Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Węgierska i słowacka walka z pryszczycą – masowy ubój zwierząt i protesty rolników

W związku z wykryciem pryszczycy u kilku zwierząt na farmach na Węgrzech, konieczny będzie ubój ponad dwóch tysięcy sztuk bydła.
W związku z wykryciem pryszczycy u kilku zwierząt na farmach na Węgrzech, konieczny będzie ubój ponad dwóch tysięcy sztuk bydła. Prawo autorskie  Copyright 2024 The Associated Press. All rights reserved
Prawo autorskie Copyright 2024 The Associated Press. All rights reserved
Przez Mateusz Jaronski
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

W związku z wykryciem pryszczycy u kilku zwierząt na farmach na Węgrzech konieczny będzie ubój ponad dwóch tysięcy sztuk bydła.

REKLAMA

W obliczu zagrożenia rozprzestrzenienia się choroby na inne gatunki, takie jak świnie, owce i kozy, lokalne władze wprowadziły dwupoziomową strefę bezpieczeństwa wokół obszaru zakażenia. W strefie tej obowiązują surowe restrykcje, a weterynarze zalecają nawet ubój zdrowych zwierząt, aby zahamować rozwój choroby.

Przedstawiciel Głównego Inspektoratu Weterynarii na Węgrzech dr Szabolcs Pásztor, wyjaśnia, dlaczego muszą obowiązują tak drastyczne środki.

„Hodowcy są zachęcani do uboju przydomowych zwierząt gospodarskich, aby powstrzymać wirusa. Przed likwidacją należy powiadomić o tym władze. Od zwierząt zostanie pobrana próbka krwi. Jeśli wynik potwierdzi brak wirusa, mięso będzie mogło zostać wykorzystane do spożycia”.

W sąsiedniej Słowacji, gdzie także pojawiły się ogniska pryszczycy, w czterech gospodarstwach wprowadzono przymusową likwidację zwierząt. Co więcej, utworzono trzykilometrową strefę ochronną.

Decyzja lokalnego samorządu nie została przyjęta z zadowoleniem przez miejscowych rolników, którzy zarządzili protest. Farmerzy obawiają się o los swoich zwierząt. Jeden z uczestników protestu, Róbert Zsemlye ze łzami w oczach opowiedział Euronews, jak w praktyce wygląda akcja likwidacyjna.

"Miałem krowę, cielę i świnkę karłowatą, które trzeba było odstrzelić. Do świnki oddano trzy strzały, dopóki nie upadła. Jak ją wsadzali do samochodu, to jeszcze żyła"- mówi Zsemlye.

Rolnicy domagają się, aby zdrowe zwierzęta nie były zabijane.

"Staramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zdrowe zwierzęta nie były zabijane bez żadnych badań. Nie może do tego dochodzić tylko dlatego, że znajdujemy się w odległości trzech kilometrów od ogniska wirusa" - mówi dla Euronews rolnik Balázs Csémi.

Na Węgrzech likwidacja zakażonego stada rozpocznie się w ten weekend, a na Słowacji w przyszłym tygodniu. W obu krajach rolnicy walczą o przyszłość swoich gospodarstw, a decyzje o ubój zwierząt budzą ogromne kontrowersje.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Unia Europejska trzyma gołębie pocztowe na uwięzi ze względu na ptasią grypę

Organizacje pozarządowe krytykują zawieszenie prawa do azylu i twierdzą, że prawa człowieka na granicy prawie nie istnieją

Król Karol III, który zmaga się chorobą nowotworową, trafił do szpitala