Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Wybór Trumpa utorował drogę izraelskim atakom na Iran - podają źródła

Wielebny trzyma irańską flagę na początku antyamerykańskiego i antyizraelskiego protestu po piątkowych modlitwach w Teheranie, Iran, piątek, 25 lipca 2025 r.
Wielebny trzyma irańską flagę na początku antyamerykańskiego i antyizraelskiego protestu po piątkowych modlitwach w Teheranie, Iran, piątek, 25 lipca 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo/Vahid Salemi
Prawo autorskie AP Photo/Vahid Salemi
Przez Eleonora Vasques
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Izrael od dawna planował atak na Iran, ale zwlekał z nim do momentu, gdy kilka czynników zgrało się ze sobą: wybór Donalda Trumpa w USA, zakończenie 60-dniowego okresu negocjacji nuklearnych i konkretne ataki ze strony Iranu.

REKLAMA

Izrael planował inwazję na Iran na pełną skalę od wielu lat, ale reelekcja Donalda Trumpa zbiegła się w czasie z serią kluczowych wydarzeń, które utorowały drogę do bezpośredniego ataku w czerwcu tego roku, powiedziały Euronews cztery obecne i byłe izraelskie źródła wywiadowcze w oddzielnych wywiadach.

Źródła, wypowiadające się pod warunkiem zachowania anonimowości ze względów bezpieczeństwa, powiedziały Euronews, że agenci Mossadu zidentyfikowali kluczowe czynniki strategiczne i warunki polityczne umożliwiające im przygotowanie i zainicjowanie ataku na Iran. Wśród nich wymienili intensyfikację wojny zastępczej, wybór prezydenta USA Donalda Trumpa i tempo negocjacji nuklearnych z mocarstwami zachodnimi.

W dniu 13 czerwca Izrael przeprowadził liczne ataki lądowe i powietrzne na Iran, zabijając wysokich rangą irańskich przywódców wojskowych, naukowców nuklearnych i polityków oraz uszkadzając lub niszcząc irańską obronę powietrzną i nuklearne obiekty wojskowe.

Iran odpowiedział atakami rakietowymi i dronami na izraelskie miasta i obiekty wojskowe, wspomagany przez sprzymierzone z Iranem Huti w Jemenie.

Stany Zjednoczone obroniły Izrael przed tymi atakami, a dziewiątego dnia zbombardowały trzy irańskie obiekty nuklearne. Następnie Iran zaatakował amerykańską bazę w Katarze. 24 czerwca, pod naciskiem USA, Izrael i Iran zgodziły się na zawieszenie broni.

Po zawieszeniu broni, obie strony ogłosiły zwycięstwo. Izrael i USA twierdziły, że znacząco zdegradowały irański program rakietowy i nuklearny, podczas gdy władze Iranu zaprzeczały tym twierdzeniom. Niezależne oceny są obecnie ograniczone ze względu na tajemnicę otaczającą irański program nuklearny.

Dyplomacja otwarta, ale słabnie

Izrael i USA stwierdziły, że atak był planowany od wielu lat, równolegle z dyplomatycznym zaangażowaniem w sprawy Iranu.

„Izrael nigdy nie ukrywał faktu, że chce zniszczyć irański program nuklearny i nigdy nie ukrywał faktu, że był również skłonny pozwolić na rozwiązanie go na drodze dyplomatycznej, o ile rozwiązanie dyplomatyczne uniemożliwi Iranowi nie tylko wzbogacanie uranu, ale także uzyskanie zdolności do stworzenia egzystencjalnego zagrożenia dla państwa Izrael" - powiedziało Euronews pierwsze izraelskie źródło wywiadowcze.

Dyplomatyczne zobowiązania nie przyniosły żadnych wymiernych rezultatów, powiedziały źródła, podczas gdy napięcia między USA a Iranem wzrosły po pierwszej prezydenturze Donalda Trumpa w USA w latach 2016-2020.

W 2018 r. Donald Trump wycofał USA z porozumienia nuklearnego z Iranem (JCPOA) z 2015 r., które ograniczyło irański program nuklearny w zamian za złagodzenie sankcji. Po ponownym nałożeniu sankcji przez USA, Iran zaczął ignorować ograniczenia nuklearne zawarte w umowie w 2019 roku.

Kluczowe wydarzenia związane z wojną zastępczą

W międzyczasie wojna między Izraelem a Iranem stopniowo się zaostrzała.

„Myślę, że kluczowym momentem był kwiecień 2024 r., kiedy Iran wystrzelił pociski bezpośrednio z własnego terytorium w kierunku Izraela. Do tego czasu Iran polegał głównie na pełnomocnikach, którzy atakowali Izrael, podczas gdy Izrael przeprowadzał tajne operacje wewnątrz Iranu z wiarygodnym zaprzeczeniem, mające na celu zapobieżenie eskalacji wojny na pełną skalę" - powiedziało pierwsze źródło wywiadowcze.

W kwietniu 2024 r. Iran wystrzelił rakiety na Izrael w odwecie za izraelski atak na konsulat w Syrii, w którym zginął generał brygady Mohammad Reza Zahedi. Był to najwyższy rangą irański urzędnik wojskowy zabity od czasu zabójstwa irańskiego generała Qassema Suleimaniego w 2020 r. przez administrację USA Trumpa. Sulejmani był „architektem" irańskiej wojny zastępczej na Bliskim Wschodzie.

„Myślę, że Izrael musiał czekać od kwietnia 2024 roku. Potrzebował czasu na zebranie wszystkich danych wywiadowczych i planowanie, aby mieć pewność, że już w pierwszych dwóch lub trzech dniach wojny będziemy w stanie całkowicie kontrolować sytuację, minimalizować ofiary w kraju i całkowicie kontrolować irańską przestrzeń powietrzną, z możliwością ataku kiedykolwiek i gdziekolwiek chcemy" - dodało źródło.

Reelekcja Donalda Trumpa

Drugi wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA był kolejnym kluczowym czynnikiem i został przyjęty z zadowoleniem, jak podają wszystkie cztery źródła.

„Pierwotny plan zakładał atak w październiku 2024 roku. Było to po drugim bezpośrednim ataku rakietowym Iranu na Izrael po zamordowaniu przez Izrael przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha w Libanie we wrześniu", powiedziało pierwsze źródło wywiadowcze, ale atak został opóźniony, aby poczekać na wybory w USA w listopadzie.

„Myślę, że dla Izraela bardzo ważne było, aby Trump wygrał te wybory. Kiedy Trump został wybrany, położył główny nacisk na osiągnięcie porozumienia w sprawie zakładników" - powiedziało drugie źródło, odnosząc się do konfliktu Hamas-Izrael.

„Gdy porozumienie w sprawie zakładników zostało podpisane około marca 2025 r., Izrael ponownie był w stanie zaatakować Iran. Ale USA i Iran rozpoczęły negocjacje, aby spróbować znaleźć pokojowe rozwiązanie kwestii wzbogacania uranu i irańskiego programu nuklearnego" - dodało pierwsze źródło.

Negocjacje USA-Iran

W marcu USA i Iran rozpoczęły pośrednie negocjacje w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Negocjacje nie przyniosły porozumienia, choć ich partnerzy określili je jako „konstruktywne".

„Trump dał 60 dni na te negocjacje. Dzień później Izrael zaatakował Iran. Myślę, że było to oczywiście skoordynowane z administracją USA" - powiedziały Euronews obecne i byłe izraelskie źródła wywiadowcze.

Waszyngton nigdy publicznie nie stwierdził, że pierwszy atak Izraela na Iran był skoordynowany. Jednak po amerykańskim ataku na irańskie obiekty nuklearne, sekretarz obrony Pete Hegseth powiedział na konferencji prasowej 23 czerwca, że operacja była planowana od wielu lat.

„Kiedy zaatakowaliśmy, byliśmy pod koniec 60-dniowego okresu negocjacji. Myślę, że na tym etapie było bardzo jasne dla Trumpa, że Irańczycy nie byli skłonni zrezygnować ze wzbogacania uranu na irańskiej ziemi, mimo że negocjacje przyniosły kilka interesujących rozwiązań. Na przykład jakaś międzynarodowa agencja wzbogacania uranu, która przydzielałaby wzbogacony uran na poziomie cywilnym wszystkim zainteresowanym krajom w regionie" - powiedziało pierwsze źródło wywiadowcze.

„Trump zdał sobie sprawę, że Iran angażuje się w negocjacje tylko po to, by zyskać na czasie, bez prawdziwego zamiaru osiągnięcia rozwiązania. Rozmowy służyły jako przynęta, dając Iranowi wrażenie, że nie zostanie zaatakowany, zwłaszcza w obliczu powszechnych doniesień prasowych, że Izrael jest bliski uderzenia" - dodało pierwsze źródło.

Obecna sytuacja

Podczas gdy Iran ogłosił zwycięstwo i świętował swoją odporność na inwazję Izraela, izraelskie źródła wywiadowcze stwierdziły, że reżim Teheranu został osłabiony po ataku.

„Izrael wyszedł z kilku konfliktów z silniejszą pozycją strategiczną w regionie, ale w trudniejszej sytuacji politycznej ze swoimi zachodnimi partnerami, z wyjątkiem Waszyngtonu. Znajdujemy się w bardzo delikatnym momencie, w którym zarówno Izrael, jak i Iran niewiele mogą zyskać, posuwając się teraz dalej" - powiedział Euronews Ian Lesser, stypendysta i doradca prezesa German Marshall Fund.

„Iran ma teraz mniej opcji. Jedną z nich jest powrót do negocjacji. Inną jest zwrócenie się do tradycyjnych metod reagowania, które opierają się na pełnomocnikach i nietradycyjnych działaniach, w tym terroryzmie. Istnieje również możliwość, że jeśli Iran utrzyma pewną zdolność do rozwoju broni jądrowej, może uznać to za kolejną ścieżkę. Nie sądzę jednak, by ktokolwiek mu na to pozwolił. Mogą istnieć nieporozumienia co do izraelskiej strategii i polityki, ale ogólnie rzecz biorąc, Izrael i jego zachodni partnerzy nie chcą tolerować nuklearnego Iranu" - dodał ekspert.

Gdyby wojna potoczyła się dalej, Izrael prawdopodobnie zaatakowałby instalacje gazowe i naftowe, powiedziało Euronews czwarte byłe źródło izraelskiego wywiadu. Jednak po zawieszeniu broni wznowiono negocjacje na szczeblu dyplomatycznym.

25 lipca dyplomaci z Iranu spotkali się w Stambule z przedstawicielami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji na rozmowach, pierwszych od czasu ataku Izraela na Iran w połowie czerwca, w obliczu ostrzeżeń, że te europejskie kraje mogą wywołać „cofnięcie" sankcji ONZ na Teheran.

Drugie źródło wywiadowcze powiedziało, że po konflikcie Izrael utrzyma kontrolę nad irańską przestrzenią powietrzną, aby „zniszczyć wszystko, co nawet sugeruje, że Irańczycy przygotowują się do odbudowy któregokolwiek ze zniszczonych przez nas potencjałów".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Putin wyraził wsparcie dla Iranu podczas spotkania z irańskim szefem dyplomacji

Wydarzenia nabierają tempa, a ataki przybierają na sile... Czy zbliża się rychły koniec irańskiego reżimu?

Iran wykonał wyrok śmierci na domniemanym szpiegu Izraela