Co najmniej dziewięć osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych po tym, jak rosyjskie rakiety i drony uderzyły w Ukrainę w nocy z piątku na sobotę — poinformowali ukraińscy urzędnicy.
Ataki nastąpiły niedługo po tym, jak prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał Stany Zjednoczone do rozszerzenia sankcji na Rosję, by zmusić Kreml do rozmów pokojowych.
W Kijowie zginęły dwie osoby, a dziewięć zostało rannych w wyniku porannego ostrzału rakietowego, przekazał Timur Tkaczenko, szef miejskiej administracji wojskowej.
W jednym z miejsc wybuchł pożar w budynku niemieszkalnym, a szczątki przechwyconych pocisków spadły na otwartą przestrzeń w innym rejonie miasta, uszkadzając okna w pobliskich budynkach, poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na Telegramie.
„Eksplozje w stolicy. Miasto jest pod atakiem balistycznym” – napisał burmistrz Witalij Kliczko na Telegramie w trakcie ataku.
W obwodzie dniepropetrowskim zginęły dwie osoby, a siedem zostało rannych – przekazał p.o. gubernatora regionu Władysław Hajwanenko. Według władz lokalnych uszkodzone zostały budynki mieszkalne, sklepy, obiekty gospodarcze i co najmniej jeden pojazd.
Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że Rosja wystrzeliła dziewięć pocisków rakietowych i 62 drony. Obrona powietrzna zdołała przechwycić cztery rakiety i 50 dronów.
Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że jego systemy obrony powietrznej zestrzeliły w nocy 121 ukraińskich dronów nad terytorium Rosji.
Ataki miały miejsce dzień po tym, jak Zełenski zaapelował do USA o rozszerzenie sankcji na cały sektor rosyjskiej ropy naftowej i o przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu, które pozwoliłyby razić cele w głębi Rosji.
Prezydent Ukrainy przebywał w Londynie, gdzie spotkał się z przywódcami około dwóch tuzinów państw europejskich. Politycy deklarowali wsparcie wojskowe dla Ukrainy, mające wzmocnić jej bezpieczeństwo w przypadku ewentualnego zawieszenia broni i zakończenia ponad trzyletniej wojny.
Spotkanie, zorganizowane przez brytyjskiego premiera Keira Starmera, miało na celu zwiększenie presji na prezydenta Rosji Władimira Putina oraz nadanie impetu nowym sankcjom na rosyjski sektor energetyczny, które wcześniej ogłosiły USA i kraje europejskie.
Rozmowy dotyczyły również sposobów ochrony ukraińskiej infrastruktury energetycznej przed niemal codziennymi atakami dronów i rakiet w obliczu zbliżającej się zimy, a także wzmocnienia systemów obrony powietrznej i dostaw pocisków dalekiego zasięgu. Zełenski zaapelował do USA o przekazanie Ukrainie rakiet Tomahawk, co – jak informują źródła – rozważa prezydent Donald Trump.