Wierni Kościoła Katolickiego z niecierpliwością oczekują białego dymu nad Kaplicą Sykstyńską oraz wymownego "Habemus Papam"! Wtedy też poznamy imię nowego papieża. Jest ono poniekąd sprawą kluczową, bowiem będzie wskazywało program pontyfikatu.
Jedną z pierwszych decyzji, jaką zaraz po wyborze i w Kaplicy Sykstyńskiej podejmie następca Franciszka, będzie nowe imię.
Po rozstrzygniętym głosowaniu grono kardynałów podchodzi do kandydata, który uzyskał najwięcej głosów i przewodniczący kolegium kardynałów zdaje pytanie: "Quo nomine vis vocari?" (Jakim imieniem chcesz być nazywany?).
To, w jaki sposób kardynałowie oraz wierni będą nazywać nowego biskupa Rzymu, ma głębokie znaczenie, gdyż wskazuje kierunek, w jakim będzie podążał pontyfikat.
Jorge Mario Bergolio chciał aby kościół otworzył się na ubogich. Pragnął być papieżem, który będzie kojarzył się wiernym z pokorą i prostotą, dlatego przybrał imię Franciszek, co było ukłonem w stronę Świętego Franciszka z Asyżu, który żył w ubóstwie.
Joseph Ratzinger, przyjmując imię Benedykt XVI odwoływał się do dziedzictwa Benedykta XV. Był on papieżem, który starał się działać na rzecz pokoju w trakcie I wojny światowej.
Z kolei, Karol Wojtyła, przybierając imię Jan Paweł II, dał znak, że będzie podążał ścieżką trzech swoich poprzedników - Jana Pawła I, Pawła VI oraz Jana XXIII.
Zwyczaj przybierania nowego imienia sięga VI wieku. Na tron Piotrowy został wybrany Merkuriusz. Nowy papież uznał, że jego imię nie licuje z urzędem i za bardzo kojarzy się z rzymskim pogańskim bóstwem. W związku z tym przybrał imię Jan II. Czterysta lat później Jan XIV, ochrzczony jako Piotr, przez szacunek dla Świętego Piotra nie chciał, aby wierni nazywali go jako Piotr II, gdyż nie czuł się godnym tego imienia. Do dziś żaden z papieży nie nazywał siebie Piotr.
Przez wiele wieków najczęstszymi imionami, które przybierali papieże to Jan (23 razy), Benedykt (16 razy) i Grzegorz (16 razy). Nie wiadomo jak będzie nazywał się kolejny papież. Watykaniści spekulują, że będzie to Jan XXIV, jako ukłon w stronę Świętego Jana XXIII, który był reformatorem i inicjatorem soboru watykańskiego II. Podobnego zdania był ówczesny papież Franciszek.
Podczas lotu z Mongolii do Rzymu we wrześniu 2023 roku Franciszek został zapytany przez dziennikarzy, czy planuje wizytę w Wietnamie. Odpowiedział, że jeśli on sam nie pojedzie, to na pewno zrobi to Jan XXIV. Czy właśnie takie imię będzie nosił nowy Ojciec Święty? Wszystko będzie jasne po tym jak nad Kaplicą Sykstyńską uniesie się biały dym oznajmiający światu wybór 267. zwierzchnika Kościoła Katolickiego.