Byli pracownicy medyczni Diego Maradony, ikony futbolu, zostali postawieni przed sądem w Argentynie za domniemane zabójstwo przez zaniedbanie. Grozi im do 25 lat więzienia.
Siedmiu pracowników służby zdrowia pracujących u boku piłkarza Diego Maradony, gdy ten zmarł w wieku 60 lat w 2020 roku, zostało postawionych przed argentyńskim sądem za zaniedbania.
Sąd, który rozpoczął się we wtorek, oceni, czy oskarżeni, w tym psychiatra, neurochirurg i kilku pracowników medycznych, są winni nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi im kara do 25 lat pozbawienia wolności.
Na sali sądowej obecna była rodzina Maradony, w tym jego córki Dalma, Giannina i Jana oraz była partnerka Verónica Ojeda, mają nadzieję na sprawiedliwość.
Kilka tygodni przed śmiercią Maradony neurochirurg Leonardo Luque przeprowadził operację usunięcia skrzepu krwi z mózgu byłego piłkarza. Był jego lekarzem przez ostatnie cztery lata życia.
Sześciu innych specjalistów również odpowie przed sądem: psychiatra Agustina Cosachov, która przepisywała leki przyjmowane przez Maradonę aż do jego śmierci; psycholog Carlos Díaz; Nancy Forlini, koordynator firmy medycznej nadzorującej opiekę nad Maradoną podczas jego hospitalizacji; Mariano Perroni, przedstawiciel firmy świadczącej usługi pielęgniarskie; dr Pedro Di Spagna, który monitorował jego leczenie; oraz pielęgniarz Ricardo Almirón.
Pielęgniarka Gisela Madrid, która również została oskarżona, stanie przed ławą przysięgłych jeszcze w tym roku.