Trener Le Havre powiedział francuskiemu nadawcy Ligue 1+, że jego zdaniem Dønnum wykonał rasistowski gest ręką wobec czarnoskórego piłkarza po sprzeczce.
Prokuratura w Tuluzie wszczęła wstępne dochodzenie w sprawie domniemanego rasistowskiego gestu, który miał wykonać piłkarz Toulouse FC Aron Dønnum wobec pomocnika Le Havre, Simona Ebonoga, podczas meczu Ligue 1.
Dønnum, norweski skrzydłowy, został oskarżony przez trenera Le Havre, Didiera Digarda, po remisie 0:0 2 listopada.
Digard powiedział francuskiemu nadawcy Ligue 1+, że jego zdaniem Dønnum wykonał w kierunku Ebonoga, który jest czarnoskóry, rasistowski gest ręką po kłótni między piłkarzami.
Według doniesień medialnych w 92. minucie Dønnum machnął ręką przed nosem, patrząc na Ebonoga – gest odczytano jako „śmierdzisz”. Po wywołanej tym sprzeczce sędzia ukarał obu żółtymi kartkami.
Dønnum stwierdził, że jego gest „nie miał nic wspólnego z rasizmem”, tłumacząc, że zrobił to, bo podczas sprzeczki poczuł oddech Ebonoga, i że robi tak samo ze swoimi kolegami z drużyny.
„Dla mnie to szaleństwo słyszeć, że to rasizm” – powiedział Norweg.
Trener Le Havre, Didier Digard, doprecyzował swoje słowa, stwierdzając, że jego zdaniem gest był lekceważący.
„Powiedziałem po prostu, że taki gest nie ma prawa pojawić się na boisku. Odparłem, że jeśli to nie rasizm, to co najmniej gest upokarzający i poniżający. Tyle” – wyjaśnił Digard.
Toulouse FC potępił „bezpodstawne i szczególnie poważne oskarżenia” pod adresem Dønnuma, oświadczając, że klub „zastrzega sobie prawo do podjęcia wszelkich niezbędnych działań w obronie swojego piłkarza”.
Le Havre odpowiedziało oświadczeniem, w którym stwierdzono, że „gest, którego ofiarą padł Simon Ebonog, po prostu nie ma miejsca na boisku piłkarskim”.
Krajowa rada etyki francuskich związków piłkarskich, której przewodniczy Frédéric Thiriez, przekazała sprawę do komisji dyscyplinarnej ligi. Zgodnie z doniesieniami wyda ona decyzję do 26 listopada.