Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Francuscy prokuratorzy chcą siedmiu lat więzienia dla Sarkozy'ego

Francuscy prokuratorzy chcą siedmiu lat więzienia dla Sarkozy'ego
Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Gavin Blackburn & Weronika Wakulska
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Zarzuty wobec byłego prezydenta Francji sięgają 2011 roku. Libijska agencja prasowa i sam Kaddafi stwierdzili wtedy, że Libia potajemnie przekazała miliony euro na kampanię Sarkozy'ego w 2007 roku.

Francuscy prokuratorzy zażądali kary siedmiu lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości trzystu tysięcy euro dla byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego w związku z zarzutami, że jego kampania prezydencka w 2007 roku była nielegalnie finansowana przez rząd byłego libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego.

Krajowa Prokuratura Finansowa (PNF) wezwała również do pięcioletniego zakazu praw obywatelskich, cywilnych i rodzinnych Sarkozy'ego, co uniemożliwiłoby mu piastowanie wybieralnego urzędu lub pełnienie jakiejkolwiek publicznej funkcji.

Sprawa, która rozpoczęła się w styczniu i ma zakończyć się 10 kwietnia, jest uważana za najpoważniejszy z wielu skandali prawnych, które przyćmiły prezydenturę Sarkozy'ego.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy, w środku, rozmawia z pracownikami podczas wizyty w centrum recyklingu odpadów w Noyelles Godault w północnej Francji,, 2008 r.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy, w środku, rozmawia z pracownikami podczas wizyty w centrum recyklingu odpadów w Noyelles Godault w północnej Francji,, 2008 r. Francois Mori/AP

Siedemdziesięcioletni Sarkozy, który był prezydentem Francji w latach 2007-2012 stoi w obliczu zarzutów biernej korupcji, nielegalnego finansowania kampanii, ukrywania defraudacji środków publicznych i związku przestępczego.

Zaprzeczył on jakimkolwiek wykroczeniom.

Zarzuty sięgają 2011 roku, kiedy to libijska agencja prasowa i sam Kaddafi stwierdzili, że państwo libijskie potajemnie przekazało miliony euro na kampanię Sarkozy'ego w 2007 roku.

W 2012 roku francuska agencja śledcza Mediapart opublikowała coś, co według niej było libijską notatką wywiadowczą odnoszącą się do umowy o finansowaniu w wysokości pięćdziesięciu milionów euro.

Sarkozy skrytykował dokument jako fałszerstwo i pozwał o zniesławienie.

Francuscy sędziowie stwierdzili później, że notatka wydaje się być autentyczna, choć nie przedstawiono żadnych rozstrzygających dowodów na sfinalizowanie transakcji.

Śledczy przyjrzeli się również serii podróży współpracowników Sarkozy'ego do Libii w latach 2005-2007.

W 2016 roku francusko-libański biznesmen Ziad Takieddine powiedział Mediapart, że dostarczył walizki wypełnione gotówką z Trypolisu do francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych za czasów Sarkozy'ego.

Później wycofał swoje oświadczenie. Wycofanie to jest obecnie przedmiotem osobnego dochodzenia w sprawie możliwej manipulacji świadkami.

Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy przybywa na rozprawę sądową w związku z domniemanym nielegalnym finansowaniem jego kampanii prezydenckiej w 2007 roku.
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy przybywa na rozprawę sądową w związku z domniemanym nielegalnym finansowaniem jego kampanii prezydenckiej w 2007 roku. Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.

Sarkozy i jego żona Carla Bruni-Sarkozy zostali objęci wstępnym dochodzeniem w tej sprawie.

Byli ministrowie Sarkozy'ego Claude Guéant, Brice Hortefeux i Éric Woerth są również sądzeni, wraz z ośmioma innymi oskarżonymi.

Prokuratorzy jasno stwierdzili jednak, że główną postacią jest sam były prezydent, oskarżony o świadome czerpanie korzyści z „paktu korupcyjnego” z zagraniczną dyktaturą podczas kampanii, która miała go postawić na czele francuskiej republiki.

Podczas gdy Sarkozy został już skazany w dwóch innych sprawach karnych, afera libijska jest powszechnie postrzegana jako najbardziej politycznie wybuchowa i ta, która najprawdopodobniej ukształtuje jego dziedzictwo.

W grudniu 2024 roku sąd najwyższy Francji podtrzymał wyrok skazujący Sarkozyego za korupcję i handel wpływami, skazując go na rok aresztu domowego z dozorem elektronicznym.

Sprawa ta wynikała z podsłuchanych rozmów telefonicznych ujawnionych podczas śledztwa w sprawie Libii.

W osobnym orzeczeniu z lutego 2024 roku paryski sąd apelacyjny uznał go za winnego nielegalnego finansowania kampanii w nieudanej próbie reelekcji w 2012 roku.

Sarkozy odrzucił zarzuty dotyczące Libii jako motywowane politycznie i zakorzenione w sfałszowanych dowodach.

Jeśli jednak zostanie skazany, stanie się pierwszym byłym prezydentem Francji uznanym za winnego przyjęcia nielegalnych funduszy zagranicznych w celu zdobycia urzędu.

Wyrok ma zapaść jeszcze w tym roku.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem