Eurowizja zmienia swój system głosowania w następstwie zarzutów o "ingerencję" ze strony rządu Izraela. Kluczowe zmiany obejmują ograniczenie liczby głosów publiczności, powrót profesjonalnego jury do półfinałów, jaśniejsze zasady dotyczące promocji artystów oraz wzmocnione zabezpieczenia.
Konkurs Piosenki Eurowizji zmienia zasady dotyczące głosowania i promocji po kontrowersjach wywołanych wynikiem Izraela w tegorocznym konkursie i zarzutami.
Stało się tak, ponieważ kilka krajów poprosiło o przeprowadzenie audytu, po tym jak Izrael zajął pierwsze miejsce w głosowaniu publiczności w konkursie w maju. Izrael zajął drugie miejsce w tegorocznych zmaganiach, gdy wzięto pod uwagę głosy jury.
Europejska Unia Nadawców (EBU), która organizuje ten muzyczny spektakl, przekazała, że zmiany przed przyszłoroczną edycją Eurowizji w Wiedniu "mają na celu wzmocnienie zaufania, przejrzystości i zaangażowania publiczności".
"Słuchaliśmy i działaliśmy" - powiedział dyrektor Eurowizji Martin Green. "Neutralność i uczciwość Konkursu Piosenki Eurowizji ma ogromne znaczenie dla EBU, jej członków i wszystkich naszych widzów. Istotne jest, aby uczciwość Konkursu była zawsze chroniona".
W ramach nowych środków wprowadzonych przez Eurowizję liczba głosów przypadających na jedną metodę płatności zostanie zmniejszona o połowę, do 10, podała EBU.
Ponadto "profesjonalne jury" powróci do półfinałów po raz pierwszy od 2022 roku, co zapewni mniej więcej 50-procentową wagę głosów publiczności i jury.
Liczba jurorów została zwiększona z pięciu do siedmiu, oni wszyscy będą musieli podpisać formalną deklarację potwierdzającą, że będą głosować niezależnie i bezstronnie. Dodano również jurorów w wieku 18-25 lat, aby "odzwierciedlić atrakcyjność" konkursu dla młodszej publiczności.
Organizatorzy wzmocnią również zabezpieczenia, aby udaremnić "podejrzane lub skoordynowane działania związane z głosowaniem" oraz wzmocnić systemy bezpieczeństwa, które "monitorują, wykrywają i zapobiegają nieuczciwym wzorcom", jak podała EBU.
Europejska Unia Nadawców zabrania również swoim nadawcom i artystom biorącym udział w konkursie "aktywnego” uczestniczenia, ułatwiania lub wspierania kampanii promocyjnych organizowanych przez strony trzecie, "które mogłyby wpłynąć na wynik głosowania, a jak określono w zaktualizowanym Kodeksie Postępowania, wszelkie próby nieuprawnionego wpływania na wyniki będą skutkować sankcjami.
Wiadomość o zmianach pojawia się miesiąc po tym, jak EBU odroczyła głosowanie w sprawie tego, czy Izrael powinien mieć prawo do występu w przyszłorocznej Eurowizji.
Kraj bierze udział w Eurowizji od ponad 50 lat i wygrał konkurs cztery razy. Jednak apele o wyrzucenie Izraela nasiliły się z powodu działań rządu Benjamina Netanjahu w Strefie Gazy.
Hiszpania stała się pierwszym z pięciu krajów, które wnoszą największy wkład finansowy do EBU i które co roku mają zapewniony bezpośredni awans do finału Eurowizji, które zagroziły swoją nieobecnością w przyszłym roku, jeśli Izrael znajdzie się wśród uczestników.
Inne kraje, które zobowiązały się do bojkotu Eurowizji, jeśli Izrael nadal będzie w niej uczestniczył, to Irlandia, Islandia, Słowenia i Holandia, której publiczny nadawca AVROTROS - powołując się na ludzkie cierpienie w wojnie w Strefie Gazy - powiedział, że nie może dłużej uzasadniać udziału Izraela w konkursie.
Holenderski nadawca stwierdził również, że podczas ostatniej edycji Konkursu Piosenki doszło do "udowodnionej ingerencji izraelskiego rządu, a wydarzenie to zostało wykorzystane jako instrument polityczny".
Wcześniej ponad 70 byłych uczestników Eurowizji podpisało list otwarty wzywający do wykluczenia Izraela i jego krajowego nadawcy KAN. Tegoroczny zwycięzca, JJ, również wezwał do zakazania Izraelowi udziału w konkursie w 2026 roku.
Chociaż Eurowizja jest rzekomo apolityczna, EBU wykluczyła Rosję z konkursu wkrótce po jej inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Jednak Izrael kontynuował rywalizację w ciągu ostatnich dwóch lat pomimo międzynarodowych obaw związanych z jego działaniami w Strefie Gazy.
Walne zgromadzenie EBU odbędzie się w dniach 4 i 5 grudnia i jest gotowe rozważyć, czy Izrael może wziąć udział w konkursie, w przyszłym roku.