Francja jest wstrząśnięta kolejnym procesem o molestowanie seksualne. W tym tygodniu w Bretanii rozpoczął się największy w historii Francji proces dotyczący wykorzystywania seksualnego dzieci.
74-letni były chirurg Joël Le Scouarnec został oskarżony o zgwałcenie lub znęcanie się nad 299 osobami.
Emerytowany lekarz jest oskarżony o ukrywanie nadużyć, których dopuszczał się głównie w 2001 roku w szpitalu w północno-zachodniej Francji, jako czynności medycznych.
"Moja klientka, między innymi, może mieć nadzieję, że kiedy zostanie przesłuchana 27 marca, sąd będzie w stanie wysłuchać jej z całą wymaganą uczciwością. Niezwykle trudno jest przejść przez proces zeznawania w sądzie z napastnikiem po lewej stronie. Bycie w stanie to zrobić jest zwycięstwem samym w sobie. Najbardziej chciałbym, aby ten człowiek niczego nie kwestionował i przeprosił" - mówi przedstawicielka oskarżenia Gwendoline Tenier.
Była żona chirurga, która pojawiła się w sądzie w poniedziałek, jest oskarżona o bycie świadomą przestępstw, czemu zaprzecza.
Jedna z ofiar Marie, tak komentuje zachowanie kobiety: "Dziś, dzięki temu listowi, słyszymy powody, dla których milczała. Dziś musi odpowiedzieć za swoje milczenie".
Proces odbywa się w momencie, gdy aktywiści naciskają na zniesienie tabu, które przez długi czas otaczało nadużycia seksualne we Francji, kilka miesięcy po zamknięciu sprawy Gisèle Pélicot.
74-letniemu Le Scournecowi grozi do 20 lat więzienia.