Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Palestynka fotografowała wojnę w Gazie, zginęła w izraelskim ataku

Symboliczne czuwanie w Paryżu w czwartek, 26 września 2024 r., upamiętniające dziennikarzy zabitych podczas relacjonowania izraelskiej wojny w Strefie Gazy.
Symboliczne czuwanie w Paryżu w czwartek, 26 września 2024 r., upamiętniające dziennikarzy zabitych podczas relacjonowania izraelskiej wojny w Strefie Gazy. Prawo autorskie  Christophe Ena/AP
Prawo autorskie Christophe Ena/AP
Przez Clara Nabaa & يورونيوز
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Fatima Hassouna zginęła w ostrzale jej domu w północnej Gazie. Wraz z nią życie straciło dziesięcioro członków jej rodziny. Dwudziestopięciolatka dokumentowała codzienne życie w Strefie Gazy, pośród bombardowań i oblężenia.

REKLAMA

Fatima, absolwentka University College of Applied Sciences w Gazie, była nie tylko fotografem, ale także naocznym świadkiem rzeczywistości, która z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza. Kilka godzin przed śmiercią opublikowała zdjęcie zachodu słońca ze swojego balkonu: "To pierwszy zachód słońca od dłuższego czasu".

We wcześniejszym poście pisała: "Jeśli chodzi o nieuniknioną śmierć, jeśli umrę, chcę głośnej śmierci. Nie chcę mnie w breaking news, ani w grupie, chcę śmierci, którą usłyszy świat. Śladu, który trwa wiecznie i nieśmiertelnych obrazów, których ani czas, ani przestrzeń nie mogą pogrzebać".

Niedokończone marzenie filmowe

Dzień przed śmiercią Fatimy Stowarzyszenie Niezależnych Filmów do Dystrybucji (ACID) ogłosiło, że film dokumentalny "Put Your Soul on Your Palm and Walk" (Połóż duszę na dłoni i idź), autorstwa wygnanej irańskiej reżyserki Sepideh Farsi został wybrany do udziału w nadchodzącym festiwalu filmowym w Cannes. Fatima jest główną bohaterką filmu, a jego wybór mógł być kamieniem milowym w jej karierze i okazją do podzielenia się swoją wizją ze światem.

W wywiadzie dla Le Monde irańska twórczyni opisała Fatimę w poruszających słowach, mówiąc, że "była słońcem".

"Relacjonowała wojnę w Gazie, od czasu do czasu współpracując z mediami, wysyłając zdjęcia i filmy. Każdego dnia wysyłała mi zdjęcia, wiadomości pisemne i klipy audio. Każdego ranka budziłam się i zastanawiałam, czy jeszcze żyje" - wspomina Iranka.

Zagrożeni dziennikarze w Strefie Gazy

Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (IFJ) szacuje, że od początku izraelskiej wojny w Strefie Gazy zginęło co najmniej 157 dziennikarzy i pracowników mediów, a inne raporty sugerują, że rzeczywista liczba może przekroczyć 200.

Federacja potępiła ciągłe ataki na dziennikarzy, podkreślając potrzebę położenia kresu bezkarności Izraela. "Ta masakra musi się skończyć" - czytamy w oświadczeniu organizacji dziennikarskiej, która wezwała do natychmiastowego i niezależnego śledztwa w sprawie zabójstw dziennikarzy.

"Dziennikarze w strefach konfliktu powinni być traktowani jak cywile i mieć możliwość wykonywania swojej pracy bez ingerencji" - powiedział sekretarz generalny IFJ Anthony Belanger. "Istnieje powszechne globalne zainteresowanie tym, co dzieje się w Strefie Gazy, ale możemy zobaczyć prawdę tylko wtedy, gdy dziennikarze będą mieli do niej dostęp".

Lekarze bez Granic powiedzieli w oświadczeniu: "Gaza stała się masowym grobem dla Palestyńczyków i tych, którzy im pomagają". Koordynator organizacji ds. sytuacji kryzysowych, Amand Pazerol, dodał: "Jesteśmy świadkami w czasie rzeczywistym zniszczenia i przymusowego wysiedlenia całej ludności Gazy".

Fatima Hassouna była nie tylko dziennikarką, ale także głosem humanitarnym i niezapomnianym obrazem w historii miasta, które umiera i odradza się każdego dnia, a jej ślad pozostaje świadkiem rzeczywistości, której nie przestała dokumentować do ostatniej chwili.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Zobacz najzabawniejsze zdjęcia w konkursie 2025 Nikon Comedy Wildlife Awards

Macron w egipskim Al-Arisz, niedaleko Strefy Gazy apeluje o pomoc humanitarną

Katar: pogrzeby ofiar izraelskiego ataku w Dosze