Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Fala upałów pogłębia kryzys przesiedlonych i rannych w Strefie Gazy

Obóz namiotowy dla przesiedlonych Palestyńczyków w Khan Junis w Strefie Gazy, środa, 2 lipca 2025 r.
Obóz namiotowy dla przesiedlonych Palestyńczyków w Khan Junis w Strefie Gazy, środa, 2 lipca 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez David O'Sullivan & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Ekstremalne upały pogarszają sytuację humanitarną w Strefie Gazy. Przesiedleni Palestyńczycy cierpią z powodu braku leków, wody i warunków do leczenia ran oraz oparzeń.

REKLAMA

Strefę Gazy nawiedza poważna fala upałów, która potęguje dramatyczną sytuację ponad 1,7 miliona przesiedlonych Palestyńczyków. Ludzie ci, po miesiącach wojny między Izraelem a Hamasem, zmagają się z brakami żywności, leków i podstawowych środków do życia.

Przepełnione obozy namiotowe stają się pułapką dla tysięcy rannych i chorych, a wysokie temperatury pogarszają ich stan. Personel medyczny alarmuje, że warunki, w jakich przebywają pacjenci, uniemożliwiają skuteczne leczenie.

Szczególnie trudna jest sytuacja osób wymagających długotrwałej opieki po oparzeniach i poważnych urazach.

Mohammed al-Mamlouka, który został ranny wcześniej podczas konfliktu, mówi, że każda sesja leczenia staje się bolesną męką, ponieważ zespoły medyczne borykają się z niedoborem środków przeciwbólowych i materiałów medycznych.

"Ból spowodowany letnimi upałami jest nie do zniesienia. Gdyby to była zima, nie czułbym bólu, mógłbym po prostu spać po zażyciu leków. Teraz potrzebuję większej dawki, ale szpitale jej nie mają" - powiedział.

"To naprawdę trudna sytuacja. Nie mamy nawet wentylatora. Cierpimy z powodu braku opieki w tym namiocie, to nie jest miejsce dla pacjenta" - dodaje

Podobne trudności opisuje Ahmad Awad, który przechodzi rekonwalescencję po operacji stopy: "Czasem drapię skórę do krwi, żeby choć trochę złagodzić piekący ból” – mówi.

"W namiocie jest nie do wytrzymania. Nie ma miejsca ani dla mnie, ani dla moich dzieci” - dodaje.

Palestyńczycy spędzają czas nad brzegiem morza podczas fali upałów w Strefie Gazy, środa, 2 lipca 2025 r.
Palestyńczycy spędzają czas nad brzegiem morza podczas fali upałów w Strefie Gazy, środa, 2 lipca 2025 r. AP Photo

Lekarze wskazują, że upał znacznie utrudnia gojenie się ran, zwłaszcza oparzeń, które wymagają specjalistycznych warunków i długiej terapii.

"Wysoka temperatura i wilgoć sprzyjają infekcjom. Pacjenci się pocą, bakterie namnażają się szybciej, a my nie mamy odpowiednich narzędzi do walki z tymi zagrożeniami” – tłumaczy dr Haya Salman.

Jak dodaje, wielu leków i materiałów brakuje ze względu na zamknięte granice.

Według lekarzy szanse przeżycia pacjentów z oparzeniami obejmującymi 70 procent powierzchni ciała mogą w normalnych warunkach przekraczać 50 procent. Obecnie te wskaźniki dramatycznie spadły.

Brakuje specjalistycznych sal operacyjnych, dostępu do przeszczepów skóry, a liczba ofiar wciąż rośnie. Zmusza to personel medyczny do trudnych decyzji i racjonowania opieki.

Problemy zdrowotne to tylko część kryzysu. Mieszkańcy Gazy od miesięcy nie mają dostępu do czystej wody. W warunkach ekstremalnych temperatur i braku sanitariów, zdobycie choćby kilku litrów staje się codzienną walką.

Od początku konfliktu Izrael zablokował dostawy żywności, paliwa i lekarstw do Gazy. Dopiero w maju zaczął zezwalać na ograniczony wjazd pomocy humanitarnej, argumentując, że wcześniej chciał uniemożliwić Hamasowi korzystanie z transportów i wzmacnianie pozycji bojowej.

Codzienne życie w Strefie Gazy zamienia się w przetrwanie. Upał, brak wody i środków medycznych tworzą warunki, które mogą mieć katastrofalne skutki humanitarne.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

UE nie będzie "karać" Izraela za jego działania w Strefie Gazy

Izrael chce wstrzymać dostawy pomocy w północnej Gazie, jednocześnie eskalując ofensywę

Izraelskie wojsko nazywa ewakuację Strefy Gazy "nieuniknioną"