Opozycja nie uznaje wyników ostatnich wyborów parlamentarnych, które wygrała rządząca partia Gruzińskie Marzenie. Władze nie zwracają uwagi na działania opozycji, twierdząc, że parlament może funkcjonować bez niej.
W Gruzji ogłoszono ostateczne wyniki wyborów parlamentarnych. Zgodnie z protokołem końcowym, pięć partii przekroczyło 5-procentowy próg wyborczy. Rządząca partia Gruzińskie Marzenie zdobyła większość miejsc w parlamencie - 89. Pozostałe mandaty zostały rozdzielone pomiędzy partie opozycyjne: Koalicję na rzecz Zmian (19), Jedność - Ruch Narodowy (16), Koalicję Silna Gruzja (14) i Gacharię - Za Gruzję (12).
Podczas sesji doszło do incydentu: David Kirtadze, przedstawiciel opozycyjnej partii Jedność - Ruch Narodowy, obrzucił czarną farbą przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej Gruzji, Giorgiego Kalandarishviliego.
Podobno Kirtadze nazwał szefa Centralnej Komisji Wyborczej "dot.ru" - "Jesteś czarną plamą". Sesja została przerwana na kilka minut.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu. Sprawa została wszczęta na podstawie odwołania CKW. Jest ona kwalifikowana z artykułu 118 Kodeksu Karnego Gruzji - umyślne spowodowanie mniej poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Opozycja nie uznaje wyników wyborów, twierdząc, że doszło do masowych fałszerstw z udziałem CKW i innych instytucji państwowych.
Wszystkie cztery partie opozycyjne, które przekroczyły 5-procentowy próg wyborczy, zapowiedziały, że nie wezmą udziału w legitymizacji parlamentu.
W odpowiedzi gruzińskie władze stwierdziły, że nie są zainteresowane działaniami opozycji. Parlament nie potrzebuje opozycji do legalnej pracy - organ ustawodawczy otrzymał już legitymację od narodu, powiedział szef Gabinetu Ministrów Irakli Kobakhidze.
"Gruzińskie Marzenie" zamierza przeprowadzić pierwszą sesję parlamentarną do końca listopada. Następnie zatwierdzi nowy rząd, po czym odbędą się wybory prezydenckie i inauguracja na początku stycznia.
Protesty
Wiec protestacyjny odbywa się przed budynkiem CKW od soboty rano. Aktywiści domagają się rewizji wyników wyborów, uważając, że zostały one sfałszowane. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników demonstranci przemaszerowali aleją Agmashenebeli. Próby zablokowania ruchu zostały zatrzymane przez policję.
Kilka osób zostało zatrzymanych, są ranni. Aktywiści skarżą się na użycie siły przez funkcjonariuszy organów ścigania.
Opozycja zapowiedziała już wiec protestacyjny w niedzielę wieczorem przed gruzińskim parlamentem.