Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

"Mamy pracę do wykonania, przyszłość Serbii jest związana z UE" - mówi prezydent Vučić Euronews

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić rozmawia z Jane Witherspoon z Euronews w Belgradzie, 25 sierpnia 2025 r.
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić rozmawia z Jane Witherspoon z Euronews w Belgradzie, 25 sierpnia 2025 r. Prawo autorskie  Euronews
Prawo autorskie Euronews
Przez Jane Witherspoon
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

W ekskluzywnym wywiadzie dla Euronews, serbski prezydent Aleksandar Vučić jasno wyraził się na temat zamieszek i powtórzył swoje wezwanie do dialogu z demonstrantami, dziewięć miesięcy po trwających w całym kraju protestach.

REKLAMA

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić powiedział w poniedziałek Euronews w Belgradzie, że Serbia i jej rząd są nadal zaangażowani w dialog, pomimo odmowy przyjęcia przez demonstrantów oferty debaty publicznej lub przedterminowych wyborów.

W tym celu ponownie powtórzył swoją ofertę dla demonstrantów, aby usiąść do publicznej debaty w otwartej rozmowie, którą, jak powiedział, wielokrotnie wcześniej przedstawiał.

"To nie był mój pierwszy telefon. W rzeczywistości było to moje piąte lub szóste wezwanie do dialogu, do otwartej rozmowy" - wyjaśnił Vučić. "Zaproponowałem im nawet otwartą debatę telewizyjną. Mogą wybrać temat, mogą wybrać studio".

"Byłem gotów omówić to publicznie, ponieważ uważam, że [bez tego - przyp. red.] rozmowy, dialog nie są żadną alternatywą".

Pomimo faktu, że jego ostatnia oferta publicznego parytetu została odrzucona, powiedział, że gałązka oliwna nadal obowiązuje. "Moja oferta pozostanie, dopóki jej nie zaakceptują, ponieważ pewnego dnia będą musieli z kimś porozmawiać".

Seria protestów w całej Serbii była początkowo odpowiedzią na wypadek w północnej stolicy regionu Nowym Sadzie, gdzie w listopadzie 2024 roku zawaliła się markiza dworca kolejowego, w wyniku czego zginęło 16 osób.

Demonstracje, prowadzone głównie przez studentów uniwersytetów, były w dużej mierze pokojowe, ale w ostatnich tygodniach przybrały gwałtowny charakter.

W połowie sierpnia, wzrost fizycznych konfrontacji między protestującymi a policją, w związku ze zniszczeniem biur partii SNS Vučića w takich miejscach jak Nowy Sad i miasto Valjevo, spowodował dziesiątki rannych policjantów i dziesiątki aresztowań.

"Każdy rodzaj przemocy, który widzieliśmy na ulicach, nie jest dobry dla tego kraju" - powiedział Vučić dla Euronews. "Jeśli widzisz kogoś podpalającego lub rzucającego kamieniami w siedzibę partii rządzącej lub atakującego ludzi, którzy siedzieli w środku i dyskutowali o swoich sprawach, to nie jest to dobry obraz".

"To nie jest dobra sytuacja dla Serbii, w momencie gdy chcemy przyciągnąć nowe inwestycje, nowych turystów, aby powiedzieć, chodźcie, jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie, przyjedźcie do nas. To nie jest dobre."

Pomimo oskarżeń o użycie nadmiernej siły w celu stłumienia niepokojów i zniszczenia mienia, Vučić poparł policję, mówiąc, że zachowała spokój pomimo bezpośrednich gróźb przemocy ze strony protestujących.

"Reakcja serbskiej policji na reakcję innych dużych sił policyjnych UE jest prawie nieporównywalna" - wyjaśnił Vučić.

"Jestem bardzo dumny z zachowania i postawy naszej policji oraz ich cierpliwości i myślę, że to cud, że mając na uwadze poziom agresywności protestujących, utrzymaliśmy sytuację w taki sposób, że nie było ofiar, że nie ma martwych ludzi w ciągu dziewięciu miesięcy" - podkreślił.

"I mamy nadzieję, że będziemy przykładem demokratycznego i pokojowego rozwiązania wszystkich tych kwestii".

"Będzie nowy prezydent i nowe przywództwo"

Wypadek na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie wywołał również pytania o systemową korupcję, a demonstranci twierdzili, że zawalenie się markizy było bezpośrednim skutkiem nieudanej rekonstrukcji.

Zdaniem Vučića korupcja stała się argumentem i łatwym sposobem na wyrażanie skarg, nawet jeśli nie są one ze sobą powiązane.

"Bez wątpienia korupcja jest wszędzie, na całym świecie, w każdym kraju. I to jest najłatwiejszy temat, który ktoś może wybrać i powiedzieć: 'Okej, jest korupcja'" - powiedział Vučić.

"Ale odkładając to na bok, oczywiście jest dużo korupcji i musimy z nią walczyć znacznie silniej. I jestem bardzo oddany prowadzeniu tej walki" - wyjaśnił.

Jednym z żądań protestujących było żądanie przyspieszonych wyborów - które Vučić zaproponował co najmniej trzy razy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, wraz z referendum w styczniu w sprawie jego prezydentury, kiedy to oświadczył, że zrezygnuje, jeśli nie uzyska poparcia ludzi. Jednak według niego wszystkie jego oferty zostały ostatecznie odrzucone.

"Chcieliśmy spełnić wszystkie ich wymagania, wszystkie ich prośby, wszystkie ich żądania" - powiedział serbski prezydent. "Mówili: nie, to jest zdrada, to jest zdrada".

"Mamy wiele do zrobienia. Od czasu do czasu trzeba pracować. Nie mogą to być zawsze wybory i wybory. A teraz mówi się, że jedyną rzeczą, której potrzebujemy, są wybory" - podkreślił.

Jane Witherspoon z Euronews rozmawia z prezydentem Serbii Aleksandarem Vučiciem w Belgradzie, 25 sierpnia 2025 r.
Jane Witherspoon z Euronews rozmawia z prezydentem Serbii Aleksandarem Vučiciem w Belgradzie, 25 sierpnia 2025 r. Euronews

Premier Miloš Vučević - który wywodzi się z partii Vučicia - podał się do dymisji w styczniu, po zamieszkach w jego rodzinnym Nowym Sadzie. Były burmistrz północnego miasta został zastąpiony przez Đuro Macuta w kwietniu.

Pojawiły się kolejne zarzuty, że Vučić - którego druga kadencja prezydencka kończy się w maju 2027 roku - chce zmienić konstytucję, aby umożliwić mu pozostanie na tym stanowisku na bezprecedensową trzecią kadencję.

Jednak prezydent zdecydowanie odrzucił taką możliwość.

"Będę prezydentem przez rok, półtora roku, nie dłużej. Będzie nowy prezydent i nowe przywództwo. Nie zamierzam zmieniać żadnej konstytucji, aby grać w tego rodzaju gry" - wyjaśnił.

"Serbia pozostanie mocno na ścieżce UE

Tymczasem droga Serbii do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej pozostaje jego głównym priorytetem, ponieważ tam jest miejsce jego kraju, jak stwierdził Vučić.

"Dopóki nie opuszczę tego miejsca, Serbia pozostanie bardzo mocno na ścieżce UE, zaangażowana i oddana tej ścieżce, przeprowadzając i wdrażając niezbędne reformy" - powiedział.

Zapytany o swoje stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, Vučić powiedział, że pozostają one serdeczne i że jego zdaniem rosyjski przywódca jest otwarty na zakończenie trwającej wojny na Ukrainie w ramach porozumienia pokojowego.

Ponadto Vučić powiedział, że powitałby zarówno Putina, jak i jego ukraińskiego odpowiednika Wołodymyra Zełenskiego na rozmowach pokojowych w stolicy Serbii, jeśli obaj sobie tego życzą.

"Wiem, że są tysiące ludzi i co najmniej dziesiątki krajów, które oferują swoją przestrzeń na to spotkanie" - wyjaśnił Vučić.

"Nie mogę konkurować z tymi większymi i mądrzejszymi, ale zawsze są bardzo mile widziani (...) a Serbia może zapewnić dobrą gościnność i bardzo bezpieczne miejsce dla nich obu" - podsumował.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Prezydent Serbii po raz pierwszy odwiedza Ukrainę w celu zbliżenia z UE

Prezydent Serbii udał się do Moskwy wbrew Unii Europejskiej

Dzień Zwycięstwa w Moskwie: Xi i Lula przylatują w środę, lot Vučicia przekierowany