Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Szwecja uwalnia statek podejrzany o zerwanie kabla na dnie Bałtyku. Prokuratura wyklucza sabotaż

Statek towarowy Vezhen jest zakotwiczony w pobliżu Karlskrony w Szwecji, w poniedziałek, 27 stycznia 2025 r., w celu zbadania przez szwedzkie władze.
Statek towarowy Vezhen jest zakotwiczony w pobliżu Karlskrony w Szwecji, w poniedziałek, 27 stycznia 2025 r., w celu zbadania przez szwedzkie władze. Prawo autorskie  Johan Nilsson/TT News Agency via AP
Prawo autorskie Johan Nilsson/TT News Agency via AP
Przez Oman Al Yahyai z AP
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Choć szwedzkie śledztwo ustaliło, że statek "Vezhen" był odpowiedzialny za uszkodzenie kabla, analiza sprzętu i zeznania świadków wykluczyły sabotaż, powiedział starszy prokurator Mats Ljungqvist.

REKLAMA

Szwedzcy prokuratorzy poinformowali, że uwolnili statek "Vezhen" należący do bułgarskiej firmy żeglugowej Navibulgar po wykluczeniu sabotażu jako przyczyny uszkodzenia podmorskiego kabla transmisji danych między Szwecją a Łotwą.

Szwedzkie władze przejęły statek 26 stycznia i wszczęły śledztwo po odkryciu uszkodzenia kabla biegnącego pod wodą między Ventspils na Łotwie a szwedzką wyspą Gotland.

Incydent był kolejnym przypadkiem zerwania podmorskiego kabla na dnie Bałtyku i wywołał kolejne obawy o potencjalny rosyjski sabotaż i szpiegostwo w regionie. Uszkodzenia mogą mieć związek z rosyjską tak zwaną „flotą cieni” – setkami starych tankowców o niepewnym właścicielstwie, które omijają sankcje i utrzymują napływ dochodów z ropy do Rosji.

Choć szwedzkie śledztwo ustaliło, że statek "Vezhen" był odpowiedzialny za uszkodzenie kabla, analiza sprzętu i zeznania świadków wykluczyły sabotaż, powiedział starszy prokurator Mats Ljungqvist. "Śledztwo jest kontynuowane w celu ustalenia, czy inne przestępstwa mogły być odpowiedzialne za zerwanie kabla" - powiedziała prokuratura w oświadczeniu.

Bułgarska firma żeglugowa Navibulgar zaprzeczyła, jakoby jeden z jej statków celowo uszkodził kabel.

Firma powołała się na relacje załogi, która poinformowała, że statek pływał w ekstremalnych warunkach pogodowych, co prawdopodobnie spowodowało ciągnięcie lewej kotwicy po dnie morza.

W piątek norweskie władze skontrolowały statek "Silver Dana", który należy do norweskiego podmiotu, ale ma rosyjską załogę. Statek również  podejrzewano o udział w incydencie zerwania kabla. Jednak po przeprowadzeniu dochodzenia norweska policja nie znalazła żadnych dowodów łączących statek z uszkodzeniem kabla, a następnie także go uwolniła.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Nawigator oskarżony o zaniedbanie po tym, jak statek towarowy "wpłynął" do ogrodu w Norwegii

"Łowienie w ciemno": Hiszpania ignoruje nielegalne połowy w Afryce

Estonia: pierwsza beatyfikacja w historii kraju