Według prokuratury w Perpignan, kierownik parku rozrywki w południowej części Pirenejów Wschodnich wskazał, że odmówił młodym Izraelczykom dostępu do swojego obiektu z "powodów osobistych". Został on umieszczony w areszcie policyjnym.
Bruno Retailleau potępia "poważny" incydent, który jest sprzeczny z "naszą koncepcją Republiki (...) i ludzką godnością".
Minister spraw wewnętrznych Francji zareagował po tym, jak kierownik parku rozrywki w południowej części Pirenejów Wschodnich został aresztowany za odmówienie 150 młodym izraelskim wczasowiczom wstępu do jego obiektu.
Mężczyzna po pięćdziesiątce wyjaśnił, że odmówił wstępu do swojego parku, znajdującego się w Porté-Puymorens, z powodu "osobistych przekonań".
Kierownik, wcześniej nieznany sądowi, został aresztowany pod zarzutem "dyskryminacji ze względu na religię w oferowaniu lub dostarczaniu towarów lub usług". Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Grupa wczasowiczów skierowała się do innego miejsca chronionego przez żandarmerię.
Bruno Retailleau powiedział, że ma nadzieję, że "sprawiedliwość będzie bardzo stanowcza".
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w okresie od stycznia do maja 2025 r. odnotowanych zostanie dwa razy więcej aktów antysemickich niż w tym samym okresie w 2023 r.