Izrael wydał w środę ostateczną zgodę na realizację kontrowersyjnego projektu osadniczego na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, który skutecznie podzieliłby to terytorium na dwie części. Siły Obronne Izraela oświadczyły, że rozpoczęły pierwsze etapy planowanego ataku na miasto Gaza.
Izrael wydał ostateczną zgodę na realizację kontrowersyjnego projektu osadniczego na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, co stanowi znaczący cios dla perspektyw palestyńskiej państwowości.
Rozwój osadnictwa na E1, otwartym terenie na wschód od Jerozolimy, był rozważany od ponad 20 lat, a nie był realizowany z powodu nacisków Stanów Zjednoczonych podczas poprzednich administracji.
Izraelska okupacja terytoriów palestyńskich jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego. W ubiegłym roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości orzekł w przełomowym orzeczeniu, że Izrael powinien zakończyć działalność osadniczą na Zachodnim Brzegu Jordanu i we Wschodniej Jerozolimie oraz jak najszybciej zakończyć okupację tych obszarów, a także Strefy Gazy.
Minister finansów Bezalel Smotrich, były przywódca osadników, uznał tę decyzję za naganę dla krajów zachodnich, które w ostatnich tygodniach ogłosiły plany uznania państwa palestyńskiego.
"Państwo palestyńskie jest wymazywane nie sloganami, ale czynami" - powiedział w środę. "Każde osiedle, każda dzielnica, każda jednostka mieszkaniowa jest kolejnym gwoździem do trumny tej niebezpiecznej idei".
W ostatnich tygodniach kilka krajów, w tym Wielka Brytania i Holandia, nałożyło sankcje na Smotricha, a także ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben-Gvira za podżeganie osadników do przemocy wobec Palestyńczyków i wzywanie do czystek etnicznych w Strefie Gazy.
W poście na X brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy potępił zatwierdzenie projektu E1, nazywając go "rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego".
Rzecznik niemieckiego resortu spraw zagranicznych Josef Hinterseher również potępił to posunięcie podczas środowej konferencji prasowej. "Stanowisko rządu federalnego jest jasne: zdecydowanie odrzucamy tę zgodę. Budowa osiedla narusza prawo międzynarodowe i odpowiednie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ" - powiedział.
Lokalizacja E1 jest istotna, ponieważ jest to jedno z ostatnich geograficznych połączeń między głównymi miastami Zachodniego Brzegu, Ramallah na północy i Betlejem na południu.
Oba miasta oddalone są od siebie o 22 kilometry, ale Palestyńczycy podróżujący między nimi muszą korzystać z szerokiego objazdu i przejeżdżać przez wiele izraelskich punktów kontrolnych, spędzając wiele godzin w podróży. Liczono na to, że w ewentualnym państwie palestyńskim region ten posłuży jako bezpośrednie połączenie między miastami.
Izraelska ekspansja osiedli jest częścią coraz bardziej tragicznej codzienności Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu, gdy uwaga świata skupia się na wojnie w Strefie Gazy. Wyraźnie wzrosła liczba ataków osadników na Palestyńczyków, eksmisji z palestyńskich miast, izraelskich operacji wojskowych i punktów kontrolnych, które ograniczają swobodę przemieszczania się.
Ofensywa na miasto Gaza
Izraelskie wojsko ogłosiło, że rozpoczęło pierwszy etap planowanej ofensywy wojskowej mającej na celu zajęcie największego ośrodka miejskiego enklawy, miasta Gaza.
Generał brygady Effie Defrin, izraelski rzecznik wojskowy, powiedział w środę, że "Siły Obronne Izraela utrzymują obrzeża miasta Gaza".
Izrael powołuje 60 tys. rezerwistów w związku z intensyfikacją walk w Strefie Gazy, podczas gdy negocjatorzy starają się doprowadzić do zawieszenia broni w celu zakończenia wojny w Strefie Gazy, która trwa już prawie dwa lata.
Ambasador USA w Izraelu Mike Huckabee obwinił za niedawne załamanie rozmów w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy decyzję niektórych europejskich przywódców o uznaniu palestyńskiej państwowości.
Huckabee, który sam jest długoletnim przeciwnikiem palestyńskiej państwowości, powiedział w wywiadzie dla Associated Press, że "hałas, który został ostatnio zrobiony przez europejskich przywódców (...) przynosi efekt przeciwny do zamierzonego".
W kraju liczącym mniej niż 10 milionów mieszkańców, powołanie największej od miesięcy liczby rezerwistów, ma znaczenie gospodarcze i polityczne.
Nastąpiło to kilka dni po tym, jak setki tysięcy Izraelczyków domagały się zawieszenia broni, a grupy obrońców praw człowieka ostrzegają, że nasilenie ataku może pogłębić kryzys w Strefie Gazy, gdzie większość z około 2 milionów mieszkańców została przesiedlona, wiele obszarów zostało zamienionych w gruzy, a ludność stoi w obliczu groźby głodu.