Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Lider bośniackich Serbów skazany. Zdążył wprowadzić kilka kontrowersyjnych ustaw

AP Photo
AP Photo Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Przez Euronews
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Milorad Dodik, skazany na karę więzienia prezydent Republiki Serbskiej wprowadził pakiet kontrowersyjnych ustaw. Mają na celu m.in. zakazanie działalności państwowych instytucji bezpieczeństwa i sądownictwa. Nowelizacja ma objąć około połowę Bałkanów Zachodnich.

REKLAMA

Ustawy przyjęte wcześniej przez Zgromadzenie Narodowe Republiki Serbskiej są odpowiedzią na wyrok sądu pierwszej instancji. Państwowy sąd Bośni i Hercegowiny wydał orzeczenie przeciwko Dodikowi w ubiegłą środę. Ta sytuacja wywołała poważny kryzys polityczny w kraju aspirującym do członkostwa w Unii Europejskiej.

Sąd w Sarajewie skazał przywódcę bośniackich Serbów na rok więzienia i zakazał mu działalności politycznej na sześć lat. Wyrok dotyczy utrudniania implementacji układu pokojowego z Dayton. Dodik sprzeciwiał się decyzjom wysłannika pokojowego społeczności międzynarodowej - niemieckiego dyplomaty Christiana Schmidta. Wyrok nie jest prawomocny i Dodik może się od niego odwołać.

W Bośni Wysoki Przedstawiciel pełni rolę głównego arbitra w głośnych sporach i jest kluczową postacią nadzorującą wdrażanie porozumienia z Dayton, które podpisano w 1995 roku, by zakończyć wojnę w kraju.

Porozumienie to doprowadziło do zakończenia wojny między trzema głównymi grupami etnicznymi kraju - Bośniakami, Serbami i Chorwatami. Konflikt rozpoczął się w 1992 roku po rozpadzie byłej Jugosławii i został uznany za najkrwawszy na ziemiach europejskich od czasu II wojny światowej.

Porozumienie pokojowe, którego część stanowi konstytucję kraju, podzieliło kraj na dwie główne jednostki administracyjne: Republikę Serbską z większością serbską oraz Federację Bośni i Hercegowiny (FBiH), częściowo nadzorowaną przez rząd na szczeblu państwowym.

Mając na celu uspokojenie byłe strony konfliktu, w ramach porozumienia stworzono skomplikowany system kontroli i równowagi, który do dziś uważany jest za najbardziej złożoną demokrację na świecie.

Dodik odrzucił zarówno wyrok (sądząc że jest zainicjowany przez Bośniaków) oraz legitymację Wysokiego Przedstawiciela Schmidta. W czwartek poprosił obywateli Bośni o spokój, obwiniając równocześnie bośniackich polityków za "podżeganie do wojny" i "zemstę na Serbach".

"Uważają (Bośniacy - red.), że powinni wyeliminować w sensie politycznym każdego Serba, który nie odpowiada ich politycznym projekcjom" - zarzucał Dodik.

Prezydent sąsiedniej Serbii Aleksandar Vučić przekazał, że nalegał, aby Dodik udał się do stolicy na rozmowy po ogłoszeniu werdyktu, ale "poza lawiną obelg" nie było żadnej odpowiedzi.

"Zawsze uważałem, że każda rozmowa jest lepsza, korzystniejsza i ważniejsza niż jakikolwiek pokaz siły, władzy i siły" - podkreślił Vučić.

Tymczasem jeden z członków trójstronnej bośniackiej prezydencji, Denis Bećirović, poinformował, że złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego kraju w sprawie zgodności z konstytucją najnowszego zestawu ustaw. Przewodniczący dwóch izb Zgromadzenia Parlamentarnego na szczeblu krajowym, Denis Zvizdić i Kemal Ademović, oświadczyli, że zrobią to samo.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Chorwacja naciska na członkostwo Bośni i Hercegowiny w UE

Bośnia i Hercegowina: Mowy końcowe w sprawie Dodika o brak szacunku dla Trybunału Konstytucyjnego

Droga do europejskiej przyszłości: Bośnia i Hercegowina przyspiesza budowę autostrad