Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Przez Bałtyk w 7 godzin na desce windsurfingowej. Polski mistrz chce pobić rekord Guinessa

Maciek Rutkowski, mistrz świata i 20-krotny Mistrz Polski w windsurfingu, powalczy o historyczny rekord, chce przepłynąć Morze Bałtyckie w zaledwie 7 godzin
Maciek Rutkowski, mistrz świata i 20-krotny Mistrz Polski w windsurfingu, powalczy o historyczny rekord, chce przepłynąć Morze Bałtyckie w zaledwie 7 godzin Prawo autorskie  Misja Bałtyk - materiały prasowe
Prawo autorskie Misja Bałtyk - materiały prasowe
Przez Jan Bolanowski
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Maciek Rutkowski, mistrz świata i 20-krotny Mistrz Polski w windsurfingu, powalczy o historyczny rekord. Chce przepłynąć na desce windsurfingowej ponad 200 kilometrów ze Szwecji do Polski w czasie krótszym niż 7 godzin. Stawką jest rekord Guinessa i pomoc chorej dziewczynce.

REKLAMA

Już jutro w czwartek 18 września o godzinie 7 rano czasu polskiego Maciek Rutkowski wystartuje z Sandhamn w Szwecji.

Postępy sportowca będzie można śledzić na żywo dzięki transmisji na kanale YouTube:

Transmisja będzie obejmować nie tylko przekaz wideo z kilku telefonów zamontowanych na desce i sprzęcie windsurfera, ale również dane ze smartwatcha, takie jak dystans, prędkość, tętno, spalone kalorie i czas pozostały do mety.

Dane dotyczące wysiłku sportowca zostaną przeliczone na złotówki i wspólnie z siepomaga.pl przeznaczone na cel charytatywny: leczenie Malwinki, córki Bartka Marszałka - innego sportowca - jedynego Polaka startującego w Mistrzostwach Świata Formuły 1 na wodzie.

"To będzie najbardziej morderczy, niebezpieczny wyścig, jaki płynąłem. Ekstremalny wysiłek, zmęczenie i ból. Po raz pierwszy świat obejrzy coś takiego na żywo! Sprzęt, na którym płynę - żagiel, deska - będą miały przymocowane smartfony wyposażone w najwyższej jakości kamery. Nigdy wcześniej nikt nie był tak blisko podczas próby takiego rekordu! Obok mnie popłynie 700-konna łódź, która będzie mnie asekurować i zabierze ekipę filmową. Chcemy, aby każdy mógł poczuć ten wysiłek i emocje. W uchu będę miał słuchawkę, a przy kasku mikrofon, więc jeśli pozwoli na to mój stan, będę z widzami w kontakcie. Każda spalona kilokaloria będzie oznaczać więcej pieniędzy dla Malwinki, dlatego dam z siebie absolutnie wszystko! - podkreśla Rutkowski.

Dokładna data startu uzależniona jest od warunków pogodowych i będzie aktualizowana na Instagramie sportowca @maciekrutko. Rutkowski do przepłynięcia będzie miał ponad 200 kilometrów morderczego dystansu. Podobna odległość promem zajmuje prawie 12 godzin. Rutkowski chce być niemal dwa razy szybszy.

"Jeśli pogoda nie będzie sprzyjała, czas spędzony na wodzie może się wydłużyć. Wbrew jeziorowej głębokości Bałtyk to bardzo wymagający i trudny akwen, jeden z najwolniejszych, na których pływałem" - podkreśla Rutkowski. "Będę miał ze sobą odpowiedni zapas żeli energetycznych, batonów i elektrolitów. Mimo tego przewiduję, że druga połowa trasy będzie ogromnym wyzwaniem - fizycznym i mentalnym. Nikt nie pływa takich tras, najdłuższe długodystansowe wyścigi mają po 40 kilometrów. To będzie walka na granicy mojej wytrzymałości!" - dodaje.

Dotąd Bałtyk na desce windsurfingowej przepłynięto jeden raz. Zajęło to 22 godziny. Rutkowski chce dokonać tego ponad trzykrotnie szybciej – i zrobić to na oczach całego świata.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Wiatr zmian wieje nad Bałtykiem. Polska stawia na energię offshore

Puchar Świata w windsurfingu freestyle zakończony przed czasem w wietrznej Fuerteventurze

Seniorzy z Kłajpedy odkrywają bodyboarding nad Bałtykiem