Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w nocy z poniedziałku na wtorek po rosyjskich atakach na Ukrainę, "operowanie rozpoczęły polskie i sojusznicze statki powietrzne". Kilka godzin później myśliwce zakończyły działania.
Jak podało polskie Dowództwo Operacyjne RSZ, naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły najwyższą gotowość w nocy z poniedziałku na wtorek.
O godzinie 4.25 na X poinformowano, że myśliwce sił polskich i NATO-wskich patrolowały niebo. Napisano, że "działania te mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochronę obywateli, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonego obszaru".
O godz. 7.43 działania zostały zakończone, "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy".
Nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej Polski.
"Dziękujemy za wsparcie Dowództwu Powietrznemu NATO oraz siłom powietrznym Królestwa Szwecji, którego myśliwce JAS 39 Gripen stacjonujące w Malborku pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie" - czytamy na X Dowództwa Operacyjnego RSZ.
Zapewniono, że Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.