Akcje Tesli w czwartek najpierw poszybowały w górę po ogłoszeniu wyników sprzedaży, by ostatecznie zakończyć dzień spadkiem o 5%. Inwestorzy wciąż podchodzą z rezerwą do tego, czy najnowsze dane naprawdę zwiastują trwały zwrot w sytuacji firmy.
Sprzedaż odbija po zawirowaniach
Tesla poinformowała, że w trzecim kwartale sprzedała 497 tys. samochodów - o 7% więcej niż rok wcześniej. To pierwszy wzrost po miesiącach spadków. Wynik okazał się znacznie lepszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się niecałych 456 tys. sztuk.
Do odbicia przyczyniła się przede wszystkim ulga podatkowa w wysokości 7,5 tys. dolarów, z której Amerykanie mogli jeszcze skorzystać przed jej wygaśnięciem 30 września. Skok sprzedaży odnotowali zresztą wszyscy producenci aut elektrycznych - rywal Tesli, Rivian, zanotował wzrost aż o 32%.
Wpływ polityki Muska
Firma wciąż odczuwa skutki kontrowersyjnych wypowiedzi Elona Muska. Publiczne poparcie dla Donalda Trumpa i skrajnie prawicowych polityków w Europie wywołało bojkoty i zaszkodziło wizerunkowi marki. Sprzedaż w Europie spadła o 40% w ponad 20 krajach. W Londynie i Mediolanie pojawiły się plakaty i kukły przedstawiające Muska w roli wroga publicznego.
W USA inwestorzy odetchnęli z ulgą, gdy Musk kilka miesięcy temu odszedł z administracji Trumpa i przeniósł się do Teksasu, gdzie mieści się siedziba Tesli. Jednak miliarder wciąż nie unika politycznych sporów - niedawno ogłosił, że rezygnuje z subskrypcji Netflixa w proteście przeciwko „agendzie woke”.
Presja na wyniki
Notowania Tesli zyskiwały w ostatnich tygodniach, m.in. dzięki zapowiedzi tańszej wersji Modelu Y oraz projektom robotaxi i humanoidalnych robotów Optimus. Aby dodatkowo skupić jego uwagę na firmie, rada nadzorcza zaproponowała Muskowi rekordowy pakiet wynagrodzeń, potencjalnie wart bilion dolarów. Decyzja spotkała się z krytyką, m.in. ze strony papieża Franciszka, który w wywiadach wielokrotnie ostrzegał przed pogłębiającymi się nierównościami dochodowymi.
Niepewna przyszłość
Mimo krótkoterminowego odbicia sprzedaży, pytanie o trwałość wzrostu pozostaje otwarte. Dane za poprzedni kwartał pokazały spadek zysku o 16%, a konkurencja z Europy i Chin, zwłaszcza ze strony BYD, rośnie.
Nowa usługa robotaxi testowana w Austin boryka się z problemami technicznymi, a Musk, mimo zapowiedzi ekspansji na kolejne miasta, nie przekonał wszystkich inwestorów. Wyniki za trzeci kwartał, które firma opublikuje jeszcze w tym miesiącu, będą kluczowym sprawdzianem.