Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Kułeba przed wyborami w Niemczech: Putin przetestuje NATO, jeśli Ukraina upadnie

Dmytro Kuleba
Dmytro Kuleba Prawo autorskie  Donogh McCabe
Prawo autorskie Donogh McCabe
Przez Johanna Urbancik
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Tuż przed wyborami w Niemczech i na kilka dni przed trzecią rocznicą pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wzywa Europę do stawienia czoła nadchodzącym niebezpieczeństwom i ostrzega przed ambicjami Putina.

REKLAMA

Na dzień przed trzecią rocznicą pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, Niemcy pójdą do urn wyborczych. Jednak w trakcie kampanii wyborczej wsparcie dla Ukrainy nie wydawało się być głównym priorytetem dla czołowych kandydatów i ich partii.

Na pytanie, dlaczego wojna Rosji z Ukrainą odegrała tak niewielką rolę w kampanii wyborczej, były ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba odpowiedział: "Ponieważ nie wierzysz, że może ci się to przydarzyć".

Jego zdaniem jest to do pewnego stopnia zrozumiałe - ulice Niemiec są bezpieczne i nie ma zagrożenia nalotami.

"Zapomnieliście, że to wszystko może zniknąć i nie wyobrażacie sobie, że coś takiego może przyjść do waszego domu" - dodał. "My, Ukraińcy, też nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że coś takiego może przyjść do naszego kraju". Kułeba uważa, że ludzie nie traktują zagrożenia poważnie, dopóki sami nie zostaną zaatakowani.

Mimo to nazywa rozwój Niemiec w ciągu ostatnich trzech lat "niezwykłym".

Plakat z wizerunkiem szefowej dyplomacji Niemiec Annaleny Baerbock z napisem "Tylko pokój może rządzić w Europie"
Plakat z wizerunkiem szefowej dyplomacji Niemiec Annaleny Baerbock z napisem "Tylko pokój może rządzić w Europie" Johanna Urbancik

Kułeba objął urząd ministra spraw zagranicznych Ukrainy w marcu 2020 r., w samym środku pandemii COVID-19. Podczas swojej kadencji współpracował z dwoma różnymi rządami niemieckimi.

Na początku inwazji Rosji na pełną skalę w 2022 r. Niemcy były kierowane przez koalicję SPD-Zieloni-FDP, która od tego czasu uczyniła ten kraj drugim co do wielkości zwolennikiem Ukrainy.

Niekończąca się debata na temat Taurusa

Pomimo tej znaczącej zmiany, Kułeba uważa, że dziedzictwo koalicji zostało przyćmione przez decyzję kanclerza Olafa Scholza o niewysyłaniu pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy. "Tak działa polityka", wyjaśnił. "Możesz zrobić wiele dobrych rzeczy, ale ostatecznie zostaniesz zapamiętany za to, czego nie zrobiłeś".

W czasie, gdy był najwyższym dyplomatą Ukrainy, Kułeba wielokrotnie krytykował niemiecki rząd za niechęć do dostarczenia pocisków manewrujących Taurus.

Kiedy niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock odwiedziła Kijów we wrześniu 2023 r. bez zatwierdzenia dostaw, Kuleba zauważył: "Nie rozumiem, dlaczego marnujemy czas".

Dodał, że zarówno ukraińscy żołnierze, jak i cywile zginęli z powodu opóźnień i że "nie ma ani jednego obiektywnego argumentu przeciwko temu".

Annalena Baerbock i Dmytro Kułeba, wrzesień 2023
Annalena Baerbock i Dmytro Kułeba, wrzesień 2023 Efrem Lukatsky/AP

Od czasu jego rezygnacji we wrześniu 2024 r. Niemcy nadal nie zobowiązały się do wysłania pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy. W wywiadzie dla Euronews Kułeba wyjaśnił, że jego zdaniem powodem jest to, że kanclerz Scholz chce pokazać, że jest człowiekiem zasad, gdzie "nie" naprawdę oznacza "nie".

"Początkowo odmówił wysłania artylerii na Ukrainę, początkowo odrzucił również wysłanie czołgów, ale teraz Ukraina ma jedno i drugie" - powiedział Kułeba w wywiadzie dla Euronews. "Uważam, że w pewnym momencie po prostu zdecydował się narysować czerwoną linię i pokazać, że kiedy mówi "nie", to znaczy "nie". To bardzo niefortunne, ale ma do tego prawo".

To, czy ta czerwona linia utrzyma się w nowym rządzie, pozostaje niepewne. Ale pytanie stało się teraz znacznie szersze: "Zasadnicza kwestia brzmi: czy Europa weźmie odpowiedzialność za siebie, czy nie?" - pyta retorycznie były szef ukraińskiej dyplomacji.

Według byłego ministra jest to pytanie, które musi sobie teraz zadać nie tylko rząd niemiecki, ale także wiele rządów europejskich. "Putin przetestuje NATO, jeśli Ukraina upadnie", dodał Kułeba. "Nie mówię tego jako Ukrainiec, ktoś, kogo ludzie mogą oskarżyć o próbę wciągnięcia nas w wojnę lub przestraszenia".

Kułeba ocenił w rozmowie z Euronews, że Zachód nie poradził sobie z Putinem przez dwadzieścia lat. "Jego ambicją jest podbicie Ukrainy i zniszczenie Zachodu. W ten sposób chce przejść do historii", wyjaśnił.

"Nie chcecie nam wierzyć, tak jak nigdy nie chcieliście nam wierzyć przed 2020 r. Historia się powtarza. Kiedy europejscy politycy uroczyście deklarują "nigdy więcej" w każdą rocznicę pierwszej i drugiej wojny światowej, kłamią - ponieważ historia wciąż się powtarza".

Rezygnacja z polityki

Na początku września ubiegłego roku Kuleba ogłosił swoją rezygnację w związku z przetasowaniami w rządzie. Od tego czasu wycofał się z polityki i został mianowany starszym pracownikiem Belfer Center for Science and International Affairs w Harvard Kennedy School, a także adiunktem w Sciences Po ( Instytut Nauk Politycznych) w Paryżu.

Kułeba nadal mieszka na Ukrainie i nie planuje tego zmieniać. "Mój wniosek, który z czasem może ulec zmianie, jest taki, że studenci są znacznie bardziej realistyczni niż profesorowie", powiedział Euronews były minister spraw zagranicznych.

"Wielu profesorów, których spotkałem po obu stronach oceanu, żyje w świecie zimnowojennych klisz i strategii. Uwzględniają Rosję w każdej rozmowie jako nieodzowną część porządku światowego, który znają".

Kułeba postrzega wyzwania intelektualne w środowisku akademickim jako okazję do rozmowy. "Kiedy jesteś ministrem spraw zagranicznych, to jest jak codzienne koszenie trawnika bez dotykania korzeni. Tak więc, kiedy opuściłem rząd, postanowiłem zająć się kwestiami, na które cierpi Ukraina, w formie narracji, decyzji i polityki", wyjaśnił.

Rzeczywistość wojny

Dla Ukraińców zbliżająca się trzecia rocznica inwazji Rosji na pełną skalę jest również trudna. Rosja regularnie atakuje Ukrainę i powoli posuwa się wzdłuż wschodniego frontu kraju. Kułeba wciąż pamięta każdą sekundę 24 lutego 2022 roku.

"Wojna uczy podejmowania decyzji", powiedział Kuleba. "A te decyzje są binarne. Nie ma kompromisu." Były minister spraw zagranicznych już w listopadzie 2021 r. doszedł do wniosku, że Rosja dokona inwazji na Ukrainę, co dało mu kilka miesięcy na podjęcie decyzji. "Postanowiłem podjąć walkę".

Wspomina, że był ostatnim ukraińskim politykiem, który wygłosił przemówienie za granicą na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ przed inwazją.

Dmytro Kułeba przemawia w ONZ na dzień przed rosyjską agresją, 23.02. 2022
Dmytro Kułeba przemawia w ONZ na dzień przed rosyjską agresją, 23.02. 2022 John Minchillo/Copyright 2022 The AP. All rights reserved.

"Rozpoczęła się inwazja. Wszedłem na pokład samolotu, a pierwsze rakiety uderzyły w Ukrainę, gdy byłem w powietrzu. Dla mnie nie było innego wyboru", wspominał, dodając, że skontaktowały się z nim dwie osoby, namawiając go, by nie wracał do Ukrainy, "ponieważ Ukraina jest skazana na zagładę" i sugerując, że powinien pozostać za granicą jako minister spraw zagranicznych.

"Przekroczyłem granicę z Polski do Ukrainy w nocy 25 lutego, ponieważ podjąłem decyzję, że się nie poddam. I od tego czasu nigdy nie miałem wątpliwości co do tej decyzji".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Trzy lata wojny w Ukrainie: Oto, czego nauczyła się francuska armia

Polska prezydencja w Radzie Europy: Pokój w Ukrainie nie będzie możliwy bez poparcia Ukraińców.

Podczas gdy Trump odtrąca Indie, Unia Europejska zbliża się do nich