Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Polska zamyka ostatni konsulat Rosji. Sikorski: To nie tylko dywersja, lecz akt terroru państwowego

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski Prawo autorskie  Kancelaria Sejmu RP
Prawo autorskie Kancelaria Sejmu RP
Przez Aleksandra Gałka-Reczko
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w środę, że podjął decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie ostatniego rosyjskiego konsulatu w Polsce – placówki w Gdańsku. Na decyzję zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

„Podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie ostatniego rosyjskiego konsulatu” – oświadczył Sikorski podczas briefingu prasowego po wystąpieniu w Sejmie. Szef dyplomacji dodał, że decyzja zostanie przekazana stronie rosyjskiej oficjalną notą w ciągu najbliższych godzin.

Radosław Sikorski podkreślił równocześnie, że zamknięcie konsulatu nie oznacza zerwania stosunków dyplomatycznych z Rosją i nie jest to jeszcze pełna odpowiedź rządu na ostatnie akty sabotażu.

„Nie planujemy zerwania stosunków dyplomatycznych, tak jak nie zrywają ich inne kraje, na których terytorium miały miejsce akty dywersji czy terroryzmu” – powiedział Sikorski. Oznacza to, że ambasada rosyjska w Polsce wciąż funkcjonuje.

Odpowiedź Rosji na zamknięcie konsulatu w Polsce

Na decyzję Polski zareagowała Moskwa. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa cytowana przez agencję Reutera zapowiedziała: "Rosja w odpowiedzi na zamknięcie konsulatu w Gdańsku ograniczy liczbę pracowników służb dyplomatycznych i konsularnych Polski w Rosji".

Podczas swojego wystąpienia w Sejmie Sikorski wprost ocenił ostatnie wydarzenia na kolei jako eskalację ze strony Rosji.

„Rosyjskie GRU rutynowo do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą. Tym razem był to akt nie tylko dywersji, jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego” – powiedział szef polskiej dyplomacji. - „Spotka się to z naszą odpowiedzią, nie tylko dyplomatyczną” – zapowiedział i dodał, że więcej informacji pojawi się w najbliższych dniach.

Zapowiedział dalsze kroki w reakcji na niedzielny akt dywersji na kolei. Jeszcze w środę wieczorem ma rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, a w czwartek poinformuje ministrów spraw zagranicznych UE o szczegółach incydentów na polskiej kolei.

Polska będzie też zachęcać sojuszników do ograniczenia rosyjskim dyplomatom swobody poruszania się po strefie Schengen.

„Dobrze by było, gdyby nie mogli obsługiwać agentury poza krajem swojego akredytowania” – dodał minister, przypominając, że według szacunków w UE działa ponad 2000 rosyjskich dyplomatów, z których nawet 40 procent wykonuje zadania niezgodne ze statusem dyplomatycznym.

Dywersja na kolei

W weekend doszło do dwóch poważnych aktów dywersji na polskiej kolei: na stacji Mika (powiat garwoliński, Mazowieckie) oraz na stacji Gołąb koło Puław (Lubelskie).

We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że służby ustaliły tożsamość sprawców – są to dwaj obywatele Ukrainy, którzy od dłuższego czasu współpracowali z rosyjskimi służbami specjalnymi. Jeden z nich został wcześniej skazany przez ukraiński sąd za podobne akty dywersji na terenie Ukrainy, drugi pochodzi z Donbasu. Obaj wjechali do Polski z Białorusi jesienią tego roku i po dokonaniu sabotażu opuścili kraj przez przejście graniczne w Terespolu.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Amerykański prezenter: "dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją?". Sikorski reaguje

Karol Nawrocki ponownie w USA. Po raz pierwszy towarzyszy mu szef MSZ Radosław Sikorski

"Pomagając Ukrainie trzymamy armię Putina z dala": Sikorski reaguje na komentarz Mentzena