Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Sztuka Młodej Polski podbija Japonię - "pierwsza taka wystawa w historii"

Władysław Ślewiński, Czesząca się, 1897
Władysław Ślewiński, Czesząca się, 1897 Prawo autorskie  Zbiory MNK
Prawo autorskie Zbiory MNK
Przez Aleksandra Gałka-Reczko
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Dzieła polskich artystów przełomu XIX i XX wieku zagościły w Narodowym Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Kioto. Wystawa "Young Poland. Sztuka polska 1890-1918" może się okazać dla Japończyków szczególnie intrygująca. W młodopolskich dziełach odnajdą bowiem echa własnej tradycji artystycznej.

REKLAMA

"Otwierana dziś wystawa ma ogromne znaczenie dla polsko-japońskich relacji kulturalnych. Pozwala po raz pierwszy zaprezentować w Kraju Kwitnącej Wiśni dzieła sztuki stanowiące kanon naszej kultury narodowej" - skomentowała podczas oficjalnego wernisażu ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska. 

Obecny na wydarzeniu profesor doktor habilitowany Andrzej Szczerski - dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, w którym na co dzień można oglądać większość dzieł ocenił, że jest to "największa w historii wystawa sztuki Młodej Polski w Japonii".

Wystawa otwarta 25 marca prezentuje imponującą kolekcję ponad stu pięćdziesięciu prac - obrazów, rysunków, grafik oraz przykładów rzemiosła artystycznego z przełomu XIX i XX wieku. To prawdziwa skarbnica najbardziej ikonicznych dzieł polskiego modernizmu.

 „Licznie przybyła na wernisaż publiczność i przedstawiciele mediów podkreślali wagę artystyczną prezentowanych dzieł oraz wymowę wystawy pokazującą jak sztuka Młodej Polski potrafiła wyrażać zarówno treści narodowe jak i przemawiać uniwersalnym językiem sztuki" – dodał dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

Wystawa zajmuje całe piętro MOMAK (The National Museum of Modern Art, Kyoto) i jest zaaranżowana według kolejnych wątków mówiących między innymi o inspiracjach naturą, historią, o wpływach japońskich i stylu narodowym.

Arcydzieła polskiego modernizmu w sercu Japonii

„Jest to opowieść o polskiej historii, której prolog nakreślą prace Jana Matejki i Artura Grottgera, ale przede wszystkim o sztuce młodopolskiej, która na przełomie XIX i XX wieku nie tylko budowała tożsamość narodową, ale także sprawiła że Polska, choć nie istniała na mapach była obecna i odnosiła sukcesy na artystycznych salonach Europy" – czytamy w katalogu wystawy.

Wśród eksponatów znalazły się dzieła takich polskich mistrzów jak: Olga Boznańska, Jacek Malczewski, Józef Mehoffer, Władysław Podkowiński, Józef Pankiewicz czy Stanisław Wyspiański.

Zwiedzający będą mogli podziwiać między innymi "Rodzinę artysty" Włodzimierza Tetmajera, "Stańczyka" Leona Wyczółkowskiego czy "Czeszącą się" Józefa Pankiewicza. Do Kioto poleciały też "Portret Feliksa Jasieńskiego" Jacka Malczewskiego, "Dziewczynka z chryzantemami" i "Kwiaciarki" Olgi Boznańskiej. Nie zabraknie "Jane z japońską laleczką" Alfonsa Karpińskiego, "Muzykantów na moście", "Maków" i "Strachów" Wojciecha Weissa, a także "Czesząca się" Władysława Ślewińskiego.

W MOMAK można oglądać także dwie prace Boznańskiej, które nigdy dotąd nie były eksponowane - to "Tulipany" oraz "Portret pani L". Jeszcze za życia malarki trafiły do zbiorów Magosaburō Ōhary - japońskiego przedsiębiorcy oraz kolekcjonera i filantropa. Obecnie przechowywane są w muzeum, które kompletuje jego kolekcję - Ohara Museum of Art w Kurasiki w Japonii.

Fenomen Młodej Polski – bunt, wolność i indywidualizm

Jak wyjaśnia w rozmowie z Euronews historyczka sztuki i założycielka platformy "Poza ramami" Maja Michalak, Młoda Polska to okres w malarstwie szczególny i niezwykle różnorodny. Analogiczny do Młodych Niemiec czy Młodej Skandynawii, bo prądy artystyczne były podobnie nazywane w różnych miejscach w Europie, co miało za każdym razem podkreślić świeżość oraz nowatorskie podejście do sztuki.

"Domeną i synonimem tych czasów była manifestacja buntu, domaganie się wolności i chęć podejścia do sztuki w inny sposób i tym samym także przedstawienie tego, co każdemu z tych artystów było szczególnie bliskie" - wyjaśnia Maja Michalak. "Twórcy bardziej naciskali na własną indywidualność, korzystając z różnych tendencji, które się wówczas przenikały: secesyjnych, impresjonistycznych, symbolistycznych także czy ekspresjonistycznych. I te wszystkie kierunki u każdego z artystów objawiały się w nieco inny sposób" - dodaje historyczka sztuki.

Japonizm – fascynacja, która połączyła dwie kultury

Szczególnym aspektem wystawy w Kioto jest możliwość prześledzenia, jak japońska estetyka wpłynęła sto lat temu na polskich twórców.

"Trzeba powiedzieć także o panującym wówczas japonizmie czyli fascynacji sztuką Dalekiego Wschodu, która wówczas była szalenie intrygująca i pociągająca dla artystów" - objaśnia Maja Michalak. - "Czerpali z niej nie tylko bezpośrednio elementy takie jak wachlarze, kimona, które przywożono i potem pokazywano na obrazach, ale także takie motywy jak ważki czy pawie, które z azjatycką kulturą mocno się kojarzyły. Z japońskich drzeworytów zaczerpnięto również diagonalny sposób komponowania oraz wprowadzenie większej asymetrii".

Kuratorka wystawy w Kioto Urszula Kozakowska-Zaucha zwraca uwagę na szczególną rolę, jaką w promocji japońskiej sztuki w Polsce odegrał znany polski krytyk sztuki i kolekcjoner: "Pracom tych wybitnych artystów towarzyszą drzeworyty japońskie, ukazujące łączność pomiędzy sztuką polską a Japonią. Ważnym bohaterem wystawy jest wielki kolekcjoner sztuki – Feliks 'Manggha' Jasieński, któremu poświęcony został osobny dział, a który swoją pasją kolekcjonerską i przyjaźnią z młodopolskimi artystami Krakowa przyczynił się do rozpowszechniania wśród nich mody na japonizm".

Jasieński zgromadził w swojej kolekcji najlepsze przykłady sztuki japońskiej, które udostępniał artystom, czasami wręcz im je wypożyczał. Ostatecznie w 1920 roku wraz z całym zbiorem sztuki przekazał je Muzeum Narodowemu w Krakowie.

"On także zamawiał u artystów obrazy inspirowane Japonią, w której był tak bardzo zakochany" – dodaje Michalak. - "To połączenie na wystawie Młodej Polski i Japonii jest nieprzypadkowe. Może sprawić, że Japończykom łatwiej będzie wejść w kontakt z tymi dziełami właśnie ze względu na to, że zobaczą elementy które są częścią ich kultury i które są łatwo przez nich odczytywalne".

"Dziewczynka z chryzantemami" – symbol wystawy i renesans Boznańskiej

Na plakatach i animacjach promujących wystawę znalazł się obraz Olgi Boznańskiej "Dziewczynka z chryzantemami" – jedno z najsłynniejszych dzieł okresu Młodej Polski. Wydaje się, że wybór ten nie jest przypadkowy – Boznańska przeżywa obecnie pośmiertny renesans popularności a jej subtelna, psychologiczna sztuka portretowa przemawia do współczesnej wrażliwości.

"Olga Boznańska jest jedną z tych artystek i jedną z tych kobiet, które całe swoje życie poświęciły tworzeniu. Chciała mieć takie same możliwości tworzenia jak mężczyźni i być traktowaną z nimi na równi" – wyjaśnia Maja Michalak. "Ona wszystko postawiła na karierę. Była w tym bardzo zdeterminowana" - dodaje krytyczka sztuki.

Boznańska spędziła większość życia w Paryżu, gdzie zasłynęła przede wszystkim z portretów pełnych emocji i psychologicznej głębi.

"Sposób malowania jest bardzo charakterystyczny i znamienny dla Boznańskiej. Umiejętny, bliski osobie portretowanej, pełen emocji. Możemy przyrównać go do sposobu jakim pędzlem posługiwał się barokowy artysta – Diego Velázquez, bo nim inspirowała się między innymi Boznańska, ale także bliscy byli jej na przykład Édouard Manet, James McNeill Whistler czy Berthe Morisot. Te portrety psychologiczne są tym, co nam się najbardziej kojarzy z Olgą Boznańską. I bardzo słusznie oddaje się jej zasłużone miejsce w historii sztuki" – dodaje Michalak w rozmowie z Euronews.

Wystawa jako część polskiej obecności na Expo 2025

Warto podkreślić, że ekspozycja w Kioto została wpisana w program prezentacji Polski na Expo 2025 w Osace (Kansai). Świadczy to o randze wydarzenia i jego znaczeniu dla promocji polskiej kultury na arenie międzynarodowej. Wystawa została sfinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na organizację wystawy resort kultury przeznaczył dotację celową w wysokości ponad pięciu milionów złotych.

Dzieła z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie zostały wzbogacone o prace ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Poznaniu, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Mazowieckiego w Płocku, Muzeum Okręgowego w Toruniu oraz z polskich kolekcji prywatnych.

"Myślę, że w ogóle Młoda Polska to jest jeden z najlepszych okresów w naszym polskim malarstwie, malarstwie dawnym" – podsumowuje Maja Michalak. - "Mamy tam po prostu całe grono artystów, którzy nie tylko są interesujący ze względu na swoją historię i na to, co chcieli przekazać, ale też estetycznie i tak czysto wizualnie. Czy to mowa o Boznańskiej czy Pankiewiczu, Mehofferze, Ślewińskim – to jest doskonałe malarstwo i moim zdaniem, to właśnie powinien być nasz towar eksportowy i coś, z czym powinno polskie malarstwo być kojarzone i dalej za granicą promowane".

Polskie dzieła w Kioto będzie można podziwiać do 29 czerwca.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Parada SteamPunk na 32 edycji festiwalu "Sztuka Ulicy" w Warszawie.

Muzeum w Oksfordzie płaci ponad 5 milionów euro za zachowanie renesansowego obrazu w Wielkiej Brytanii

Benjamin Von Wong: Sztuka, która zmusza do działania