Izraelski minister spraw zagranicznych Gideon Sa'ar powiedział Euronews, że jego kraj „nie ma zamiaru" kontrolować Strefy Gazy w dłuższej perspektywie, dodając, że państwo żydowskie ma „jedynie obawy dotyczące bezpieczeństwa" w Strefie.
W wywiadzie na wyłączność dla Euronews, minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Sa'ar powiedział, że jego kraj „nie ma zamiaru" kontrolować Strefy Gazy w dłuższej perspektywie.
„Nie mamy takiego zamiaru" - powiedział Sa'ar. „Jeśli chodzi o Strefę Gazy, mamy tylko obawy dotyczące bezpieczeństwa".
Sa'ar powiedział, że palestyński ruch terrorystyczny Hamas „nie może kontrolować Strefy Gazy" i „nie może być częścią przyszłości Strefy Gazy".
W zeszły poniedziałek minister obrony Izraela, Israel Katz przedstawił plan stworzenia „humanitarnego miasta" dla Palestyńczyków, które miałoby powstać na ruinach miasta Rafah i z którego dotychczasowi mieszkańcy Strefy Gazy nie mogliby wychodzić. Przed wejściem do obozu, cywile mieliby być sprawdzani.
W tym samym przemówieniu polityk poparł „dobrowolną emigrację" Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
W niedzielę, w izraelskim ostrzale obozu dla uchodźców Nusajrat zginęło 10 osób w tym sześcioro dzieci. Izraelskie wojsko wydało komunikat, w którym stwierdziło, że ostrzał obozu wynikał z „błędu technicznego dotyczącego amunicji". Ofiary ataku znajdowały się w trakcie ataku w pobliżu punktu dystrybucji wody.