Brytyjski sąd skazał Howarda Phillipsa na siedem lat więzienia za próbę przekazania informacji Rosji. Mężczyzna chciał sprzedać dane dotyczące byłego ministra obrony Granta Shappsa.
Brytyjczyk, który "marzył o byciu jak James Bond", został w piątek skazany na siedem lat więzienia za próbę szpiegowania dla Rosji.
65-letni Howard Phillips został w lipcu uznany winnym próby przekazania informacji na temat byłego sekretarza obrony Granta Shappsa dwóm mężczyznom, których uważał za agentów rosyjskiego wywiadu.
Okazało się jednak, że byli to tajni agenci brytyjskiego wywiadu.
"Byłeś gotów zdradzić swój kraj dla pieniędzy" - powiedziała Phillipsowi sędzia Bobbie Cheema-Grubb podczas rozprawy skazującej w Winchester Crown Court.
Sędzia powiedziała, że Phillips miał "osobowość z tendencjami narcystycznymi i przesadnym poczuciem własnej ważności".
Podczas rozprawy usłyszeliśmy, że Phillips zamierzał pomagać rosyjskim agentom między końcem 2023 roku a majem 2024 roku.
Shapps pełnił funkcję sekretarza obrony Wielkiej Brytanii od sierpnia 2023 roku do lipca 2024 roku, kiedy to jego Partia Konserwatywna została odsunięta od władzy, a on sam stracił miejsce w parlamencie w wyborach powszechnych.
Podczas rozprawy dowiedzieliśmy się, że Phillips próbował przekazać dane kontaktowe Shappsa, a także miejsce, w którym trzymał swój prywatny samolot, aby "ułatwić Rosjanom podsłuchiwanie brytyjskich planów obronnych".
Była żona oskarżonego powiedziała sądowi, że Phillips "marzył o byciu jak James Bond" i oglądał filmy o brytyjskich służbach specjalnych, ponieważ był nimi "zauroczony".
W oświadczeniu o wpływie na ofiarę odczytanym przed sądem, Shapps wyraził swój szok, gdy dowiedział się o działaniach Phillipsa. Przypomniał sobie kolację w domu Phillipsa w 2002 roku.
"To, co jest niedopuszczalne, to lekkomyślne zachowanie jednej osoby narażające całą moją rodzinę na niezwykle poważne ryzyko wynikające z działalności zagranicznej służby wywiadowczej" - powiedział.
Bethan David, szefowa Wydziału Antyterrorystycznego Prokuratury Koronnej, powiedziała, że wyrok skazujący jest "jasnym przesłaniem dla każdego, kto rozważa szpiegowanie dla Rosji lub pomaganie jej".