Viktor Orbán i Péter Magyar rozpoczęli swoje tournée po Węgrzech w Győr, Premier ostrzegł przed groźbą wojny i możliwością interwencji Brukseli, podczas gdy lider opozycji obiecał odpowiedzialność, obniżki podatków i podwyżki emerytur.
Premier Viktor Orbán i lider opozycji Péter Magyar rozpoczęli kampanijne tournée po Węgrzech w Győr. Podczas gdy Viktor Orbán zorganizował swoje wydarzenie w Olimpijskim Parku Sportowym, Péter Magyar spotkał się z wyborcami na Placu Bramy Wiedeńskiej. Premier nazwał serię wydarzeń organizowanych przez prorządowe cyfrowe kręgi obywatelskie "wiecami antywojennymi", podczas gdy lider opozycji nazwał swoją kampanię "Drogą do zwycięstwa". Nazwy te trafnie opisują tematykę obu wydarzeń.
Orban na sali
Viktor Orbán i prowadzący rozmowę Gergő Váczi podjęli tematy znane z piątkowych porannych wywiadów radiowych. Poruszyli takie kwestie jak sytuacja finansowa Węgier, możliwość zakończenia wojny w Ukrainie, a przede wszystkim kwestia suwerenności Węgier wobec Brukseli. Przed wywiadem tematy te były poruszane kilkukrotnie, głównie w wystąpieniach ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó.
Według Orbána, spotkanie nie jest spokojne, to nie dobroduszne sobotnie poranne spotkanie, a wydarzenie antywojenne. A co według niego jest kluczowe: wojna jest na wyciągnięcie ręki.
Przedstawiając analizę ekonomiczną, uzasadnił potrzebę porozumień osiągniętych na spotkaniu z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie, mówiąc, że kraj potrzebował tarczy finansowej od czasu Trianon, a Stany Zjednoczone są w stanie ją zapewnić. Zapytany przez Vácziego, czy tarcza jest potrzebna, ponieważ Węgry nie otrzymują funduszy unijnych, Orbán powiedział, że Unia Europejska sama w sobie jest tarczą, jeśli jest przyjacielem, ale jeśli nie, może być "cierniem w ciele". Premier powiedział, że tarcza nie będzie obecnie nic kosztować, ponieważ Węgry nie znajdują się w sytuacji, w której musiałyby się do niej uciekać. Przyznał, że jeśli tarcza miałaby zostać użyta w przyszłości, miałaby swoją cenę.
Od czasu spotkania w Waszyngtonie węgierska prasa spekuluje, czy moratorium na zniesienie sankcji ma obowiązywać przez rok, czy bezterminowo. Media znajdują się w takiej sytuacji, ponieważ podczas gdy przedstawiciele rządu twierdzą, że umowa została zawarta na czas nieokreślony, Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że została ona zawarta na rok. Premier unikał odpowiedzi w tej kwestii, pomimo wielokrotnych zapytań Vácziego.
Maygar na zewnątrz
Głównym przesłaniem Pétera Magyara było to, że on i jego partia są gotowi do rządzenia. Romulusz Ruszin-Szendi, który przemawiał przed nim, zapewnił obecnych o rosnącym poparciu, a były szef sztabu generalnego i twórca programu Zoltán Tanács potwierdził kilka wcześniejszych obietnic: styczniowy program Cisa, obniżki podatków, podwyżki emerytur, likwidację Urzędu Ochrony Suwerenności, ustanowienie instytucji antykorupcyjnej i pociągnięcie do odpowiedzialności.
Péter Magyar również odniósł się do tych obietnic, kierując w swoim przemówieniu kilka wiadomości do premiera. Powiedział, że Viktor Orbán "wepchnął Węgry w bagno recesji, zadłużenia i amerykańskiego bailoutu zamiast ucieczki" i że "boi się tak bardzo, że nie ma odwagi stanąć na półtorej godziny debaty".
Lider opozycji powiedział, że on i jego partia są gotowi do rządzenia, a ponieważ będą musieli zacząć od małych rzeczy, nie obiecują stacji kosmicznej. Tisza ogłosi swoich 106 kandydatów w poniedziałek. Magyar powiedział, że w procesie selekcji spotkał się z lekarzami, szefami instytucji, artystami, naukowcami, a także pracownikami fizycznymi, których łączy to, że żaden z nich się nie boi. Obiecał, że Partia Cisy nie pozostawi nikogo na pastwę losu.
Debata
Wcześniej burmistrz Győr zaproponował obu liderom debatę w mieście: podczas gdy Péter Magyar zgodził się na to, Viktor Orbán odrzucił zaproszenie, twierdząc, że Péter Magyar jest politykiem kontrolowanym z Brukseli.
Oddział partii rządzącej z Győr rozumie decyzję Viktora Orbána o niepodejmowaniu debaty z Péterem Magyarem. Jak tłumaczą członkowie, "jest to usprawiedliwione, ponieważ nie jest on [Magyar] kompetentną osobą, ponieważ mówi bez sensu".
Wyborcy opozycji twierdzą natomiast, że debata między tymi dwoma politykami jest bardzo potrzebna. Jak powiedziała jedna z pytanych zwolenników Cisy, "nadzieja umiera ostatnia" i dodała, że wierzą, iż Orban odważy się stanąć do debaty.