Niemal połowa filmów została wyreżyserowana przez kobiety, a 24 produkcje otrzymały wsparcie ze strony Doha Film Institute.
Inauguracyjna edycja Festiwalu Filmowego w Dosze (Doha Film Festival) oficjalnie się rozpoczęła. Przez najbliższy tydzień festiwal zaprezentuje 97 filmów z 62 krajów, co stanowi odważny krok w kierunku różnorodności filmowej w regionie.
Niemal połowa filmów została wyreżyserowana przez kobiety, a 24 produkcje otrzymały wsparcie ze strony Doha Film Institute. Podkreśla to zaangażowanie w promowanie nowych artystów oraz perspektyw dotąd słabiej reprezentowanych. Majid Al-Remaihi jest katarskim reżyserem, który współtworzy także program festiwalu.
„Razem z komitetem pracujemy nad tym, aby zrozumieć, po pierwsze, jak festiwal pozycjonuje się regionalnie, a po drugie, jak wybrane przez nas filmy odzwierciedlają moment, w którym znajduje się dziś świat. Chcemy też podkreślać najbardziej dynamiczne i pilne głosy współczesnego kina” - mówi filmowiec.
Na festiwalu nie brakuje również gwiazd, w tym nagradzanych reżyserów Stevena Soderbergha i Jima Sheridana oraz aktora Ramy’ego Youssefa.
„Wszyscy, których przyciąga nasz festiwal, wierzą w to, co robimy, i dostrzegają naszą tożsamość oraz autentyczne przekonanie o znaczeniu kina, kultury i sztuki w życiu ludzi, a także o tym, że mogą być one narzędziem transformacji społecznej. Ci, którzy tu przyjeżdżają i biorą udział w festiwalu, mają podobne spojrzenie” - powiedziała Fatma Alremaihi, prezes Doha Film Institute
Festiwal otwiera film The Voice of Hind Rajab, który opowiada prawdziwą historię pięcioletniej palestyńskiej dziewczynki uwięzionej w samochodzie pod izraelskim ostrzałem. Film zdobył Srebrnego Lwa, czyli nagrodę Grand Jury w Wenecji i teraz ma swoją premierę na Bliskim Wschodzie.