Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

"Obłęd" stylów, 3288 pokoi, w 19 sekund na górę. 70. urodziny Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie

Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie Prawo autorskie  Euronews / fot. Paweł Głogowski
Prawo autorskie Euronews / fot. Paweł Głogowski
Przez Marcelina Burzec
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Budowa Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie rozpoczęła się w 1952 roku. Trwała bardzo krótko, jak na dzisiejsze standardy, bo tylko trzy lata. Pałac Kultury został otwarty w roku 1955.

REKLAMA

Pałac Kultury i Nauki (PKiN) w Warszawie jest najwyższym zabytkiem w Polsce. Ten niegdyś niechciany prezent od Stalina, budynek w stylu socrealistycznym, który ma w Moskwie swoich siedem sióstr, czyli tak zwanych Wieżowców Stalina, kończy 70 lat.

Z wiceprezeską Zarządu Pałacu Kultury Dorotą Zmarzlak spotykamy się w Sali Rudniewa. To sala konferencyjna z oryginalnymi meblami z lat 50., wciąż używana. Swoją nazwę zawdzięcza radzieckiemu architektowi Pałacu Kultury, Lwowi Rudniewowi. To pierwsza sala, która dostała swoje imię, w tej chwili każda nosi imię jakiegoś sławnego człowieka.

Sala Rudniewa w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Sala Rudniewa w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Budowa Pałacu Kultury rozpoczęła się w 1952 roku. Trwała bardzo krótko, jak na dzisiejsze standardy, bo tylko trzy lata. Pałac Kultury został otwarty w roku 1955.

Jak podkreśla członkini zarządu, PKiN to bardzo funkcjonalny budynek. "Naprawdę możemy docenić geniusz radzieckich projektantów oraz upór strony polskiej, bo to strona polska nadała te funkcjonalności i trochę się przy nich upierała w rozmowie ze stroną radziecką".

"To niechciany prezent Stalina, ale jednak długofalowo bardzo udany, bo jest to budynek bardzo funkcjonalny, do tej pory używany w tych funkcjach, do których został zaprojektowany" - mówi w rozmowie z Euronews Dorota Zmarzlak.

Sala Rudniewa w Pałącu Kultury i Nauki w Warszawie.
Sala Rudniewa w Pałącu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Obłęd stylów, 3288 pokoi, w 19 sekund na górę

"To taka mieszanka stylów, żeby wręcz nie powiedzieć obłęd stylów. Więc tę architekturę trzeba zobaczyć, trzeba naprawdę ją docenić, do czego zresztą bardzo gorąco zachęcam" - mówi Zmarzlik.

Pałac Kultury ma 3288 pomieszczeń. "Mamy tutaj takie powiedzenie, że jeśli ktoś się w Pałacu by urodził i spędzał jeden dzień w jednym pomieszczeniu, to wyjdzie stąd mając 9 lat" - śmieje sie wieceprezeska.

Taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Pałac Kultury to 46 kondygnacji, w tym dwie podziemne. Na 30 piętro, czyli taras widokowy na wysokości 114 metrów, windą wjeżdża się w 19 sekund. Tam można obserwować panoramę Warszawy.

Na tarasie widokowym zakochani przypinają też swoje kłódeczki z imionami, które są symbolem wiecznej miłości. "Sala gotycka, która jest na środku tarasu widokowego, to sala, w której może nie często, ale zdarzają się na przykład oświadczyny albo śluby. To piękna sala w purpurowym kolorze, bardzo odpowiednia do wyznań miłości" - mówi z uśmiechem Zmarzlik.

Na 42. piętrze pałacu jest zegar, który nie był jego oryginalną częścią. "Został dodany w roku 2000, dlatego czasem nazywa się go zegarem milenijnym" - tłumaczy Zmarzlik.

Zegar na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Zegar na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Dorota Zmarzlik przyznaje, że jest wyjątkowo związana z PKiN. "Dla mnie Pałac Kultury jest takim trochę Empire State Building warszawskim. Albo wieżą Eiffla, albo wieżą niemieckiej telewizji. To jest naprawdę ikona miasta. Na stałe wpisał się w panoramę Warszawy. Trochę również ikona Polski, bo jednak wszyscy turyści, którzy przyjeżdżają, pamiętają tę charakterystyczną sylwetkę Pałacu Kultury".

W Pałacu Kultury i Nauki są trzy teatry miejskie, jeden teatr prywatny, kino, Pałac Młodzieży, wielki warszawski Dom Kultury, siedziba Polskiej Akademii Nauk, dwa muzea, szereg sal wystawowych i inne atrakcje.

Pałac Kultury i Nauki w Warszawie.
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Także w najbliższym otoczeniu pałacu coraz więcej się dzieje. W najbliższym sąsiedztwie otwarto niedawno Muzeum Sztuki Nowoczesnej, rozpoczęła się także budowa Teatru Rozmaitości.

Słynny koncert Rolling Stones

Jednym z najciekawszych historycznie wydarzeń, jakie miało miejsce w Pałacu Kultury, jest słynny koncert Rolling Stonesów.

"Koncert, który odbył się tu trochę przez przypadek, bo Rolling Stonesi mieli pojechać do Związku Radzieckiego, ale z różnych powodów to nie wypaliło. Dlatego odbyły się dwa mniejsze koncerty u nas" - opowiada Dorota Zmarzlik.

"Zainteresowanie było ogromne. Ludzie po prostu szturmowali drzwi Sali Kongresowej, tak, że musiała interweniować milicja. Poszły w ruch armatki wodne. Naprawdę działo się. Jak legenda głosi, Mick Jagger, kiedy dowiedział się o tym ogromnym zainteresowaniu, to po koncertach wsiadł w samochód, jeździł po Warszawie i rozdawał swoje płyty po to, żeby trochę tak jakby wynagrodzić warszawiakom to, że tych koncertów nie było więcej i że nie mógł się spotkać z większą liczbą osób".

Kontrolki, koty i sokoły

Zjeżdżamy do dyspozytorni na poziom minus jeden, gdzie możemy porozmawiać z panem Mariuszem Duk, który jest na swojej 12-godzinnej zmianie.

"Wpływają tutaj zgłoszenia z całego pałacu. Na przykład, jak jest zapchana umywalka, czy jest na przykład awaria klamki albo się drzwi nie chcą zamknąć, tego typu zgłoszenia" - tłumaczy.

Dyspozytornia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Dyspozytornia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski
Dyspozytornia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Dyspozytornia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Euronews / fot. Paweł Głogowski

Ale Pałac Kultury to paradoksalnie nie tylko beton. To też żywe stworzenia.

W piwnicy przez wiele lat mieszkało kilkadziesiąt kotów, które polowały tam na gryzonie. Teraz zajmują się tym specjalistyczne firmy i na najniższych piętrach pałacu zostały dwa koty, które są wspomnieniem tej dużej gromady.

"Dla odmiany na górze pałacu, na 44 piętrze, mają swoje gniazdo wędrowne sokoły, które mieszkają tam już od dobrych kilkunastu lat. Mają dzieci. Dzieci rosną i idą w świat, więc zwierzęta w tym wielkim betonowym pałacu również są" - podsumowuje wiceprezeska Zmarzlik.

Video editor • Glogowski Pawel

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

UE popiera deportacje migrantów do krajów trzecich

80. rocznica rozpoczęcia odbudowy Warszawy i 72. urodziny Starówki

Niemcy planują przekształcić budynki w schrony przeciwbombowe