Wagonik Glória Lift w Lizbonie wykoleił się po zerwaniu niecertyfikowanej liny trakcyjnej. Śledczy badają przyczyny awarii i ewentualne nieprawidłowości w konserwacji urządzenia.
Wstępne ustalenia w sprawie wykolejenia wagonika zabytkowej kolejki Glória Lift w Lizbonie wskazują na poważne nieprawidłowości techniczne.
Lina trakcyjno-wagowa użyta w urządzeniu nie była certyfikowana do transportu osób. Awaria nastąpiła po 337 dniach eksploatacji, a śledczy wciąż badają dokładny mechanizm zerwania oraz czynniki, które doprowadziły do wykolejenia.
Raport GPIAAF (Biuro ds. Zapobiegania i Badania Wypadków Lotniczych i Kolejowych) podkreśla, że kabel nie nadawał się do montażu. Śledczy ustalili, że stosowanie kabli niezgodnych ze specyfikacjami było efektem wielu skumulowanych błędów w procesie pozyskiwania, akceptacji i eksploatacji przez operatora, firmę Carris.
Jednocześnie raport zaznacza, że identyczne kable były wcześniej umieszczone w wagoniku w Glória przez 601 dni, a w Lavra przez 606 dni bez żadnych incydentów.
W tej sytuacji nie można jednoznacznie stwierdzić, czy niezgodności w użytkowaniu kabla miały bezpośredni związek z wypadkiem.
Katastrofa kolejki w Lizbonie. Wnioski dotyczące konserwacji
W zakresie konserwacji raport wskazuje na nieprawidłowości w realizacji zadań.
Prace rejestrowane jako wykonane nie zawsze odpowiadały rzeczywistości, a zadania o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa były realizowane w sposób niestandardowy, z różnymi parametrami wykonania i walidacji.
Oznacza to, że procedury konserwacyjne były częściowo zniekształcone. Śledczy dodają, że na obecnym etapie nie można stwierdzić, czy jakiekolwiek anomalie w kablu mogły być wykryte wcześniej podczas wizualnej inspekcji jego widocznej części przy czopie.