Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Westerplatte: prezydent o reparacjach od Niemiec, premier o rozróżnianiu wrogów od sojuszników

Najwyżsi polscy uczestnicy podczas 86. rocznicy obchodów wybuchu II wojny światowej na Westerplatte
Najwyżsi polscy uczestnicy podczas 86. rocznicy obchodów wybuchu II wojny światowej na Westerplatte Prawo autorskie  Mikołaj Bujak/ KPRP
Prawo autorskie Mikołaj Bujak/ KPRP
Przez Aleksandra Gałka-Reczko
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Najwyżsi polscy urzędnicy o 4.45 nad ranem wzięli udział w obchodach 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Prezydent Karol Nawrocki w przemówieniu powrócił do reparacji wojennych od Niemiec, a premier Donald Tusk wezwał do mądrości w rozróżnianiu między wrogami a sojusznikami.

Uroczystości na gdańskim Westerplatte rozpoczęły się zgodnie z wieloletnią tradycją punktualnie o godzinie 4:45 rano - dokładnie w tym samym momencie, gdy 86 lat temu niemiecki pancernik "Schleswig-Holstein" otworzył ogień do polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej w Gdańsku. Dźwięk syren alarmowych przerwał poranną ciszę, przywołując pamięć o pierwszych salwach, które zapoczątkowały najkrwawszy konflikt w historii ludzkości.

W ceremonii wzięli udział najważniejsi przedstawiciele polskich władz: prezydent Karol Nawrocki, premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Towarzyszyli im ministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy.

Prezydent Karol Nawrocki żąda reparacji i ostrzega przed neoimperializmem

Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu skupił się na dwóch kluczowych kwestiach: żądaniu reparacji wojennych od Niemiec oraz ocenie współczesnych zagrożeń.

"Musimy załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski domagam się jednoznacznie dla dobra wspólnego" - oświadczył zdecydowanie głowa państwa.

Prezydent argumentował, że rozliczenie z przeszłością jest niezbędne dla budowania przyszłych relacji: "Reparacje nie będą alternatywą dla historycznej amnezji, ale Polska jako państwo przyfrontowe, najważniejsze państwo wschodniej flanki NATO, potrzebuje i sprawiedliwości, i prawdy, i jasnych relacji z Niemcami, ale także reparacji od państwa niemieckiego".

Nawrocki użył mocnych słów, odnosząc się do moralnego wymiaru kwestii reparacyjnej: "Dobre jest tylko to bogactwo, które nie jest grzechem, a bogactwo zbudowane [...] na złamaniu Dekalogu, który mówi: Nie zabijaj i nie kradnij, a jak zabiłeś i ukradłeś to musisz winę wyznać, przeprosić i zadośćuczynić".

Prezydent odniósł się także do współczesnych wyzwań bezpieczeństwa: "Stają przed nami wielkie wyzwania w obliczu odradzającego się neoimperializmu postsowieckiej Federacji Rosyjskiej. Stają przed nami zadania budowania UE, NATO, które realizujemy z naszym partnerem handlowym i sąsiadem - z Niemcami, ze sprawcami II wojny światowej".

Na zakończenie swojego wystąpienia Nawrocki zaapelował do rządu o wsparcie: "Wierzę, że pan premier i rząd Polski wzmocni głos prezydenta na arenie międzynarodowej i zbudujemy naszą prawdziwą bezpieczną przyszłość razem z naszymi zachodnimi sąsiadami".

Premier o mądrości, wrogach i sojusznikach

Premier Donald Tusk w swoim przemówieniu położył nacisk na strategiczne myślenie o bezpieczeństwie Polski.

"Najlepiej pokonać przeciwnika bez wojny. To powinno być dla nas święte przykazanie. Musimy być tak silni, musimy być tak mądrzy, musimy być tak zjednoczeni, aby już nigdy nikomu z żadnej ze stron świata nie przyszło do głowy, aby zaatakować naszą ojczyznę" - mówił szef rządu.

Kluczowym fragmentem wystąpienia premiera było wezwanie do geopolitycznej roztropności, która poprowadziłaby kraj do czegoś, co nazwał "cywilizacją wolności": "Musimy być mądrzy, a więc rozumieć, kto jest wrogiem, a kto jest sojusznikiem. Musimy rozumieć dobrze, skąd dzisiaj płynie to wielkie zagrożenie i z kim powinniśmy jednoczyć się w wysiłku obrony Polski, całego świata Zachodu, naszej cywilizacji, cywilizacji wolności".

Tusk podkreślił znaczenie sojuszy jako lekcji z 1939 roku: "Polska już nigdy nie może być sama. Polska nigdy nie może być słaba". Premier wskazał na Polskę, jej sojuszników, zjednoczoną Europę oraz NATO jako filary bezpieczeństwa.

Szef rządu zaapelował o jedność w sprawach bezpieczeństwa i pamięci: "W tych sprawach musimy być razem, w tych sprawach nie możemy mieć wątpliwości". Zakończył dramatycznym wezwaniem: "Musimy być mądrzy, musimy być silni, musimy być zjednoczeni. Naszym wyborem musi być wielkość, bo Polska albo będzie wielka, albo, jak w przeszłości, w ogóle nas nie będzie".

Donald Tusk przemawia podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.
Donald Tusk przemawia podczas obchodów 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Mikołaj Bujak/ KPRP

86 lat temu wybuchła II wojna światowa

1 września 1939 roku o godzinie 4.45 rano niemiecki pancernik "Schleswig-Holstein" rozpoczął ostrzał polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, co było jednym z pierwszych aktów agresji III Rzeszy na Polskę. Ten moment oznaczał początek II wojny światowej.

Polscy obrońcy pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego przez siedem dni heroicznie bronili się przed atakami z morza, lądu i powietrza. W składnicy przebywało wówczas około 210-240 Polaków. W walkach zginęło 15 polskich żołnierzy, a około 30 zostało rannych. Po stronie niemieckiej poległo szacunkowo 50 żołnierzy, a około 120 odniosło rany.

Ponad dwa tygodnie później, 17 września, do ataku na Polskę ruszyła również Armia Czerwona, realizując ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow.

Westerplatte. Obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej
Westerplatte. Obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej Mikołaj Bujak/KPRP
Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem