Karol Nawrocki w obszernym wpisie skomentował w poniedziałek przebieg kampanii i wynik wyborów prezydenckich. We wtorkowy wieczór został przyjęty przez Andrzeja Dudę. Prezydent kończy drugą kadancję. Zaprzysiężenie nowej głowy państwa jest planowane na 6 sierpnia.
Karol Nawrocki pokonał w drugiej turze wyborów Rafała Trzaskowskiego różnicą niespełna czterystu tysięcy głosów.
Wieczorem rozmawiał w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą, który udzielił mu wsparcia podczas kampanii wyborczej, namawiając do głosowania na kandydata wystawionego przez Prawo i Sprawiedliwość. W udzielonym w poniedziałek wywiadzie dla litewskiej Telewizji publicznej LRT prezydent Duda tak skomentował wynik wyborów prezydenckich w Polsce: Wygrał Karol Nawrocki i osobiście się z tego cieszę. Jestem bardzo usatysfakcjonowany tym wynikiem. Wierzę w to, że będzie dobrze dalej prowadził polskie sprawy. Można śmiało powiedzieć, że obydwaj – jako prezydenci – wychodziliśmy z tego samego obozu politycznego. Więc mam też nadzieję na tę kontynuację idei współpracy tutaj, także w naszej części Europy".
Kalendarium zwycięzcy wyborów
Zgodnie z prawem przez dwa tygodnie od ogłoszenia wyników przez Państwową Komisję Wyborczą, czyli tym razem do 16 czerwca można składać protesty wyborcze.
Z kolei Sąd Najwyższy musi orzec o ważności wyborów do 2 lipca.
Ale kalendarium wydarzeń dla zwycięzcy wyborów już biegnie.
11 czerwca Karol Nawrocki otrzyma od PKW zaświadczenie o wyborze na prezydenta RP. Członek PKW Ryszard Kalisz poinformował, że odbędzie się to podczas zaplanowanej na 17.30 uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie.
6 sierpnia Andrzej Duda musi zakończyć urzędowanie a na czele państwa stanie Karol Nawrocki.
Przyszły prezydent komentuje
W poniedziałkowym wpisie na X Karol Nawrocki tak podsumował wyborczy wyścig: "Za nami ciężka i momentami brutalna kampania wyborcza. Państwa głosy sprawiły, że zostałem wybrany na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. To wielka odpowiedzialność i zobowiązanie. Przyjmuję tę decyzję z pokorą oraz szacunkiem".
Nawrocki mówi także o wsparciu wyborców, które odczuwał na kolejnych wiecach a także o "fali hejtu", która go spotykała. "Każdego dnia w trakcie kampanii, przemierzając Polskę wzdłuż i wszerz, czułem Państwa wsparcie. Nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Czułem, że jesteście ze mną, mimo wielu manipulacji i fali hejtu, jaki wylewał się na mnie oraz moją Rodzinę. Dziękuję za każdy oddany na mnie głos, za każde dobre słowo i gest. Za wszystkie wyrazy wsparcia w tym niezwykle trudnym boju o Polskę".
Dalej, w swoim wpisie zwycięzca wyborów prezydenckich składa szereg zapowiedzi dotyczących jego prezydentury: "Wygraliśmy wspólnie dla dobra naszej ukochanej Ojczyzny. Chcemy żyć w bezpiecznym, silnym gospodarczo kraju, który dba o najsłabszych. Państwie, które się liczy w relacjach międzynarodowych, europejskich i transatlantyckich. Państwie dbającym o swoją wielowiekową tradycję oraz szanującym historię. Dam z siebie wszystko, by sprostać Państwa oczekiwaniom. Możecie być pewni, że jako głowa państwa nie odpuszczę żadnej z ważnych dla Polski i Polaków spraw. Będę Państwa godnie reprezentować na arenie międzynarodowej, pilnując podmiotowego traktowania Polski".
Na koniec pozostawił podziękowania dla wyborców i bliskich: "Raz jeszcze wszystkim Państwu dziękuję za zaufanie, którego nie zawiodę. W sposób szczególny dziękuję moim najbliższym: żonie Marcie, córce Kasi oraz synom Danielowi i Antkowi za to, że dzielnie towarzyszyli mi w tej długiej oraz ciężkiej podróży"
"Niech żyje Polska!" - kończy swój wpis Karol Nawrocki.