Wysłannik Białego Domu przybył do Olbii w czwartek i ma spotkać się z premierem Al Thanim i ministrem Dermerem. Na stole znajduje się propozycja 60-dniowego zawieszenia broni, co do którego warunków wciąż nie ma porozumienia między Hamasem a Izraelem.
Jak dotąd nieudane rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy przenoszą się do Włoch, a konkretnie na Sardynię. Wysłannik USA Steve Witkoff przybył tam w czwartek, aby spotkać się z mediatorami z Izraela i Kataru.
Witkoff wylądował w czwartek na lotnisku w Olbii, skąd zostanie przetransportowany na pokładzie jachtu na wody Costa Smeralda. Tam spotka się prawdopodobnie z premierem Kataru Mohammedem bin Abdulrahmanem Al-Thani oraz izraelskim ministrem ds. strategicznych Ronem Dermerem.
Katar, poprzez swój państwowy fundusz majątkowy, jest właścicielem kilku luksusowych hoteli w okolicy, które mogą być kolejnym miejscem rozmów.
Spotkania mają na celu osiągnięcie porozumienia między Izraelem a Hamasem w sprawie rozejmu w Strefie Gazy i uwolnienia zakładników.
Co jest omawiane podczas negocjacji w Strefie Gazy?
Hamas przekazał swoją odpowiedź na izraelską propozycję 60-dniowego zawieszenia broni wraz z proponowanymi poprawkami do klauzul dotyczących dostaw pomocy humanitarnej, map stref wycofania izraelskiej armii oraz gwarancji ostatecznego zakończenia wojny.
Według mediatorów to nowa wersja, bardziej obiecująca niż poprzednia, którą odrzucono jako niedopuszczalną.
Do tej pory negocjatorzy w Doha rozmawiali o zawieszeniu broni w zamian za uwolnienie kilkunastu zakładników oraz określonej liczby palestyńskich więźniów, nie osiągając jednak porozumienia.
Jak często w ostatnich miesiącach, rokowania utknęły w martwym punkcie. Izrael nie gwarantuje wycofania wojsk ze Strefy Gazy, czego Hamas żąda w zamian za długoterminowe zakończenie działań i uwolnienie wszystkich zakładników.
Styczniowe porozumienie załamało się w marcu, gdy rząd Izraela odmówił realizacji drugiej i trzeciej fazy, które przewidywały zakończenie wojny i rozpoczęcie odbudowy Gazy.
"Jeśli zakładnicy nie zostaną wkrótce uwolnieni, otworzą się bramy piekieł" - zagroził w środę minister obrony Israel Katz.
Izrael znajduje się pod podwójną presją: wewnętrzną ze strony ultranacjonalistycznej prawicy oraz zewnętrzną po kolejnych wezwaniach społeczności międzynarodowej do zaprzestania wojny.
W czwartek 65 eurodeputowanych na czele z irlandzką posłanką Lynn Boylan wezwało wysoką przedstawiciel UE Kaję Kallas do zaproponowania kompleksowych sankcji wobec Izraela i Fundacji Humanitarnej Strefy Gazy.
Tymczasem nowe izraelskie ataki w Strefie Gazy zabiły i raniły dziesiątki osób, w tym ludzi szukających pomocy w centrach dystrybucyjnych. Izrael oskarżył palestyńskie bojówki o wystrzelenie rakiety w pobliżu centrum.
Lokalne władze poinformowały o 113 ofiarach śmiertelnych głodu w Strefie Gazy.