Po przejęciu rotacyjnej prezydencji w Radzie UE od Polski, Dania zrywa z pewnego cenionego zwyczaju - tworzenia narodowej playlisty na Spotify.
Nadszedł czas, aby Bruksela wymieniła biało-czerwone polskie flagi na inny zestaw biało-czerwonych flag. Polska prezydencja w Radzie dobiegła końca. Czas na Danię!
Przewodnictwo w Radzie jest rolą rotacyjną, przekazywaną między państwami członkowskimi co sześć miesięcy. Kraj sprawujący prezydencję dzierży młotek podczas negocjacji i działa jako mediator w często gorących dyskusjach politycznych między ministrami.
Rola ta wiąże się jednak nie tylko z obowiązkami politycznymi - obfituje również w ciekawe tradycje. Jedna z nich dotyczy muzyki.
Od 2019 roku każda prezydencja UE publikuje playlistę Spotify zawierającą muzykę każdego kraju.
Ale dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na duńskie hity wyselekcjonowane przez nową prezydencję, mamy smutną wiadomość do przekazania... Kopenhaga niespodziewanie postanowiła przerwać tę tradycję.
"Nie będzie playlisty duńskiej prezydencji na Spotify" - przekazano w rozmowie z Euronews Culture, odmawiając bardziej szczegółowych wyjaśnień.
Czy tradycja dotarła do Finlandii?
Zwyczaj tworzenia krajowych playlist wywodzi się z prezydencji Finlandii w 2019 roku. Playlista zatytułowana "Songs from Finland" zawiera około 25 utworów - wśród nich także "Sandstorm" Darude.
"Cieszymy się, że playlista Spotify stworzona podczas prezydencji Finlandii stała się inspiracją dla kolejnych prezydencji" - przekazał rzecznik fińskiego przedstawicielstwa UE.
"Muzyka to potężny sposób na dzielenie się historiami o tożsamości kulturowej" - dodał.
Zwycięzca bierze wszystko
Jedną z najbardziej popularnych playlist (według statystyk odsłuchań) jest szwedzka playlista z pierwszej połowy 2023 roku, która wciąż może się pochwalić imponującą liczbą prawie 6000 obserwujących. Szwecja, jako kraj o silnym "eksporcie muzycznym", nie bez powodu wybrała utwory takich twórców jak ABBA, Avicii i Zara Larsson. Wyniki słuchalności pokazują, że to była strzał w dziesiątkę.
"Odtwarzaliśmy go w windzie w biurze szwedzkiego przedstawicielstwa UE przez sześć miesięcy, od wczesnego ranka do momentu, gdy ostatnia osoba wracała do domu wieczorem. W końcu nasi koledzy znaleźli ustawienie głośności i je wyłączyli" - przyznał z przekorą szwedzki rzecznik.
Pięć playlistów polskiej prezydencji
Organizatorzy polskiej prezydencji przygotowali specjalne zestawienie na Spotify w ramach projektu „Polska muzyka na Twojej playliście”.
Playlista powstała metodą crowdsourcingu - obserwujący na Instagramie zostali poproszeni o wybór ulubionych polskich piosenek - od lat 60. po współczesne hity.
"Zebraliśmy około 200 piosenek od ludzi, a następnie zawęziliśmy listę. Zależało nam na szerokim wachlarzu gatunków i artystów" - wyjaśniło warszawskie biuro polskiej prezydencji.
Ostatecznie powstało pięć specjalnych playlist: od klimatycznych dźwięków ambientowych i ścieżek filmowych, przez klasykę, aż po energetyczny punk i metal. Każda z nich ma za zadanie pokazać światu różnorodność polskiej muzyki.
Oto playlisty polskiej prezydencji 2025:
Przedstawiciele polskiej prezydencji zapytani o ryzyko zerwania z playlistowym zwyczajem przez Duńczyków i pesymistyczny scenariusz, że ich playlista okaże się ostatnią, odpowiedzieli: "Mamy nadzieję, że tradycja nie umrze. Nie jest jeszcze za późno. Kiedy dopiero zaczynasz prezydencję, ogarnia cię radość, entuzjazm i praca. Kiedy miną pierwsze tygodnie, być może się opamiętają".
Nawet jeśli Duńczycy nie przygotują własnej muzycznej listy na czas prezydencji, nie powinno to nikogo powstrzymać przed delektowaniem się takimi hitami jak "Natteravn" Rasmusa Seebacha, "Barbie Girl" zespołu Aqua czy nominowanego do nagrody Grammy "7 Years" w wykonaniu soul-popowego duetu Lukas Graham.