Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Dyplomatyczne wysiłki na rzecz zakończenia konfliktu między Izraelem a Iranem

Irański magazyn ropy trafiony przez izraelski atak.
Irański magazyn ropy trafiony przez izraelski atak. Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved
Przez Euronews Brussels
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Prezydent USA mówi, że ma nadzieję, że jego wysiłki w celu zaprowadzenia "pokoju" przyniosą rezultaty. Z kolei Iran zwraca się do mediatorów o zaprzestanie izraelskiego ataku.

REKLAMA

Prawie 48 godzin po wybuchu działań wojennych między Izraelem a Iranem, podejmowane są skoordynowane, ale ograniczone wysiłki dyplomatyczne, aby zapobiec wymknięciu się konfliktu spod kontroli i ostatecznie doprowadzić do jego rozwiązania.

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w niedzielę, że "wkrótce będziemy mieli POKÓJ między Izraelem a Iranem" oraz że kraje te "powinny zawrzeć porozumienie i zawrą porozumienie".

"Odbywa się teraz wiele rozmów i spotkań. Robię wiele i nigdy za nic nie dostaję uznania, ale to w porządku, LUDZIE to rozumieją. MAKE THE MIDDLE EAST GREAT AGAIN!", powiedział prezydent USA w poście na swoich mediach społecznościowych w niedzielę.

W tym samym czasie, gdy Izrael rozszerzył swój atak na Iran, Teheran zwrócił się kanałami dyplomatycznymi do Kataru i Omanu z prośbą o interwencję regionalnych mediatorów w celu wznowienia negocjacji. Informację tę podało w niedzielę wiele izraelskich mediów, powołując się na izraelskie źródła rządowe.

Według tych samych izraelskich źródeł, Iran prosi Katar i Oman o działanie w charakterze pośredników w celu poinformowania Stanów Zjednoczonych o swojej gotowości do negocjowania zawieszenia broni lub nakłonienia Waszyngtonu do powstrzymania ofensywy Izraela, podczas gdy Arabia Saudyjska może również podejmować dyskretne wysiłki dyplomatyczne w celu umożliwienia deeskalacji działań wojennych między Iranem a Izraelem.

Te dyplomatyczne manewry zostały powtórzone przez irańskiego ministra spraw zagranicznych Abbasa Aragchiego w niedzielę, kiedy powiedział, że Iran pozostaje otwarty na negocjacje w sprawie porozumienia nuklearnego, co może być odpowiedzią na wezwania prezydenta USA Donalda Trumpa do powrotu Iranu do stołu negocjacyjnego i zawarcia porozumienia w sprawie jego działalności nuklearnej.

"Jesteśmy przygotowani na każde porozumienie mające na celu zapewnienie, że Iran nie będzie dążył do uzyskania broni jądrowej" - powiedział Aragchi zagranicznym dyplomatom w Teheranie.

Irański minister spraw zagranicznych zdecydował się jednak na dodanie wyzywającego tonu do swojej wypowiedzi, mówiąc, że Iran nie zaakceptuje żadnego porozumienia, które "pozbawia Iran jego praw nuklearnych", a kontynuowanie rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w obecnych okolicznościach byłoby "nieuzasadnione".

Europa "pozostawiona na uboczu"

Tymczasem Izrael kontynuował swoje działania w niedzielę, ostrzegając Iran przed ewakuacją obiektów nuklearnych. Premier Benjamin Netanjahu odwiedził miejsce ataku w Bat Jam, gdzie oświadczył: "Iran zapłaci bardzo wysoką cenę za morderstwo cywilów, kobiet i dzieci, którego dopuścili się celowo".

Netanjahu dodał: "Jesteśmy tutaj, ponieważ toczymy egzystencjalną bitwę - coś, co jest teraz jasne dla każdego obywatela Izraela. Wyobraźmy sobie, co by się stało, gdyby Iran posiadał broń nuklearną, którą mógłby wystrzelić przeciwko izraelskim miastom".

Według izraelskich urzędników, Izrael pozostaje sceptyczny co do tego, czy Iran będzie przestrzegał jakiegokolwiek przyszłego porozumienia i zamiast tego poprosił administrację Trumpa o przyłączenie się do jego wysiłków na rzecz zniszczenia irańskiego programu nuklearnego. Waszyngton odmawia jednak bezpośredniego zaangażowania.

W międzyczasie europejscy przywódcy wzywają do dyplomatycznego rozwiązania, aby uniknąć totalnej wojny, która mogłaby rozprzestrzenić się na Bliski Wschód i nie tylko. Claude Moniquet powiedział Euronews, że Europa została pozostawiona "na uboczu".

Rozmowy te mogą być teraz wątpliwe, ale "Europejczycy i tak zostali z nich wykluczeni", zauważył Moniquet.

"Europejczycy zostali praktycznie wykluczeni ze wszystkich głównych manewrów dyplomatycznych związanych z wojną w Strefie Gazy lub wojną w Libanie", powiedział były francuski oficer wywiadu i pisarz.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Izraelskie wojsko ostrzega Iran: ewakuujcie obiekty nuklearne

Putin: zachodnie wojska wysłane do Ukrainy byłyby celami do zniszczenia

Trump zaprosił szefów firm technologicznych na kolację w Białym Domu, zabrakło Muska