Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Unia Europejska podpisała umowę rolną z Ukrainą, mimo podziałów politycznych w sprawie eksportu na dużą skalę

Pracownik młyna łopata pszenicy w spichlerzu w Satanowie w obwodzie chmielnickim na Ukrainie, wtorek, 6 sierpnia 2024 r.
Pracownik młyna łopata pszenicy w spichlerzu w Satanowie w obwodzie chmielnickim na Ukrainie, wtorek, 6 sierpnia 2024 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Peggy Corlin & Agata Todorow
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Nowa umowa eksportowa UE z Ukrainą wchodzi w życie w środę, nawet jeśli Węgry, Polska i Słowacja utrzymują zakaz importu ukraińskich produktów rolnych - co podkreśla wyzwania związane z integracją ogromnego ukraińskiego sektora rolnego z Unią Europejską.

Umowa mająca na celu dalszą liberalizację handlu między Unią Europejską a Kijowem weszła w życie w środę.

Zastąpi ona umowę obowiązującą od 2016 roku, rozszerzając bezcłowy dostęp do ukraińskich towarów i usług.

Nowa umowa stała się jednak politycznym "bólem głowy" dla Komisji Europejskiej, ponieważ Węgry, Polska i Słowacja nie zniosą zakazów importu ukraińskich produktów rolnych.

"Współpracujemy ze wszystkimi stronami, aby spróbować znaleźć rozwiązania" - powiedziała we wtorek zastępczyni głównego rzecznika Komisji Ariana Podesta.

"Wierzymy, że umowa stanowi stabilne, sprawiedliwe ramy, które mogą być wiarygodne zarówno dla UE, jak i dla Ukrainy, aby zapewnić stopniową integrację na naszym jednolitym rynku, zapewniając jednocześnie stabilne przepływy handlowe" - dodała Podesta.

Nowa umowa zawiera zabezpieczenia ograniczające import niektórych wrażliwych produktów, takich jak zboża i ropa naftowa. Niemniej jednak Węgry, Polska i Słowacja odmówiły zniesienia krajowych zakazów importu ukraińskich produktów rolno-spożywczych.

Ograniczenia te zostały po raz pierwszy wprowadzone po tym, jak UE całkowicie otworzyła swój rynek na ukraińskie produkty rolne po inwazji Rosji na Ukrainę, ponieważ Morze Czarne - kluczowy korytarz eksportowy dla Kijowa - zostało skutecznie zablokowane.

Powstałe w ten sposób korytarze lądowe do Unii, mające na celu utrzymanie ukraińskiego eksportu, wywołały gniew wśród rolników w sąsiednich krajach, którzy oskarżyli Brukselę o dopuszczenie nieuczciwej konkurencji.

Ciągniki z polskimi flagami ustawiają się w szeregu, aby zablokować drogę w pobliżu granicy z Niemcami w Świecku koło Słubic, 19 marca 2024 roku.
Ciągniki z polskimi flagami ustawiają się w szeregu, aby zablokować drogę w pobliżu granicy z Niemcami w Świecku koło Słubic, 19 marca 2024 roku. AP Photo/Ebrahim Noroozi

Polityczny ładunek

Kwestia ta stała się politycznie naładowana, wpływając na wybory parlamentarne w Polsce w 2023 roku i podsycając napięcia na Słowacji i Węgrzech.

"Po wojnie import rolnictwa do UE podwoił się. Mamy 117-procentowy wzrost w porównaniu do poziomu sprzed wojny" - powiedział Euronews Tinatin Akhvlediani, ekspert z Centrum Studiów nad Polityką Europejską (CEPS).

Akhvlediani dodał jednak, że "zostało to niepotrzebnie upolitycznione, ponieważ te ukraińskie towary zostały łatwo wchłonięte przez kraje sąsiednie".

Główny ukraiński eksport rolny - zboże, cukier i ropa naftowa - to w dużej mierze towary nieprzetworzone.

"Jest to komplementarne z handlem UE, ponieważ eksportuje ona głównie przetworzone towary rolne" - wyjaśnił Akhvlediani.

"Ukraińskie towary są w rzeczywistości bardzo poszukiwane na rynku unijnym. To wyjaśnia, dlaczego Ukraina jest trzecim co do wielkości partnerem importowym Unii Europejskiej po Brazylii i Wielkiej Brytanii".

Nowa umowa handlowa zawiera "klauzulę ochronną" umożliwiającą każdej ze stron nałożenie środków ochronnych, jeśli rosnący import szkodzi przemysłowi krajowemu.

Nie zmniejszyło to jednak obaw krajów sąsiednich.

"Chociaż Bruksela chce przekazać pieniądze rolników Ukrainie, my chronimy zasoby, środki do życia węgierskich producentów i nasz rynek" - napisał w poniedziałek na Facebooku węgierski minister rolnictwa István Nagy, który wraz ze swoimi unijnymi kolegami spotkał się w Brukseli.

Trwający spór ilustruje szersze przeszkody stojące na drodze Ukrainy do członkostwa w UE.

W ramach wspólnoty niektórzy obawiają się, w jaki sposób ogromny potencjał rolny Ukrainy - 42 miliony hektarów ziemi uprawnej, największy w Europie - wpłynie na Wspólną Politykę Rolną, która rozdziela fundusze w oparciu o wielkość gospodarstwa.

Nawet jeśli płatności w ramach WPR zostałyby zreformowane, aby skupić się na produkcji, a nie na powierzchni gruntów, "Ukraina pozostaje dość konkurencyjna" - dodał Akhvlediani.

"Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie przez UE środków przejściowych w traktacie akcesyjnym, które ograniczyłyby korzyści z niektórych polityk lub w ogóle z nich nie korzystały. Może tak być w przypadku WPR. Wszystko zależy od UE"- podsumował.

Prezydent Rumunii Nicușor Dan, którego kraj również graniczy z Ukrainą, jest jednym z nielicznych przywódców UE, którzy otwarcie wypowiedzieli się na ten temat, mówiąc, że dyskusja na temat rolnictwa jest "w toku".

Według rumuńskiego prezydenta ryzyko nierównowagi dla UE jest "znaczące", zwłaszcza że Ukraina "nie spełnia obecnie standardów, które nakładamy na sektor rolny w UE".

"Toczące się dyskusje są takie, że jeśli chodzi o rolnictwo, Ukraina powinna mieć specjalny status, aby mogła nadal dokonywać znaczącego eksportu do krajów pozaeuropejskich, podczas gdy we wszystkich innych klastrach powinna być traktowana na równi" - powiedział Dan.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem