Przed ósmą rano doszło do wybuchu na terenie rosyjskiego konsulatu w Marsylii. Na miejscu pracują służby. Na incydent zareagowały już władze w Moskwie.
Jak podają lokalne media, nieznany sprawca spowodował pożar na terenie rosyjskiego konsulatu w Marsylii. Według doniesień, w stronę placówki dyplomatycznej poleciały dwie butelki wypełnione łatwopalną substancją. Fasada budynku została znacznie uszkodzona.
Lokalne służby podają, że nie odnotowano żadnych ofiar a konsulat został tymczasowo zamknięty.
Wcześniej francuskie media podały, że na miejsce wysłano strażaków i policję. W okolicy pracuje również ekipa saperów.
Do sprawy odniosło się już Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. Zdaniem władz w Moskwie incydent miał znamiona "ataku terrorystycznego". MSZ Federacji Rosyjskiej zażądało od francuskich władz dokładnego śledztwa.
Francuska policja nie ujawnia motywów ataku na rosyjski konsulat w Marsylii, ale przypomina, że do incydentu dochodzi w trzecią rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Placówka dyplomatyczna znajduje się przy Avenue Ambroise-Paré, w pobliżu wielu innych konsulatów w okolicy, w tym Egiptu, Tunezji, Armenii oraz Wysp Świętego Tomasza i Książęcej.