Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Świńskie głowy przed meczetami. Francja oskarża obcokrajowców

Policja stoi przed paryskim sądem przed ogłoszeniem werdyktu w sprawie oskarżeń francuskiego aktora Gerarda Depardieu o napaść seksualną na dwie kobiety pracujące nad filmem, 13 maja 2025 r.
Policja stoi przed paryskim sądem przed ogłoszeniem werdyktu w sprawie oskarżeń francuskiego aktora Gerarda Depardieu o napaść seksualną na dwie kobiety pracujące nad filmem, 13 maja 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Estelle Nilsson-Julien
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Podczas gdy śledztwo w sprawie świńskich głów jest w toku, w ostatnich latach we Francji doszło do szeregu podobnych incydentów. O udział w nich podejrzewa się Rosję.

REKLAMA

Informacje o tym, że dziewięć ściętych świńskich głów zostało umieszczonych przed szeregiem meczetów w Paryżu w poniedziałek wieczorem, wywołały napiętą debatę na temat islamofobii we Francji.

Prokuratorzy ujawnili jednak w środę, że za incydentem stało dwóch obcokrajowców, którzy uciekli z kraju. Zostało to zakwalifikowane jako próba "wywołania niepokojów w kraju".

Historia zaczęła się wyjaśniać, gdy francuski rolnik z północnego regionu Normandii zgłosił się do śledczych, twierdząc, że dwóch mężczyzn jadących pojazdem z serbską tablicą rejestracyjną kupiło od niego tuzin świńskich głów.

Paryska prokuratura przekazała EuroVerify, że nagrania z kamer przemysłowych potwierdziły te doniesienia, ujawniając, że te same dwie osoby podróżowały do Paryża tym samym pojazdem w poniedziałek wieczorem. Następnie umieściły świńskie głowy przed meczetami w Paryżu, a także w czterech innych miastach na przedmieściach stolicy: Montreuil, Montrouge, Malakoff i Gentilly.

Według francuskich mediów, na jednej ze świńskich głów wyryto nazwisko prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Uważa się, że podejrzani opuścili terytorium Francji i przekroczyli granicę belgijską we wtorek rano. Jednocześnie prokuratorzy przekazali w rozmowie z EuroVerify, że prawdopodobnie "użyli chorwackiego numeru telefonu, który został namierzony nafrancusko-belgijskim przejściu granicznym".

Prokuratorzy wszczęli dochodzenie w sprawie "służenia interesom obcego mocarstwa lub zagranicznej lub kontrolowanej przez zagranicę firmy lub organizacji", a także publicznego podżegania do "nienawiści lub przemocy ze względu na pochodzenie, pochodzenie etniczne, narodowość, rasę lub religię".

Zarzuty te zagrożone są karą odpowiednio sześciu lat i jednego roku pozbawienia wolności.

Rosja podejrzana o szereg wcześniejszych incydentów

We wtorek, gdy wiadomości o świńskich głowach zaczęły pojawiać się w krajowych i międzynarodowych nagłówkach, szef paryskiej policji Laurent Nuñez zapewnił, że "nie można nie wyciągnąć podobieństw z poprzednimi działaniami (...), które okazały się aktami zagranicznej ingerencji".

Podczas gdy śledztwo w sprawie incydentu z głową świni jest w toku, w ostatnich latach we Francji doszło do szeregu podobnych incydentów. O zaangażowanie lub koordywanie tych operacji podejrzewa się Rosję.

Na początku tego roku, w czerwcu, trzy synagogi, żydowska restauracja i pomnik Holokaustu zostały spryskane zieloną farbą w sobotę w historycznej dzielnicy Marais i 20. dzielnicy miasta.

Trzech obywateli Serbii, którzy podobno przygotowywali się do opuszczenia Francji, zostało następnie aresztowanych w południowo-wschodnim regionie Alpes-Maritimes.

Pracownik czyści synagogę des Tournelles po tym, jak kilka żydowskich miejsc w stolicy zostało pomazanych zieloną farbą, 31 maja 2025 r.
Pracownik czyści synagogę des Tournelles po tym, jak kilka żydowskich miejsc w stolicy zostało pomazanych zieloną farbą, 31 maja 2025 r. AP Photo

W innym incydencie, który trafił na pierwsze strony gazet w maju 2024 roku, na paryskim pomniku Holokaustu namalowano czerwone dłonie.

Francuskie władze zidentyfikowały trzech obywateli Bułgarii jako podejrzanych, podczas gdy według francuskiej gazety "Le Canard Enchaîné", śledczy podejrzewali, że za tymi aktami wandalizmu stoi Moskwa.

Takie incydenty miały również miejsce w momentach zwiększonego napięcia społecznego we Francji.

W listopadzie 2023 roku, gdy francuska społeczność żydowska wciąż przeżywała ataki z 7 października, w których bojownicy Hamasu zabili około 1200 osób, w większości cywilów, a 250 innych zostało porwanych w południowym Izraelu, na murach francuskiej stolicy i jej przedmieść pojawiły się dziesiątki gwiazd Dawida.

Z kolei dwóch obywateli Mołdawii zostało aresztowanych, podczas gdy francuskie służby bezpieczeństwa zidentyfikowały mołdawsko-rosyjskiego biznesmena jako ich potencjalnego opiekuna.

Gazeta "Le Monde" ujawniła następnie poufną notatkę - której legalność potwierdziła agencja AFP - w której francuska Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI) zapewniała, że operacja Gwiazdy Dawida została zaaranżowana przez departament odpowiedzialny za operacje międzynarodowe w rosyjskich służbach bezpieczeństwa.

W odpowiedzi Moskwa zaprzeczyła jakiemukolwiek zaangażowaniu i określiła te doniesienia jako "głupie" i "oburzające".

W niedawnym marcowym wywiadzie dla francuskiego nadawcy FranceInfo, szef francuskiej agencji bezpieczeństwa wewnętrznego Céline Berthon skomentował ten konkretny incydent, zapewniając, że "mamy dowody na to, że osoby, które popełniły te czyny, przybyły na nasze terytorium, aby to zrobić, wykonując wydane im rozkazy".

"Co nas wyróżnia? Pierwsze zdjęcia zostały opublikowane w Internecie przez urządzenie, które naszym zdaniem jest posłuszne Rosji" - dodała Berthon, zastrzegając, że "Rosja" może być zakwalifikowana jako "dość szeroki zakres podmiotów: może to być oczywiście bezpośrednio Kreml, agencje rządowe lub stowarzyszenia wspierające".

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Polska wnioskuje o nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. rosyjskich dronów

Sygnał GPS samolotu von der Leyen zagłuszony przez Rosję? Analizujemy doniesienia

Obalanie zarzutów Moskwy, że UE knuje "zamach stanu" na Węgrzech