Doniesienia o zaobserwowaniu dużego, dzikiego kota w Bułgarii wywołały lawinę zdjęć, memów i wątpliwych twierdzeń w Internecie.
Bułgaria była w ostatnich dniach w stanie podwyższonej gotowości po rzekomym zaobserwowaniu dużego czarnego dzikiego kota lub "pantery" we wschodnim mieście Szumen.
Władze rozpoczęły poszukiwania zwierzęcia po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiło się wideo pokazujące czarną sylwetkę z ogonem wędrującą po parku w pobliżu Pomnika Założycieli Państwa Bułgarskiego.
Ślady łap i szczątki zdobyczy również miały być zauważone w pobliżu pomnika. Takie duże koty zazwyczaj żywią się zwierzętami, takimi jak gryzonie i jelenie.
Chociaż wcześniej zgłaszano ataki dzikich czarnych kotów na ludzi w Europie, są one niezweryfikowane.
Niezależnie od tego, sytuacja w Bułgarii wywołała lawinę publikowanych w internecie obrazów, memów i wątpliwych twierdzeń, które warto obalić.
Po pierwsze, tak, bułgarskie władze naprawdę podejrzewają, że duży, czarny kot jest na wolności.
Według bułgarskiego serwisu Euronews regionalna policja w Szumen ostrzegła przed odwiedzaniem parku, w którym podobno widziano zwierzę.
Szef bułgarskiego Centralnego Bałkańskiego Parku Narodowego powiedział również, że zwrócił się o pomoc do sektora łowieckiego i ekspertów z RPA, ponieważ władze kontynuują poszukiwania.
Śledztwo sprowokowało internautów to publikowania szeregu zdjęć rzekomej pantery w związku z tą historią, ale większość z nich to tylko ogólne zdjęcia stockowe dużego czarnego kota, wykorzystywane do celów ilustracyjnych w doniesieniach prasowych.
Od tego czasu pojawiło się kolejne wideo, rzekomo pokazujące albo znacznie młodsze zwierzę błąkające się po bułgarskiej wsi dwa lata temu, albo zupełnie innego dużego czarnego kota.
EuroVerify rozmawiało jednak z ekspertami od dużych kotów, którzy stwierdzili, że bardziej prawdopodobne jest, że jest to kot domowy, ponieważ duże koty mają zwykle większe głowy i dłuższe ogony.
"Istnieją duże rasy kotów, takie jak Maine Coony, które mogą osiągnąć wagę 6-10 kg, 40 cm wzrostu i prawie metr długości" - powiedziała dr Tara Pirie, wykładowczyni ekologii i konwersacji na University of Surrey. "Gdyby to był duży kot, szukałabym długiego, gładkiego ogona i stosunkowo dużej głowy".
"Zalecałabym ludziom, jeśli znajdą dużego kota, aby dali mu przestrzeń i nie zbliżali się do niego" - dodała. "Jeśli są w stanie udać się do miejsca, w którym zwierzę było chwilę po jego odejściu i zrobić kilka zdjęć śladów z czymś w celu odniesienia do pomiaru na zdjęciu, może to pomóc w identyfikacji".
Zwierzę wywołało również liczne obrazy generowane przez sztuczną inteligencję, które stały się wiralem w mediach społecznościowych, przedstawiające czarnego kota eksplorującego Szumen, robiącego selfie i próbującego lokalnego jedzenia, ale zazwyczaj są one łatwe do zidentyfikowania.
Eksperci stwierdzili, że możliwe jest, że zwierzę uciekło z niewoli, popierając przy tym podejrzenia policji, że uciekło ono z nielegalnego, prywatnego zoo należącego do zorganizowanych grup przestępczych.
Hipoteza ta pokrywa się z podobnymi przypadkami w innych krajach europejskich w ostatnich latach. Niektóre obserwacje dzikich dużych kotów w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii okazały się prawdopodobnymi ucieczkami egzotycznych zwierząt domowych, podczas gdy przypadki w Holandii i Niemczech okazały się być innymi błędnie zidentyfikowanymi zwierzętami.
Cztery rysie zostały zauważone w szkockim Highlands w styczniu, a władze stwierdziły wówczas, że uważają, że zostały nielegalnie wypuszczone na wolność ze względu na to, że były oswojone i na słomianą ściółkę, która została pozostawiona w pobliżu.
Eksperci w Hiszpanii stwierdzili, że duży kot rzekomo zauważony w Guadalajarze w 2018 roku prawdopodobnie pochodził z nielegalnej prywatnej kolekcji.
W 2023 roku niemieccy urzędnicy odwołali poszukiwania, ponieważ domniema lwica, której szukali na wolności w Berlinie, była najprawdopodobniej dzikiem.