Aktywiści poinformowali, że we wtorek wieczorem drony zaatakowały brytyjski statek 'Alma', wystrzeliwując płonące pociski, które spadły na pokład i wywołały pożar. Poprzedniej nocy trafiony został inny statek, 'The Family'. Nie zgłoszono żadnych obrażeń.
Tłumy zebrały się w porcie w środę, aby wesprzeć flotyllę, której celem jest przełamanie izraelskiej blokady Gazy oraz dostarczenie mleka dla niemowląt, leków i innej pomocy.
Zarówno Alma, jak i Family są uważane za kluczowe okręty-matki misji, zaopatrujące mniejsze jednostki biorące udział w przedsięwzięciu.
Aktywiści twierdzą, że ataki te są kontynuacją podobnych incydentów z maja, kiedy inny statek został zaatakowany przez drony u wybrzeży Malty. Konwój lądowy został również zablokowany w Libii. Uczestnicy podkreślają, że pozostają zdeterminowani i spróbują wypłynąć ponownie w czwartek, jeśli poprawi się pogoda.