Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Hiszpańskie partie bez zgody w sprawie wydatków na obronność

Archiwalne zdjęcie hiszpańskich ćwiczeń wojskowych NATO na Łotwie.
Archiwalne zdjęcie hiszpańskich ćwiczeń wojskowych NATO na Łotwie. Prawo autorskie  Martins Zilgalvis/F64 Photo agency
Prawo autorskie Martins Zilgalvis/F64 Photo agency
Przez Roberto Macedonio Vega
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

UE promuje dozbrojenie w obliczu rosyjskiego zagrożenia, ale w Hiszpanii rozbieżności między PSOE (Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza) i Sumar (Lewica) w koalicji rządowej, wraz z krytyką PP i VOX, oznaczają brak konsensusu politycznego w kwestii sposobu wzmocnienia bezpieczeństwa.

REKLAMA

Europa przygotowuje się do historycznego dozbrojenia w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, ogłosiła ambitny plan: zmobilizowanie do 800 miliardów euro na obronę w celu ochrony kontynentu przed możliwymi zagrożeniami zewnętrznymi w trakcie wojny Rosji w Ukrainie.

NATO, ze swojej strony, wzywa do wydatków wojskowych przekraczających 2% Produktu Krajowego Brutto (PKB) każdego kraju członkowskiego do 2029 roku, a nawet dąży do 3%. Kwota ta nie wydaje się satysfakcjonować Donalda Trumpa, który poprosił kraje Sojuszu o osiągnięcie 5%.

W tym kontekście Hiszpania wykonuje swój ruch. We wtorek rząd zatwierdził transfer 2 084 mln euro na obronność, kwotę przeznaczoną na już realizowane programy, jak wyjaśniła rzeczniczka prasowa rządu Pilar Alegría po posiedzeniu Rady Ministrów. Wraz z rozszerzeniem budżetów, rząd nalega na swoje zobowiązanie do osiągnięcia 2% PKB "tak szybko, jak to możliwe", choć unika ustalania dat.

Poseł PSOE i rzecznik grupy ds. obrony José Antonio Rodríguez przyznał w wypowiedzi dla "Euronews", że teraz jest czas na inwestowanie w bezpieczeństwo. "To strategiczny moment, istnieje realne zagrożenie, które zbliża się z każdym dniem i musimy być przygotowani, aby nie powtórzyć błędów z II wojny światowej".

Rodríguez odnosi się nie tylko do uzbrojenia, ale mówi o potrzebie poprawy cyberbezpieczeństwa w obliczu ataków hybrydowych, przypominając, że Hiszpania była drugim najbardziej dotkniętym krajem na świecie pod względem infrastruktury krytycznej w zeszłym tygodniu.

"Zdrowe nieporozumienia" w rządzie koalicyjnym

Rządząca koalicja wykazuje jednak pewne pęknięcia. Podczas gdy PSOE postrzega podwyżkę jako inwestycję w bezpieczeństwo i strategiczną autonomię, Sumar się z tym nie zgadza. Minister zdrowia, Mónica García, przyznała, że istnieją "zdrowe rozbieżności" i spostrzeżenia dotyczące rozbudowy sił zbrojnych, chociaż głosy w koalicji Yolandy Díaz posunęły się tak daleko, że wskazują na możliwe wyjście z NATO. W innych krajach, takich jak Niemcy, panował większy konsensus nawet między siłami konserwatywnymi i postępowymi, jeśli chodzi o obronę większych inwestycji wojskowych.

Członek lewicowej grupy parlamentarnej Sumar Alberto Ibáñez powiedział Euronews: "Debata nie dotyczy tego, ile wydać, ale jak. Europa już inwestuje więcej niż Rosja, ale potrzebujemy wspólnej polityki zagranicznej i suwerenności energetycznej, a nie klasycznego dozbrojenia". Ibáñez skrytykował europejski plan jako "przestarzałą receptę" i ostrzegł przed uzależnieniem od zagranicznego przemysłu zbrojeniowego, wzywając do dyplomacji.

Z opozycji, PP (Partia Ludowa) popiera wzmocnienie wojskowe, ale atakuje kierownictwo rządu Pedro Sáncheza. Rzecznik PP ds. obrony Carlos Rojas powiedział, że konieczne jest zwiększenie wydatków wojskowych "dla naszego bezpieczeństwa i wartości europejskich, ale rząd nie ma planu i jest podzielony". Rojas jest bardzo krytyczny wobec rozszerzenia budżetu w Hiszpanii, twierdząc, że generuje to sytuację braku bezpieczeństwa prawnego, która jest wyjątkowa w Europie.

Ze swojej strony VOX od lat wzywa do zwiększenia inwestycji, koncentrując się na suwerenności narodowej, mówi szef jej delegacji w Brukseli Jorge Buxadé. "Niezbędna jest ochrona naszych granic, zwłaszcza z Afryki Północnej". Chociaż popiera współpracę europejską, odrzuca wiodącą rolę Brukseli w zbrojeniach, ponieważ uważa ją za "wynik improwizacji" i widzi możliwość osiągnięcia 5% PKB na obronę poprzez cięcie "zbędnych" wydatków.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Jastrzębie kontra gołębie: jak państwa członkowskie UE ścierają się w wojnie handlowej z USA

Nie, Trump nie zakazał mówienia po hiszpańsku w USA

Tragiczny atak psów pod Zieloną Górą. 46-latek zmarł w szpitalu