Mniejszy włoski pożyczkodawca zgłosił wcześniej "poważne obawy" dotyczące "zatrudnienia i skutków społecznych" potencjalnej fuzji.
REKLAMA
Prezes Banco BPM, Giuseppe Castagna, ostrzegł, że jeśli oferta przejęcia przez włoskiego rywala UniCredit zakończy się sukcesem, może dojść do likwidacji nawet 6 000 miejsc pracy.
"Synergie kosztowe szacowane przez oferenta, równe ponad jednej trzeciej bazy kosztowej Banco BPM, są powodem do niepokoju", powiedział Castagna.
Potencjalna utrata miejsc pracy została zasygnalizowana w liście wysłanym do pracowników - według włoskiej agencji informacyjnej ANSA.
Jesteśmy "na właściwej drodze do samodzielnego rozwoju, a nie stania się przedmiotem operacji, które nie uwzględniają wartości wyrażonej przez nasz bank dzisiaj, a tym bardziej w najbliższej przyszłości", powiedział również Castagna w liście.
Dodał, że Banco BPM ma "silne powołanie do bliskości z terytoriami i MŚP, które są kręgosłupem naszego kraju".
Komentarze Castagny odbijają się echem w oświadczeniu wydanym przez Banco BPM we wtorek.
Mniejszy włoski pożyczkodawca stwierdził, że oferta UniCredit "w żaden sposób nie odzwierciedla rentowności i dalszego potencjału tworzenia wartości dla akcjonariuszy Banco BPM".
Oświadczenie pojawiło się po wtorkowym spotkaniu zarządu, na którym przedstawiciele Banco BPM omówili ofertę UniCredit z poniedziałku.
Spotkanie odbyło się po niespodziewanej ofercie UniCredit, który ogłosił, że zaoferuje 0,175 własnych akcji za każdą akcję Banco BPM, wyceniając akcje na 6,657 euro za sztukę.
We wtorkowym oświadczeniu stwierdzono, że oferta UniCredit była niezamówiona i wzbudziła obawy dotyczące "skutków społecznych" fuzji, a także ekspansji UniCredit w Niemczech.
UniCredit zwiększa swoje udziały w niemieckim Commerzbanku, co spotyka się z ostrym sprzeciwem Berlina.
Potencjalne przejęcie skomplikowałoby również dążenie Banco BPM do przejęcia Anima Holding, ponieważ strategia banku prawdopodobnie uległaby zmianie.
Na początku tego miesiąca Banco BPM złożył ofertę kupna Animy o wartości 1,6 mld euro, starając się zdywersyfikować swoje źródła przychodów w obliczu spadku stóp procentowych.