Po 18 dniach eksploracji załoga misji Axiom-4 z dwoma europejskimi astronautami – Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim oraz Węgrem Tiborem Kapu wraca na Ziemię. Wodowanie kapsuły Dragon, w której się znajdują, planowane jest na wtorek 15 lipca o godzinie 11.30 czasu polskiego.
Czwórka astronautów - dowódca Peggy Whitson, pilot Shubhanshu Shukla oraz pochodzący z Europy specjaliści Sławosz Uznański-Wiśniewski i Tibor Kapu - zakończyła swój pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, odłączając się od orbitalnego kompleksu dziś o godzinie 13.15 czasu środkowoeuropejskiego.
Dzisiejsze odłączenie oznacza oficjalne zamknięcie etapu misji realizowanego na pokładzie orbitalnego laboratorium.
Uznański-Wiśniewski: " to dopiero początek!"
Przed startem astronauci pożegnali zespół przebywający na Międzynarodowej Stacji kosmicznej, podsumowali efekty swoich badań i wygłosili kilka słów do rodaków w ojczystych językach.
Sławosz Uznański-Wiśniewski, który na ISS przeprowadzał eksperymenty w ramach misji IGNIS, powiedział:
„Drogie Polki, drodzy Polacy, dziękuję wam po pierwsze za zaufanie i za to, że mogłem was tutaj reprezentować na Międzynarodowej Stacji Komsicznej podczas pierwszej polskiej misji na ISS. Mam nadzieję, że również misja przyniosła dużo dobrego Polsce, kosmosowi, nauce polskiej i również polskiej technologii. Przynajmniej pewną część rozpoznawalności. Duża część tej misji to wasza praca – praca naukowców, ludzi na Ziemi, edukatorów, polskich szkół” – mówił Sławosz Uznański-Wiśniewski podczas ceremonii pożegnania.
Podkreślał, że ma nadzieję, że misja, w której brał udział dopiero otwiera kolejny rozdział.
"Mam nadzieję, że to dopiero początek, że tak naprawdę dopiero zaczynamy się rozwijać i będziemy bazować na tej technologii w przyszłości (...). Nie mogę się doczekać powrotu na Ziemię, chociaż jestem troszeczkę smutny, że tak naprawdę misja dobiega końca (...). Jeszcze raz bardzo dziękuję, taka platforma jak ISS, to niesamowite laboratorium na orbicie i mam nadzieję, że będziemy takie miejsca odwiedzać coraz częściej jako Polacy. Dziękuję i do zobaczenia!"
Węgierski astronauta Tibor Kapu także zwrócił się do swoich rodaków:
"W ostatnich tygodniach Węgry poczyniły wieloletnie postępy w takich dziedzinach nauki jak biologia, dozymetria, żywienie, rozwój produktów i wielu innych. Moim osobistym celem i życzeniem jest, aby program HUNOR był początkiem czegoś wielkiego i aby tak się stało, chciałbym poprosić wszystkich, aby uwierzyli, że my, Węgrzy, jesteśmy w stanie robić takie rzeczy, jakie osiągnęliśmy w ciągu ostatnich trzech tygodni".
Przed astronautami jeszcze długa droga. Oczekuje się, że kapsuła wyląduje we wtorek, około godziny 11.30 czasu środkowoeuropejskiego. Tym razem po raz pierwszy u wybrzeży Kalifornii zamiast Florydy. Ze względu na lepsze warunki pogodowe.
Kierownik misji z węgierskiej agencji kosmicznej HUNOR Norbert Juhos w rozmowie z Euronews poinformował: od teraz wszystko jest zautomatyzowane, a astronauci mają właściwie tylko jedną rzecz do zrobienia: odpocząć.
Automatyczny powrót Dragona na Ziemię
"Zasadniczo dzieje się tu to samo, co podczas startu, ale w odwrotnym kierunku. Pomyślny powrót wymaga tej samej gęstej serii małych kroków. Różnica polega na tym, że nie używamy rakiety do spowolnienia, ale atmosfera wykonuje tę pracę. Nie chcę nikogo straszyć, ale każdy krok jest krytyczny. Ale dzięki starannej ocenie ryzyka problemy zwykle nie pojawiają się na tym etapie" - wyjaśnił Norbert Juhos.
Podobne informacje przekazała Polska Agencja Kosmiczna (POLSA). Procedura zejścia z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej została zaprogramowana tak, by przebiegała bez ingerencji astronautów znajdujących się w kapsule Dragon.
Zakończenie misji nastąpi wodowaniem u wybrzeży Kalifornii na Oceanie Spokojnym, skąd załogę odbierze jednostka ratunkowa i przewiezie na ląd.
Aklimatyzacja polskiego astronauty w Niemczech
Sławosz Uznański-Wiśniewski z Florydy przyleci do Europy - konkretnie do Kolonii, gdzie mieści się główna baza Europejskiego Centrum Astronautów ESA.
Polski astronauta zostanie skierowany do placówki Niemieckiego Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) "Envihab", będącej głównym ośrodkiem nadzoru zdrowotnego i odbudowy kondycji po lotach kosmicznych.
"Zespół medycyny kosmicznej ESA, w skład którego wchodzą lekarze operacyjni ESA, fizjoterapeuci i trenerzy sportowi, będzie monitorował Sławosza podczas jego powrotu do ziemskiej grawitacji dzięki specjalnemu programowi regeneracji" - podała wcześniej POLSA.
Wodowanie w Pacyfiku będzie transmitowane przez Axiom Space, NASA i SpaceX.