Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

"Europe First": Berlin skupia się na europejskim przemyśle obronnym zamiast na broni z USA

Prezydent Donald Trump powitał kanclerza federalnego Friedricha Merza w Białym Domu w Waszyngtonie w czwartek, 5 czerwca 2025 r.
Prezydent Donald Trump powitał kanclerza federalnego Friedricha Merza w Białym Domu w Waszyngtonie w czwartek, 5 czerwca 2025 r. Prawo autorskie  Evan Vucci/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Prawo autorskie Evan Vucci/Copyright 2025 The AP. All rights reserved
Przez Johanna Urbancik & Sonja Issel
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Berlin planuje wielomiliardowe zakupy broni, stawiając na europejskich producentów. To próba ograniczenia rosnącej zależności od amerykańskiego uzbrojenia.

REKLAMA

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz (CDU) ogłosił w maju, że Bundeswehra ma być "najsilniejszą konwencjonalną siłą zbrojną w Europie". Przed rządem stanęło podwójne zadanie: uzupełnienie braków kadrowych poprzez nową formę służby wojskowej oraz szybkie unowocześnienie wyposażenia armii.

"Kupuj europejskie"

Według Politico Berlin planuje zakupy zbrojeniowe za 83 miliardy euro. Większość zamówień ma trafić do europejskich producentów, a zaledwie 8 procent – do firm amerykańskich. W latach 2025–2026 rząd planuje aż 154 duże kontrakty.

Tymczasem zależność Europy od amerykańskiego sprzętu gwałtownie wzrosła. Dane sztokholmskiego instytutu SIPRI pokazują, że w latach 2020–2024 import broni z USA – w tym dla Ukrainy – potroił się w porównaniu z poprzednim pięcioleciem. Po raz pierwszy od dwóch dekad Europa stała się głównym odbiorcą amerykańskiego uzbrojenia. Udział USA w eksporcie do regionu wzrósł z 13 do 35 procent.

Europejskie państwa NATO w tym samym czasie podwoiły import broni, z czego dwie trzecie pochodziło z USA. W przypadku Niemiec skala była jeszcze większa – sprowadzono o 334 procent więcej uzbrojenia niż wcześniej, a aż 70 procent dostaw zapewnili Amerykanie.

Stany Zjednoczone wzmocniły globalną pozycję: ich eksport wzrósł o 21 procent, a udział w światowym handlu bronią zwiększył się z 35 do 43 procent. Teraz Berlin chce odwrócić ten trend i kierować się hasłem "Kupuj europejskie”.

Obrona made in USA

Amerykański ekspert Josef Braml uważa, że niemiecki zwrot nie jest błędem, lecz reakcją na zmianę w polityce USA.

"Trump jasno dał do zrozumienia, że Ameryka nie jest już wiarygodnym gwarantem bezpieczeństwa. Skoro tak, nie ma powodu płacić daniny za ochronę, której i tak nie otrzymujemy" – podkreśla w rozmowie z Euronews.

Tak zwaną daniną były zakupy amerykańskiej broni, które uzależniły Niemcy i inne kraje Europy od systemów z USA.

Przykładem są baterie Patriot, których Berlin posiada sześć. To jeden z najbardziej zaawansowanych systemów obrony powietrznej na świecie, jednak ich eksport został niedawno ograniczony, ponieważ Pentagon chce zatrzymać je dla własnych sił.

FILE - Na zdjęciu z 8 listopada 2017 r. niemieccy żołnierze odpalają system Patriot na wyrzutni rakiet NATO w Chanii w Grecji.
FILE - Na zdjęciu z 8 listopada 2017 r. niemieccy żołnierze odpalają system Patriot w wyrzutni rakiet NATO w Chanii w Grecji. Sebastian Apel/U.S. Department of Defense, via AP

Brakuje też europejskich odpowiedników w kluczowych segmentach, jak samoloty bojowe.

Myśliwce F-35, które zamówiły Niemcy, wywołały dyskusję o rzekomym "kill switchu”, pozwalającym Pentagonowi zablokować lot bez zgody USA.

Ministerstwo Obrony w Berlinie odrzuciło jednak te spekulacje, wskazując, że nie ma technicznej możliwości takiego zdalnego wyłączenia.

Samolot Lockheed Martin F-35 Lightning II Włoskich Sił Powietrznych w Schoenefeld 20 czerwca 2022 r.
Samolot Lockheed Martin F-35 Lightning II Włoskich Sił Powietrznych 20 czerwca 2022 r. w Schönefeld AP Photo/Michael Sohn

Mimo wątpliwości rząd utrzymuje zamówienie.

"F-35 to jedyny dostępny myśliwiec piątej generacji. Dzięki technologii stealth jest niemal niewykrywalny. Jeśli wojsko tego potrzebuje, możemy kupić je tylko od USA" – tłumaczy rzeczniczka Federalnego Urzędu ds. Wyposażenia Bundeswehry.

"Suwerenność oznacza również, że można się chronić"

Naukowiec ze Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem Sipri i współautor badania dotyczącego najnowszych danych na temat europejskiego importu broni z USA Pieter Wezeman zaznacza, że Europa stara się zmniejszyć zależność od importu i rozwijać własny przemysł zbrojeniowy.

"Transatlantyckie więzi są jednak głęboko zakorzenione. Od planu Marshalla po NATO bezpieczeństwo Europy było budowane w partnerstwie z USA" – przypomina.

Od czasu pierwszej prezydentury Donalda Trumpa Berlin próbuje utrzymać dobre relacje z Waszyngtonem, choć kurs Merza stoi w sprzeczności z oczekiwaniami amerykańskiego przywódcy.

Trump w drugiej kadencji powrócił do Białego Domu z hasłem "America First”. W lutym wezwał sojuszników do zwiększenia wydatków obronnych do pięciu procent PKB i zakupu broni wyłącznie w USA.

W budżecie obronnym, nazwanym "One Big Beautiful Bill", przewidział 150 miliardów dolarów obowiązkowego finansowania Pentagonu w ramach programu "Pokój poprzez siłę".

Braml ostrzega, że przewaga USA wynika nie tylko z technologii, lecz także z kontroli nad częściami zamiennymi i oprogramowaniem.

"Suwerenność oznacza możliwość samodzielnej ochrony. Jeśli jesteśmy zależni, stajemy się podatni na szantaż" - mówi.

Merz podczas wizyty w Białym Domu przyznał jednak otwarcie: "Czy nam się to podoba, czy nie, przez długi czas pozostaniemy zależni od Stanów Zjednoczonych".

Prezydent Donald Trump podczas spotkania z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem w Gabinecie Owalnym, 5 czerwca 2025 r.
Prezydent Donald Trump podczas spotkania z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem w Gabinecie Owalnym, 5 czerwca 2025 r. AP Photo/Evan Vucci

"Pax Americana jest martwy"

"Żyjemy w epoce wielobiegunowego porządku światowego. Jeśli Europa nie stanie się samodzielnym biegunem, przegramy w świecie, w którym silni robią, co chcą, a słabi cierpią" - twierdzi Braml, autor książki The Transatlantic Illusion.

Przewaga technologiczna USA pozostaje wyraźna. Badanie Niemieckiego Instytutu Gospodarczego wykazało, że w latach 2015–2021 amerykańskie firmy zgłosiły prawie 18 tysięcy patentów w sektorze obronnym. Dla porównania wszystkie państwa UE łącznie – mniej niż 12 tysięcy.

Niemcy, z 4300 zgłoszeniami, znalazły się tuż za Francją, lecz i tak pozostają silnie uzależnione od rozwiązań zza oceanu.

Dlatego, jak podkreśla Braml, kontynuacja dotychczasowej polityki jest niemożliwa.

"Bezpieczeństwo oparte na USA już nie istnieje. Pax Americana umarł. Niemcy muszą wziąć odpowiedzialność za własną obronę i to w jak najkrótszym czasie" - ocenia ekspert.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Weryfikacja faktów na temat Europy w przemówieniu Donalda Trumpa w ONZ

Trump jak Chemberlain. Polityka prezydenta USA wobec Putina stanowi zagrożenie dla Europy

Bosch w Niemczech zwolni 13 tys. pracowników w branży części samochodowych