Do ataków doszło zaledwie kilka godzin po tym, jak premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, że jego kraj „musi dokończyć zadanie" przeciwko Hamasowi w Gazie.
Izraelskie naloty i ostrzał w centralnej i północnej Gazie zabiły co najmniej 38 osób ,poinformowali w sobotę lokalni urzędnicy służby zdrowia. Naloty te nastąpiły mimo rosnącej międzynarodowej presji na Izrael i wezwań do zawieszenia broni w zniszczonej wojną enklawie.
Poranne naloty w sobotę zniszczyły dom w dzielnicy Tufah w mieście Gaza, zabijając co najmniej 11 osób, z czego ponad połowa to kobiety i dzieci, podał szpital Al-Ahly.
Przedstawiciele szpitala Shifa poinformowali o czterech kolejnych ofiarach, gdy rakiety trafiły w domy w obozie dla uchodźców Shati. Natomiast w obozie Nuseirat naloty zabiły dziewięciu członków jednej rodziny.
Sześciu innych Palestyńczyków zginęło od izraelskiego ostrzału, gdy szukali pomocy w południowej i centralnej Gazie, podały szpitale Nasser i Al-Awda, do których przewieziono ich ciała.
Ataki nastąpiły zaledwie kilka godzin po tym, jak premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że jego kraj „musi dokończyć zadanie” przeciwko Hamasowi w Gazie. Potępił też decyzje państw zachodnich o uznaniu Palestyny, nazywając je „czystym szaleństwem”. Według komentatorów było to wystąpienie skierowane zarówno do coraz bardziej podzielonej opinii publicznej w Izraelu, jak i do odbiorców międzynarodowych.
Jeszcze zanim Netanjahu wszedł na mównicę, dziesiątki dyplomatów opuściły salę obrad. Na zewnątrz setki osób protestowały przeciwko działaniom Izraela w Gazie; odbywały się też kontrmanifestacje wzywające do uwolnienia zakładników.
Międzynarodowa presja na Izrael rośnie. Coraz więcej państw uznaje Palestynę, co Izrael stanowczo odrzuca. Kraje regionu lobbują u prezydenta USA Donalda Trumpa, by wywarł dodatkową presję na Izrael w sprawie zawieszenia broni.
W piątek Trump powiedział dziennikarzom przed Białym Domem, że wierzy w rychłe osiągnięcie porozumienia w sprawie złagodzenia walk, które „odzyska zakładników” i „zakończy wojnę”. Zapowiedział, że on i Netanjahu spotkają się w poniedziałek, a rozmowy z państwami regionu są „bardzo inspirujące i produktywne” oraz „intensywne”.
Tymczasem Izrael kontynuuje dużą operację lądową w mieście Gaza, gdzie, według ekspertów, panuje głód. W piątek organizacja Lekarze bez Granic ogłosiła, że była zmuszona zawiesić działalność w mieście z powodu nasilenia ofensywy. Czołgi izraelskie znalazły się w odległości mniejszej niż 800 metrów od jej placówek, a eskalacja ataków stworzyła „nieakceptowalny poziom ryzyka” dla personelu.
Ponad 300 000 osób uciekło z miasta, ale do 700 000 nadal tam przebywa – wiele z nich dlatego, że nie stać ich na ewakuację.
Kampania Izraela w Gazie, rozpoczęta po ataku bojowników Hamasu 7 października 2023 r., w którym zginęło około 1200 osób, pochłonęła, według Ministerstwa Zdrowia Gazy, ponad 65 000 ofiar. Resort nie rozróżnia cywilów od bojowników, ale twierdzi, że kobiety i dzieci stanowią około połowy zabitych.