Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Pierwsza w historii wizyta polskiego szefa dyplomacji w Zimbabwe

Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ.
Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ. Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Przez Olivier Sorgho
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Sikorski, reprezentując UE, wziął udział w podpisaniu umowy o wartości ponad 160 mln euro z 16 afrykańskimi państwami. Spotkanie ma też pomóc Polsce nawiązać relacje dyplomatyczne, a w przyszłości gospodarcze, mówi rzecznik MSZ.

REKLAMA

Szef polskiego MSZ, Radosław Sikorski, poleciał w piątek do Harare, stolicy Zimbabwe, by reprezentować Unię Europejską i rozmawiać z dyplomatami z krajów Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC) o europejskich stosunkach z krajami afrykańskimi.

Sikorski spotkał się z szefami MSZ Zimbabwe, Angoli, Tanzanii i Zambii i wziął udział w Ministerialnym Dialogu Politycznym UE ze Wspólnotą Rozwoju Afryki Południowej.

Podpisano umowę inwestycyjną na sumę 163,9 mln euro w ramach unijnego projektu Global Gateway, który ma zapewnić wsparcie krajom partnerskim w zakresie digitalizacji, transportu, nowoczesnych technologii oraz eksploatacji surowców.

Polska od 1 stycznia sprawuje prezydencję w Radzie UE. Rzecznik MSZ mówi, że Sikorski udał się do Zimbabwe z upoważnienia szefowej dyplomacji UE, Kaji Kallas.

„W obecnych trudnych czasach Unia Europejska jest wiarygodnym partnerem. Afryka pozostaje w centrum zainteresowania UE” – Sikorski napisał w poście na platformie X.

Wspólnota Rozwoju Afryki Południowej jest organizacją 16 krajów na południu Afryki. Jej celem jest promowanie regionalnej współpracy w zakresie gospodarki, polityki i bezpieczeństwa.

„Są państwami o bardzo rozmaitym podejściu do kwestii ataku Rosji na Ukrainę, do kwestii rozwiązania tego konfliktu i do kwestii przyszłości świata. Tam są silne wpływy zarówno rosyjskie, jak i chińskie. Ale jeśli UE nie będzie tam reprezentowana – a od dłuższego czasu była tam reprezentowana szczątkowo – to wiele tam nie ugramy” – powiedział rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Spotkanie jest „okazją do zaprezentowania polskiego stanowiska w odniesieniu do rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie oraz istotnych dla Polski rozmów o współpracy z państwami południa Afryki” – czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Rosyjskie wpływy w Afryce

W Europie rosną obawy o rosyjskie wpływy na kontynencie afrykańskim. Rosja coraz częściej militarnie interweniuje w krajach Afryki Zachodniej i Środkowej, gdzie wysyła najemników, aby pomagać afrykańskim reżimom w walce z rebeliantami.

Dla Moskwy to sposób na zarabianie dodatkowych środków oraz na uzyskiwaniu dostępu do afrykańskich surowców, przy jednoczesnym osłabianiu wpływów w regionie byłych mocarstw kolonialnych takich jak Francja.

Rosja w Afryce odgrywa rolę militarną za pomocą Grupy Wagnera, która wysyła tysiące swoich najemników do krajów takich jak Republika Środkowoafrykańska oraz Mali. Wagnerowcy w Mali są oskarżani przez Human Rights Watch o zbrodni przeciwko cywilom.

Po śmierci założyciela Wagnera, Jewgienija Prigożina w zeszłym roku Moskwa coraz częściej zaczęła korzystać z usług organizacji Africa Corps. Eksperci twierdzą, że ta grupa jest pod większą kontrolą Kremla niż Wagner. Jej członkowie są rozmieszczeni w Burkina Faso oraz w Nigrze.

Moskwa również zawiera różnego rodzaju partnerstwa gospodarcze z krajami w Afryce. W listopadzie odbyło się Forum Partnerstwa Rosja-Afryka w Soczi. Szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow, po forum zapowiedział, że Rosja otworzy nowe ambasady na Komorach, w Gambii, Togo, Sierra Leone, w Nigrze, Sudanie Południowym i Liberii. Dodał, że w Senegalu i Tanzanii powstaną misje handlowe, które mają pomóc Moskwie w uzyskaniu dostępu do portów w tych krajach.

Polska w Afryce

Polska chce także odgrywać ważniejszą rolę gospodarczą i dyplomatyczną w Afryce. Rzecznik MSZ mówi, że oprócz „dyskusji o charakterze unijnym” wizyta Sikorskiego jest szansą do nawiązania relacji politycznych, a w przyszłości relacji gospodarczych.

„Nie bez znaczenia jest także rosnący potencjał rynków regionu i zainteresowanie polskich firm współpracą gospodarczą i inwestycyjną w tej części Afryki” – czytamy w komunikacie MSZ.

Polskie firmy coraz śmielej inwestują w Afryce. Przykładem jest, chociażby firma eLeader, która dostarcza systemy zarządzania sprzedażą dla firm na całym kontynencie, oraz Feerum, która produkuje elewatory i silosy zbożowe.

Organizacje takie jak Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) wspierają polskie firmy w ekspansji na zagranicznych rynkach w tym w Afryce. W lutym zeszłego roku w Nairobi, stolicy Kenii, odbyło się spotkanie biznesowe dotyczące wspólnych planów gospodarczych Polski i Kenii. Tego samego miesiąca w Kigali w Rwandzie miało miejsce Polsko-Rwandyjskie Forum Biznesowe.

W zeszłym roku Prezydent Andrzej Duda odwiedził Kenię, Rwandę i Tanzanię, w celu wzmocnienia relacji handlowych, a także, aby przedstawić polski punkt widzenia na sytuację geopolityczną na świecie.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Radosław Sikorski: Antyimigrancka histeria szkodzi Polsce

Konflikt między ludźmi a 100 tys. słoni w Zimbabwe narasta - czy ta nowa technologia może pomóc?

Konflikt w Kongo eskaluje. Protestujący zaatakowali ambasady