Rosyjsko-ukraiński konflikt zbrojny trwa już blisko trzy lata. Tylko w ciągu ostatniej doby Rosjanie wystrzelili w kierunku Ukrainy sto dwa drony. Zniszczone zostały budynki mieszkalne oraz drogi.
Bezzałogowce spadły między innymi w obwodzie Chmielnickim. W wyniku rosyjskich bombardowań uszkodzonych zostało dziesiątki budynków mieszkalnych. W ataku nikt nie ucierpiał.
Mieszkańcy wsi Bieleckie w obwodzie donieckim usuwają skutki ataku, do którego użyto bombę kierowaną. W wyniku tego ostrzału dwie osoby zostały ranne.
Z kolei wybuch rosyjskiego drona w północno-wschodniej części Sum zabił 11 osób.
Rosja zbombardowała także miasto Dobropillia w obwodzie donieckim. W ataku ranne zostały dwie kobiety.
Wojska rosyjskie ostrzelały również miasto Mykołajiwka, położone zaledwie szesnaście kilometrów od linii frontu.
Według Wołodymyra Proskunina, szefa administracji wojskowej Mykołajiwki, siły rosyjskie zrzuciły na miasto osiem bomb KAB-250. Zniszczona została infrastruktura ciepłownicza oraz energetyczna.
W Mykołajiwce z prawie 16 000 mieszkańców przed pełnoskalową inwazją teraz pozostało tylko 4 655.
W czasie, gdy ukraińskie miasta są nieustannie bombardowane, rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że Rosjanie zajęli kolejną ukraińską wioskę, zbliżając się do strategicznie ważnego miasta Pokrowsk.
Władze w Moskwie podają również, że w ciągu ostatnich godzin ukraińskie drony zaatakowały sześć rosyjskich regionów.
Natomiast Sztab Generalny Ukrainy twierdzi, że ich wojska przeprowadziły atak na jedną z największych rosyjskich rafinerii ropy naftowej Łukoil, znajdującą się w obwodzie wołgogradzkim.