Już w ubiegłym roku Polska przeznaczyła około 4,1 proc. PKB na wydatki obronne. W stosunku do wielkości gospodarki, Warszawa drugi rok z rzędu wydała najwięcej na wojsko spośród wszystkich krajów NATO.
Polska w tym roku przeznaczy 4,7 proc. swojego PKB na obronność, powiedział w środę prezydent Andrzej Duda. Tegoroczny budżet polski na obronę ma według prezydenta wynieść 30 miliardów euro.
Już w ubiegłym roku Polska przeznaczyła około 4,1 proc.PKB na wydatki obronne. W stosunku do wielkości gospodarki, Warszawa przeznaczyła najwięcej na wojsko spośród wszystkich krajów NATO. Polska w dużej mierze wydaje te środki na zakupy myśliwców, czołgów oraz systemów rakietowych od USA i Korei Południowej.
Duda dodał, że Warszawa będzie bliżej współpracować z Waszyngtonem.
„Podkreśliłem także znaczenie współpracy sojuszniczej, zacieśniania relacji z naszym głównym sojusznikiem, ze Stanami Zjednoczonymi. Nie tak dawno otwarliśmy oficjalnie, bazę w Redzikowie przeciw przeciwrakietową. To bardzo taka twarda amerykańska inwestycja w zakresie bezpieczeństwa na naszym terytorium. Cieszę się z tego ogromnie. Mam nadzieję, że tych amerykańskich inwestycji tutaj na wschodniej flance u nas będzie więcej." - powiedział prezydent.
Polski premier Donald Tusk powiedział, że wszystkie kraje sojuszu atlantyckiego powinny zwiększyć wydatki na obronność. Tusk apeluje również do państw Unii Europejskiej, aby pomogły Polsce bronić wschodniej flanki Europy przed rosyjską agresją.
„Nie ma alternatywy, Europa musi sfinansować projekt Wschodniej Tarczy” – powiedział na nieformalnym szczycie obronnym UE w Brukseli w tym tygodniu. Komisja Europejska szacuje, że UE musi wydać 500 miliardów euro na obronność w przeciągu następnej dekady.
Podczas kampanii wyborczej Donald Trump straszył, że powie Rosji, aby robiła w Europe co chce, jeśli sojusznicy NATO nie przeznaczą na obronność tyle, ile wymaga tego sojusz, czyli 2 proc. PKB.