Brytyjska agencja wywiadowcza twierdzi, że chińskie służby bezpieczeństwa celują w ustawodawców, aby "zbierać informacje i położyć podwaliny pod długoterminowe relacje".
Brytyjska służba szpiegowska MI5 ostrzegła we wtorek polityków, że chińscy szpiedzy aktywnie docierają do nich w celu "rekrutacji i podtrzymywania kontaktu" na profesjonalnym portalu społecznościowym LinkedIn.
Pisząc do prawodawców, przewodnicząca Izby Gmin Lindsay Hoyle powiedziała, że nowy alert szpiegowski MI5 ostrzega, że obywatele Chin wykorzystują profile na platformie do "prowadzenia działań na dużą skalę" w imieniu chińskich służb bezpieczeństwa.
"Ich celem jest zbieranie informacji i tworzenie podstaw dla długoterminowych relacji, przy użyciu profesjonalnych portali społecznościowych, agentów rekrutacyjnych i konsultantów działających w ich imieniu" - powiedział Hoyle.
MI5 wydało ostrzeżenie, ponieważ działalność była "ukierunkowana i szeroko zakrojona", dodał.
Minister bezpieczeństwa Dan Jarvis powiedział, że oprócz pracowników parlamentu, inni, w tym ekonomiści, konsultanci think tanków i urzędnicy rządowi, byli podobnymi celami.
"Ta działalność wiąże się z tajną i wykalkulowaną próbą ingerencji obcego mocarstwa w nasze suwerenne sprawy na rzecz własnych interesów i ten rząd nie będzie tego tolerował" - powiedział Jarvis we wtorek w parlamencie.
Urzędnicy brytyjskiego wywiadu w ostatnich latach stale zwiększali liczbę ostrzeżeń o zagrożeniach szpiegowskich ze strony Chin, trzeciego największego partnera handlowego Wielkiej Brytanii.
Dyrektor generalny MI5 Ken McCallum powiedział dziennikarzom w zeszłym miesiącu, że chińskie podmioty państwowe stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii "każdego dnia".
Najnowsze ostrzeżenie pojawiło się dwa miesiące po upadku sprawy przeciwko dwóm Brytyjczykom oskarżonym o szpiegowanie brytyjskich ustawodawców dla Pekinu.
Najwyższy prokurator Wielkiej Brytanii powiedział, że zarzuty zostały wycofane, ponieważ rząd odmówił uznania Chin za "wroga" i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Premier Keir Starmer zaprzeczył twierdzeniom o ingerencji rządu w sprawę.
W styczniu 2022 roku MI5 wydało podobny alert bezpieczeństwa dla wszystkich prawodawców, ostrzegając, że londyński prawnik był "zaangażowany w działania związane z ingerencją polityczną" w Wielkiej Brytanii w imieniu Komunistycznej Partii Chin.
Prawniczka, Christine Lee, została oskarżona o ułatwianie potajemnych darowizn na rzecz brytyjskich partii i ustawodawców "w imieniu obcokrajowców".
Choć Lee nie została oskarżona o żadne przestępstwo, później pozwała MI5, argumentując, że jej ostrzeżenie było motywowane politycznie i naruszało jej prawa człowieka. Sprawę przegrała w zeszłym roku.