Palestyńska minister spraw zagranicznych powiedziała, że UE powinna nałożyć sankcje na Izrael za naruszenia w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu, zgodnie z zasadami i wartościami UE. Powiedziała, że pomimo umowy zawartej przez UE w celu zwiększenia pomocy dla Strefy Gazy, cywile nadal giną.
Minister spraw zagranicznych Autonomii Palestyńskiej (AP) Varsen Aghabekian określiła jako "szokującą i rozczarowującą" odmowę podjęcia przez Unię Europejską działań przeciwko Izraelowi za naruszenia w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. AP rządzi Zachodnim Brzegiem, podczas gdy Hamas kontrolował Strefę Gazy przez większość ostatnich dwóch dekad. Został on poważnie osłabiony z powodu ataku Izraela w Strefie Gazy.
Unijnym ministrom spraw zagranicznych nie udało się we wtorek uzgodnić żadnych działań przeciwko państwu żydowskiemu, pomimo raportu UE wykazującego, że Izrael narusza artykuł 2 umowy stowarzyszeniowej Izrael-UE, który podkreśla, że prawa człowieka i zasady demokracji muszą być przestrzegane.
Raport UE ws. Izraela
To "szokujące i rozczarowujące, ponieważ wszystko jest krystalicznie jasne. Chodzi mi o nowy raport UE, w którym wyraźnie stwierdzono, że Izrael naruszył 38 naruszeń wskazanych w tym raporcie. I jest to raport UE" - powiedziała Varsen Aghabekian w wywiadzie dla Euronews.
"Naruszenia te miały miejsce na oczach wszystkich. Cały świat widział, co dzieje się w Strefie Gazy. Zabójstwa. Okrucieństwa, zbrodnie wojenne, wykorzystanie żywności jako broni, zabijanie ludzi stojących w kolejce po paczkę mąki" - powiedziała.
Aghabekian była w Brukseli, gdy ministrom spraw zagranicznych Unii Europejskiej nie udało się uzyskać wymaganego poparcia, aby jednogłośnie uzgodnić jakiekolwiek środki, pomimo wniosku, że Izrael narusza prawa człowieka na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.
UE i jej państwa członkowskie są największymi darczyńcami pomocy humanitarnej i rozwojowej dla Palestyńczyków, ale z powodu historycznych podziałów nie są w stanie wypracować wspólnej polityki zagranicznej.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas przedstawiła ministrom dziesięć opcji do zastosowania jako potencjalne kary wobec Izraela w odpowiedzi na naruszenia.
Opcje te obejmowały zawieszenie dostępu Izraela do unijnego programu badawczego Horyzont Europa, ograniczone środki handlowe, embargo na broń lub sankcje wobec ekstremistycznych członków izraelskiego rządu, takich jak minister bezpieczeństwa Itamar Ben-Gvir i minister finansów Bezalel Smotrich.
Zarówno Smotrich, jak i Ben-Gvir zostali objęci sankcjami przez Wielką Brytanię, Norwegię, Kanadę, Nową Zelandię i Australię za "wielokrotne podżeganie do przemocy wobec społeczności palestyńskich na okupowanym Zachodnim Brzegu".
Było jednak przesądzone, że żadne środki nie zostaną przyjęte, ponieważ większość decyzji wymaga jednomyślności wszystkich państw członkowskich, a Niemcy, Austria, Węgry i Czechy konsekwentnie odmawiają jakiejkolwiek krytyki izraelskich kampanii wojskowych na terytoriach palestyńskich.
W przypadku decyzji, które wymagają kwalifikowanej większości głosów, Niemcy lub Włochy - kraje o największej liczbie ludności - muszą je poprzeć, a żadne z nich nie było chętne.
W zeszłym tygodniu, przed wtorkowym spotkaniem, Unia Europejska zawarła porozumienie z Izraelem w sprawie "znacznego" zwiększenia liczby ciężarówek z pomocą humanitarną, w tym z żywnością medyczną, do Strefy Gazy.
Szefowa polityki zagranicznej UE Kaja Kallas powiedziała we wtorek, że chociaż nastąpiła pewna poprawa w liczbie ciężarówek wjeżdżających do Strefy Gazy, sytuacja jest nadal "katastrofalna".
W dniach następujących po zawarciu porozumienia, dziesiątki palestyńskich cywilów, w tym wiele dzieci, zginęło próbując uzyskać dostęp do pomocy. W niedzielę Izrael przyznał się do "błędu technicznego" po tym, jak 10 osób zostało zabitych, w tym sześcioro dzieci, w centrum dystrybucji wody w obozie dla uchodźców Nuseirat.
Strefa Gazy: 4 punkty z pomocą zamiast 300
"Mam nadzieję, że Unia Europejska wprowadzi bardzo silne środki kontroli w celu monitorowania zgodności z porozumieniem, ponieważ jeśli spojrzymy na ostatni tydzień, od czasu zawarcia porozumienia, widzimy więcej zabójstw" - powiedziała minister spraw zagranicznych.
"Widzimy ludzi zabitych w kolejkach przy punktach pomocowych. Widzimy dzieci brutalnie mordowane w namiotach w oczekiwaniu na pomoc medyczną z innego namiotu" - powiedziała Varsen Aghabekian Shahin.
Izrael twierdzi, że przemoc w Strefie Gazy jest odpowiedzią na kradzież przez Hamas pomocy dla głodujących Palestyńczyków.
"Istnieją sprzeczne doniesienia na ten temat. Ale niezależnie od tego, cokolwiek jest oferowane w Gazie, nie zaspokaja potrzeb Gazańczyków" - powiedziała.
Shahin Aghabekian powiedziała, że tam, gdzie w przeszłości było 300 punktów dystrybucji żywności i pomocy, dziś są cztery.
"W przeszłości istniał pewien sposób działania i ten model działał, ponieważ organizacje międzynarodowe zajmowały się dystrybucją pomocy i miały około 300 punktów dystrybucji. Dziś mamy nowe metody i cztery punkty dystrybucji" - mówiła w Euronews.
W swoim ostatnim raporcie humanitarnym z 9 lipca, ONZ oszacowała, że jedna trzecia mieszkańców Gazy przez całe dnie nie je, a coraz więcej osób jest zagrożonych śmiercią głodową. Służba zdrowia stoi w obliczu rychłego zamknięcia z powodu braku paliwa.