Dzięki głosom emigrantów partia zdołała wyprzedzić Partię Socjalistyczną (PS), co wpisuje Portugalię w szerszy europejski trend - regularnego wzrostu poparcia dla skrajnej prawicy.
Przez wiele lat Portugalia była uważana za wyjątek w Europie. Był to kraj, w którym skrajna prawica nie miała wpływów i nie potrafiła się przebić do politycznego mainstreamu. Wszystko zmieniło się środowej nocy, gdy Chega - już oficjalnie - stała się największą partią opozycyjną.
"Dzisiejszy dzień zapisał się w historii Portugalii. Dzień, który zostanie zapamiętany w przyszłości jako ten, w którym mająca sześć lat partia zerwała z pięćdziesięcioletnią dwupartyjnością w Portugalii" – wygłosił lider partii André Ventura do swoich zwolenników podczas drugiego wieczoru wyborczego zorganizowanego w lizbońskim hotelu, ponad tydzień od wyborów parlamentarnych.
Dopiero teraz bowiem, po podliczeniu głosów emigracji, okazało się, że partia wyprzedziła Partię Socjalistyczną, zyskując dwa mandaty więcej.
Chega przełamuje w ten sposób schemat, w którym dwie główne centrowe partie – Partia Socjalistyczna (PS) i Partia Socjaldemokratyczna (PSD) – na przemian sprawowały władzę i przewodziły opozycji.
"To głęboka zmiana w portugalskim systemie politycznym" – dodał Ventura, mówiąc wręcz o "druzgocącym zwycięstwie".
Portugalia wpisuje się w europejski trend
Triumf Chegi zbiega się z sukcesem sił skrajnie prawicowych w innych krajach.
W Europie należą do nich Zjednoczenie Narodowe i Alternatywa dla Niemiec (AfD), które są obecnie największymi partiami opozycyjnymi we Francji i Niemczech. We Włoszech prawicowa partia Bracia Włochów pod przywództwem Giorgii Meloni doszła wręcz do władzy.
Portugalska Chega wyróżnia się poglądami nacjonalistycznymi. Opowiada się także za surowszymi ograniczeniami imigracji, jest wrogo nastawiona wobec społeczności romskiej oraz postuluje ostrzejszy system karny.
Partia została założona w 2019 roku i skorzystała z niestabilności politycznej w Portugalii, w której partie przez kilka lat nie były w stanie utworzyć trwałych rządów.
W ciągu sześciu lat partia przeszła drogę od zaledwie jednego posła do dwunastu parlamentarzystów w 2022 roku i pięćdziesięciu w 2024 roku. Teraz będzie miała ich sześćdziesięciu - o dwóch więcej niż Partia Socjalistyczna.
Prezydent wysłucha partii
Zwycięzcą wyborów był jednak mimo wszystko centroprawicowy Sojusz Demokratyczny (AD) kierowany przez PSD. Koalicja zebrała łącznie 88 posłów.
W czwartek po południu prezydent Portugalii wysłucha trzech największych partii: PSD, Chega oraz PS. Marcelo Rebelo de Sousa zapowiedział dziennikarzom, że spodziewa się wydać nominację, licząc na "gwarancję stabilności".
Do utworzenia rządu zostanie prawdopodobnie zaproszony lider AD - Luís Montenegro.
Montenegro już wygrał wybory w zeszłym roku. Rząd, który tworzył, upadł jednak w wyniku afery Spinumviva – firmy, która dalej działała pod jego nazwiskiem, nawet gdy ten objął już stanowisko premiera.